Instagram 2 // Bts ✅

82🍀

-Powiesz mi dlaczego obudziłeś mnie o 7 rano w mój wolny od pracy dzień, który mógłbym spędzić z Taehuyngiem w łóżku zamiast tego kazałeś mi tu  przyjechać

-Wiesz że za tydzień odbywa się ta impreza pożegnalna Taemina

-Aha

-I wiesz że jako jego chłopak powinienem dać mu coś mega prawda?

-I co? I mam ci pomóc w tańcu erotycznym?-spytałem

-Powaliło cię?-spytał patrząc na mnie załamany

-No sorry Jimin ale mówisz mi żebym przyjechał do studia tanecznego, które apropo błaga o remont i czego ty oczekujesz hmm?

-Idioto chce zrobić prezent dla Taemina i zatańczyć wszystkie jego układy

-Wszystkie?-dziwię się- Ich jest tak dużo

-Zrobimy z nich mashup taki jak kiedyś z Hoseokiem

-Czekaj zrobimy? Ja też mam tańczyć?

-W czym widzisz problem?-spytał a ja w tym momencie zacząłem wątpić w nasza braterską więź

-Ja nie tańczę hyung

-Taa wszyscy wiemy jak nie tańczysz, wcale tego nie robisz-zaśmiał się

-Wiesz o czym mówię

-Baks ile jeszcze czasu zamierzasz tak żyć hmm? Uciekać od tego Twojego ja, którego wszyscy znamy. Jesteś artystą idioto. Umiesz śpiewać i tańczyć

-Moi rodzice..

-Twoi rodzice to dwójka kretynów i dobrze o tym wiemy a więc przestań już i stawaj tutaj uczymy się Move

-Czemu akurat Move?

-Żebyś pytał króliku a więc dawaj kic kic chodź tu

-Nienawidze cię

-Mówisz mi to co trzy cztery godziny także luzik nic nowego

🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

Cztery godziny, tylko tyle potrzebowaliśmy abym nauczyły się jednej choreografii. Szczerze mówiąc poczułem przez chwilkę że tak naprawdę nigdy nie straciłem tego co umiałem. Czułem jakbym nigdy nie przestawał się ruszać.

Jednak czułem naprawdę czułem jak bardzo zmęczony jestem dlatego wchodząc do domu nie marzyłem o niczym innym jak o prysznicu i leżeniu.

-Co wyście tam robili? Maraton-spytał Taehyung widząc jak rzucam się na dywan w salonie

-Jimin to sadysta Taeti, przysięgam

-To wciąż nie odpowiedz na moje pytanie

-No słuchaj Jimin ogarnął że jest ta impreza w sobotę i bam stwierdził że zrobi super hiper prezent swojemu chłopakowi i zatańczy dla niego kilka jego układów a że tańczyć samemu to nuda to stwierdził że będę robił to z nim-odparłem siadając i kładąc głowę na jego kolanach

-Taemin hyung nie ma teraz jakoś wolnego?

-Taemin hyung wolne? Przed zaciągnięciem się? Zapomnij, pojechał dziś na nagrywki do mv, a jutro Jimin jedzie z nim

-Comeback przed wojskiem?

-Gorzej, wydanie albumu przed wojskiem

-Jimin przeżywa?

-Cholernie ale udaje że jest spoko aby Taemin nie przeżywał mocniej

-Ta dwójka naprawdę ma dla siebie mało czasu

-W sumie tak ale Chim nie chce mieć go na chwilkę  tylko chce mieć go przy sobie do końca życia więc stwierdził że przeżyję te półtora roku

-Mądrze

-Kiedyś i na Ciebie przyjdzie kolej hyung

-Wcześniej pójdzie Seokjin później Yoongi a na końcu Hoseok z Namjoon'em dopiero ja skarbie a więc jeszcze mamy czas na to

-A do tego czasu będziesz robił mi jedzenie-uśmiechnąłem się

-Mogłem przewidzieć że właśnie to będziesz chciał kiedy wrócisz do domu

-Dziwisz mi się? Jestem bez życia hyung. Umieram dosłownie

-Weź prysznic a ja zrobię nam obiad-uśmiechnął się na co kiwnąłem głową i u wcześniej całując go w usta ruszyłem do łazienki

Ciepły prysznic był tym czego naprawdę potrzebowałem. Czując jak moje mięśnie się rozluźniają miałem wrażenie jak raz za razem rozluźniam się i ja. Wychodząc po wytarciu się założyłem bokserki oraz dresy ,po czym zszedłem na dół.

-Co robisz?

-Makaron z sosem serowym, może być?

-Umiesz?

-Twoja wiara w moje zdolności kulinarne jest tak cholernie mocna Kookie

-Wciąż pamiętam twoją kuchnie w Japonii

-Nauczyłem się już gotować Kochanie

-Mój kucharz-zaśmiałem się puszczając mu buziaka

-Tadam-odparł kładąc talerz przede mną

-Wooow!

-Smacznego skarbie-odparł składając mi buziaka na czubku głowy po czym zaczął iść w stronę wyjścia

-Gdzie idziesz?

-Do sklepu, kończą nam się zapasy w lodówce. Ty odpoczywaj-zaśmiał się ubierając buty-Kocham cie! Kupię ci twoje mleko bananowe

-Ja ciebie też!

Kto wygrał życie zakochując się w Kim Taehuyngu? Ja!!

A kto rozpieszcza Gumiki??

Ja!!