Wybuch Naruto

838 58 13
                                    

Naruto zszedł z drzewa. Blondyn wkurzony udał się  przejść jonin obserwował Naruto. Zastanawiając się czemu  blondyn jest wściekły, mimo to Hatake ciągle był zły na Naruto za sytuację z Sakura i jeszcze ten papieros. Blondyn myślał czy aby na pewno Kakashi go kocha? Skoro woli spędzać czas z przeklętym Uchila, no tak przecież to geniusz. Nawet Hatake sobie go chwali. Naruto był leprzy od Sasuke więc dlaczego nikt tak nie uważa. Załamany usadowił się pod drzewem. Tak samo jak Hatake podrywał Sakure. Hatake nawet nie chce go trenować. Wkurzony wstał zacisnął pieści zazgrzytał zębami i poszedł do Iruki. Kakashi był u hokage

-Kakashi, chce abyś mnie zastąpił za tydziem na 3 Dni

-Że ja? Ale ja przecież nie mam do tego  charakteru hokage sama .

-Jak ja daje  rady to ty też dasz.

-Dobrze - Zmęczony srebrnowłosy wracał do domu, miał nadzieke że spotka tam Naruto, musiał z nim pilnie porozmawiać .

Tymczasem Naruto był u Iruki opoqledział wszystko Umimo ten był w szoku pocieszał go i pozwolił mu przenocować tą noc.
Hatake się nie pokił Naruto nie ma. Zaczął go gorączkowo szukac aż dostrzegł go z Iruką. Wściekły chwycił za nadgarstek blondyna i pociągnął do domu na co blondym się wyrywał.

-Puść mnie!

-Nie!

Po chwili dotarli do środka.

-Naruto co to za dzisiejsze zachowanie?! Czemu pozwoliłeś aby Sakura cie dotykała w ten sposób! I te papierosy o co ci chodzi!!

-A co śledziłea mnie?!

-Tak

-O co mi kurwa chodzi?! A o to, że  ciągle spędzasz  czas z tym zasranym Sasuke! Ciągle go trenujesz!! A mnie masz gdzieś!! Oczywiście rozumiem, że jest w drużynie i musisz trenować ale ciągle tylko on i on, a Skaure też nie trenujesz a ja to co. Zawsze uważałeś mnie za słabego co?! - wykrzyczał przez łzy-wiecznie tylko ok i on! - pobiegłem do pokoju zamknąłem się i zakluczyłem zaczęłem płakać.

Hatake przetwarzał wszystko, Naruto miał rację. Posmutmiał, udał się przed drzwi Naruto.

-Naru otwórz proszę!

-Idź sobie!!

- Naruto błagam cię, kochanie, przepraszam.

-Idź sobie!

-Dobrze, - załamany Hatake udał się do sobie do salonu. Żle się czuł że zranił Naruto

Takie tam Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz