🌺20

309 19 18
                                    

Sierra przestraszyła się smsow których dostała z nieznanego numeru. Wiedziała że może w każdej chwili zadzwonić do Teo, ale wiedziała że mężczyzna po całym dniu łażenia za nią i dziewczynami jest zmęczony.
Siedziała w salonie po ciemku nasłuchując każdego dźwięku.
"Od kiedy nie boisz się ciemności Maleńka?"
Ktoś ją dobrze musiał znać. Wiedzieć że przez matkę bała się ciemności.
Próbowała oddychać głęboko i równomiernie by opanować strach.
Nie wie ile tak siedziała i ile smsow dostała z nieznanego numeru.
Jej wyobraźnia pracowała na największych obrotach. Przerażenie było tak ogromne że po jej policzkach zaczely płynąć łzy.
"Oh nie bój się Maleńka...nigdy nie chciałem zrobić Ci krzywdy...mam przyjść i Cię pocieszyć?"
Sierra odczytała kolejnego smsa. W tym samym momencie usłyszała odgłos przekręcanego klucza.
Zsunela się po cichu z kanapy i przesunęła się w najbardziej zaciemnione miejsce między oknem, a komoda.
Gdy zobaczyła wchodząca postać zakryła dłonią usta by nie wydać żadnego dźwięku.
Telefon który Sierra zostawiła na kanapie wydał dźwięk przychodzącej wiadomości.
Postać zbliżyła się do kanapy i wzięła telefon do ręki. Chwilę później poszła w stronę sypialni.
-Sierra? Jesteś? - Brunetka rozpoznała głos, a z jej ust wydobył się szloch. Była tak przestraszona ze nie mogła ruszyć się z miejsca.
W pokoju zapaliło się swiatlo. Sierra słyszała kroki w swoją stronę. - Sierra? Boże co się stało? - Tom podniósł lekko jej głowę tak by spojrzała na niego. Widząc w jakim stanie jest dziewczyna wziął ja na ręce i podszedł do kanapy. Usiadł na niej sadzając dziewczynę na swoich kolanach. Przytulając ją mocno pozwolił jej się wypłakać.
Gdy już trochę się uspokoiła poprosił by powiedziała co się stało.
Dziewczyna powiedziała o wszystkich smsach jakie dostawała przez cały dzień.
-Zmienimy jutro Twój numer dobrze? Te smsy zgłosimy na policję. Teo nie będzie odstępował Cię na krok. Nie mogę pozwolić by coś się Tobie stało.
-Dziękuję. - wyszeptała i wtuliła się bardziej w bruneta. - Mogę spać z Tobą? - zapytala nieśmiało Toma.
-Oczywiście. - pocałował ją w czubek głowy zaciągając się zapachem jej włosów.
Gdy razem poszli do sypialni na telefon Sierry, który został w salonie, przyszedł kolejny SMs.
"Pamiętaj że ze mną nie ma zabawy. Trzymaj swojego chloptasia zdala od Nas inaczej może zdarzyć się" malutki" wypadek..."

~~
Kochani ta historia naprawdę umiera...😢
W porównaniu z innymi historiami i wyświetleń i komentarzy jest bardzo mało co powoduje że przekłada się to na moją wenę twórcza 😩
Nie wiem co zrobić z tym fantem 😔
Pozdrawiam🌺
Joan B. 💋

Córka (nie) idealna /Tom Holland Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz