Razem z Sasuke poszliśmy na ramen zasiedliśmy i zmówiliśmy. Czekałem aż ramen będzie gotowy pogrążając się w myślach.
-Naruto nie smuć się
-Łatwo ci mówić Sasuke a ty odchodzisz z wioski?
-Kiedyś chciałem jednakże jesteście dla mnie jak rodzina zatem tego nie zrobię, nie chciałbym was stracić, zostań proszę z nami Naruto
Inaczej będę cię gonił i przyciągnę tu cie siłą.Pov. Naruto
Popatrzałem się na Sasuke zszokowany, czemu tak mu na mnie zależy?
-Dlaczego ci tak na mnie zależy? Przecież mnie nienawidzisz nie rozumiem twego zachowania.
-To nie tak młotku, zazdroszczę ci jesteś silniejszy ode mnie. Byłem dla ciebie taki oschły gdyż zawsze byłeś silniejszy po za tym masz Hatake a ja nie mam nikogo. Najzwyczajniej co zazdroszczę.
-Sasuke?.....masz mnie i Sakure która jest w tobie po uszy zakochana.
-mhm... Wiem dziękuję Naruto co ja bym bez ciebie zrobił
-To ja Ci zawsze zazdroszcze jesteś z szlachetnego klanu podziwiam Uhiha , po za tym jesteś mądrzejszy i o wiele. Silniejszy masz z sharingana zawsze chciałem go mieć.
-Naruto?.... Nie mów tak ale nie wiedziałem iż podziwiasz mój klan ale Uzumaki to też niesamowity klan specjalizujecie się w pieczęciach to jest super
-myślisz że jest super?
-Jasne usrunkaczu
Usmeichnąłem się do sasuke, ramen był gotowy zaczęliśmy jeść, udawanie że jest wszytko w porządku jest okropne dlatego udawać już nie będę nigdy.
CZYTASZ
Takie tam
FanfictionMłody uzumaki naruto od lat szykowany bity poniżany, nawet gwałcony. W wieku 6 lat poznaje prawdę zaprzyjaźnią się z lisim demonem. Uczył się technik pod srogim okiem kuramy przystępuje do ANBU jednak pewnego dnia sarutobi 3 hokage przydziela blond...