[8]Rewanż

272 12 0
                                    

Mineło kilka dni, Keigo był na patrolu nie działo się nic ciekawego więc chodził tylko ulicami. Mijając ludzi patrzył na nich i widział ich krzywe spojrzenia kiedy przechodził obok, widział jak szepczą coś pomiędzy sobą co było dla niego dość dziwne. W pewnym momencie podeszła do niego Rumi i podała mu telefon mówiąc.

-Keigo musisz to zobaczyć szybko.

Więc na polecenie przyjaciółki spojrzał na telefon w którym akurat leciały wiadomości to co zobaczył i usłyszał w jednej chwili zawaliło jego całe marzenia.

"Pro bohater numer dwa Keigo Takami okazał się być synem seryjnego mordercy. Czy Takami pozostanie bohaterem? Na to narazie nie znamy odpowiedzi".

Stał bez ruchu wgapiając się w ekran telefonu, był jednocześnie załamany i zły. Oddał jej telefon i bez słowa poleciał do agencji.

-Hawks! Poczekaj!

Krzyczała dziewczyna starając się zatrzymać chłopaka jednak bezskutecznie.

Tymczasem Dabi odbierał jakieś rzeczy potrzebne shigarakiemu do kolejnej misji. Akurat gdy czekał na części w telewizji leciały te wiadomości które widział Keigo.

-A więc to tak... Oj Keigo.

Mówił sam do siebie oglądając wiadomości.

Gdy Takami dotarł już do biura szefowej patrząc na nią dość wściekłym wzrokiem powiedział.

-Myślisz że teraz będe robić to czego chcesz?!

-Oj Hawks zrozum ty nie masz wyboru musisz robić to co każe albo pomogę ci zrozumieć co się dzieje z tymi którzy są nie posłuszni.

Po tym co powiedziała wcisnęła duży przycisk na jej biurku tym samym uruchamiając urządzenie które zaczeło wytwarzać głośne dźwięki. Kiedy skrzydlaty usłyszał głośne dźwięki natychmiast zasłonił uszy z wyraźnym bólem na twarzy, jego zierenice się zmniejszyły a oczy lekko powiększyły jakby ze strachu.

-Cholera wyłącz to.

-Będziesz cierpiał dopóki nie będziesz posłuszny. A teraz żegnam.

Bohater westchnął tylko wciąż poirytowany i wyszedł z biura. Gdy wyszedł pomimo że oddalił się już dość od biura wciąż słyszał te dźwięki, a najgorsze było to że zdawały się one robić głośniejsze przez co dość ciężko było mu chodzić. Szedł tak uliczkami gdy w jednej z nich spotkał dabiego, podszedł do niego i złapał go za płaszcz.

-Pomóż mi proszę... Ucisz to proszę!

Powiedział błagalnie patrząc na piromana i po chwili nie mogąc wytrzymać bólu zemdlał. Mimo że Dabi nie rozumiałam jego słów patrzył w jego oczy i widział w nich strach i ból. Gdy blondyn zemdlał złapał go i przez chwilę zastanawiał się co z nim zrobić, po chwili jednak zdecydował się zabrać go do siebie.

Keigo obudził się już na kanapie w domu bruneta.

-Dabi.

-Hmm?

-Dzięki za pomoc.

Piroman spojrzał tylko na niego z początku nic nie mówiąc jednak po chwili zapytał.

-O co ci chodziło gdy prosiłeś o pomoc?

-Agencja zmusza mnie za pomocą swoich własnych metod do swoich celów.

-Powinieneś coś z tym zrobić.

-Masz rację, niedługo wracam.

Powiedział wstając i kierując się w stronę drzwi.

-I nie myśl że zapomniałem...

Powiedział jeszcze wychodzą i patrząc na bruneta.

-Będe czekał.

Powiedział brunet patrząc jak on wychodzi.

Gdy blondyn dotarł już po 20 minutach do agencji, wszedł do biura za pomocą piór zepsuł guzik do urządzenia i rzucił się na szefową wyciągnął jedno z większych piór, przyparł ją do ściany. Wbił jej to pióro w brzuch i powoli wyciągnął, a gdy ona upadła on patrzył jak ona umiera z wielką satysfakcją i psychopatycznym uśmiechem na twarzy. Po chwili wyleciał rozbijając okno, poleciał do dabiego.

Dla tych którzy nie wiedzą co to piroman tu macie definicję.

Piroman- człowiek o chorej żądzy podpalenia cierpiący na piromanię.

Piromania- chorobliwa żądza podpalania lub do zabaw z ogniem, która występuje przy niektórych zaburzeniach psychicznych.

Tylko przy tobię czuję się sobą./hot wings/dabi x hawks/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz