3 dni potem, Uzumaki Naruto i reszta wrócili do wioski. Blondyn nic nie mówił, Kakashi zastanawiał się co się dzieje z Naruto. Wracając kakashi czytał jak zawsze swoją zboczoną książkę.
Pov. Naruto
Myślałem ponownie nad odejściem z wioski, wiem, że obiecałem Hatake iż nie ucieknę, jednakże miałem dość tych ludzi ciagle uważali mnie za tego pieprzonego potwora. Byłem bezsilny, nawet jeśli jestem z Kakshim kocham go a on mnie ale co z tego czuje się wciąż samotnie. Nie wiem czemu tak jest nawet jyryja mnie pożucili a nawet Tsunade. Wróciwszy do wioski zdaliśmy raport Hatake miał jakieś spotkanie joninow postanowiłem udać się do lasu tam usiadłem samotnie ma kamieniu i rozmyślałem wiatr obijał się na moją twarz. Po jakiejś godzinie ktoś się dosiadł był to Sasuke, co niemalże mnie zszokwało .
-Um.. Sasuke co ty tutaj robisz?
-Szedłem spacerkiem i cie zobaczyłem możesz mnie wyśiać, ale martwie się o ciebie. Zmiękłeś Naruto.-Westchnąłem - nie miałem sił się z nim kłucić- po co tu przyszedłeś śmiać się ze mnie, drwić czy co?!
-Uspokój się młotku, przyszedłem zapytać co się dzieje? Jesteś ten no przygnębiony
Zszokowany zacząłem opowiadać Sasuke o co chodzi.
-Współczuje jednakże skoro obiecałeś Hatake ze że nie uciekniesz nie rób tego, ściemnia się może em pójdziemy na Ramen?
-Um.. Sasuke.. - zaniemówiłem
-Nie rób takiej zszokowanej miny, idziesz czy nie? Ja stawiam
- idę - lekko się uśmiechnąłem i poszedłem na Ramen z Sasuke
CZYTASZ
Takie tam
FanfictionMłody uzumaki naruto od lat szykowany bity poniżany, nawet gwałcony. W wieku 6 lat poznaje prawdę zaprzyjaźnią się z lisim demonem. Uczył się technik pod srogim okiem kuramy przystępuje do ANBU jednak pewnego dnia sarutobi 3 hokage przydziela blond...