Kochani kilka osób pytało do czego pisze. Więc przed Wami moja super lista do pisania 🌺
https://open.spotify.com/playlist/49ok9AUfjqqYfdv4L8s7ab?si=ff39d99749484b06
~~
Chris cały ten czas próbował różnymi sposobami odnaleźć córkę.
Wraz z Robertem i Jeremym ruszyli wszystkie możliwe kontakty.
Chris był tak zdesperowany ze nawet poszedł do wróżki. Jednak i ona niewiele mu pomogła.
-Jezu ile na świecie jest dziewczyn z imieniem Sierra?? Przecież nie rozpłynęła się w powietrzu!-krzyczal już prawie Chris kręcąc się w kółko po salonie.
-Dobra, słuchaj może jak nie będziesz szukał to ona znów sama Cię znajdzie...
-Nie wiem, nie mam pojęcia... - Chris usiadł w fotelu i schował głowę między ramionami.-Mam do niej tyle pytań, wiem że nie nadrobię tego czasu...ile ona ma lat...?
-Jeśli jest z 98 roku to 23.
-Boże! 23 lata...ona już mnie nie będzie potrzebować! Ja już nie jestem jej do niczego potrzebny!
-Chris... - odezwała się Scarlett siadając na oparciu fotela i przeczesując włosy mężczyzny. - Każdy potrzebuje w swoim życiu rodziców. Nie zależnie od tego ile ma się lat.
-Scarlett jak ja spotkam nie wiem co nawet powiedzieć.
-Prawdę, ta co masz w sercu.
-Muszę to wszystko przemyśleć. - powiedział raptownie wstając i wyszedł z salonu.Sierra mogła śmiało powiedzieć że Zaprzyjaźniła się z Tomem. Mogła z nim porozmawiać o wszystkim, nawet o Neymarze.
-Sierra! Masz gościa!! - usłyszała głos Carlosa. Dziewczyna szybko zbiegła ze schodów.
Jej oczom ukazał się przystojniak o karmelowej skórze. Jej chłopak, Neymar stał przed nią z ogromnym bukietem czerwonych róż.
Świat zwolnil...usmiech nie schodził z twarzy Sierry.
-Neymar!! - podbiegła do niego wskakując mu na ręce oplatając swoje chude ramiona wokół jego szyji i skrzyżowała kostki na plecach.
-Kochanie...-szepnął w zagłębienie w szyji.
-Tak tęskniłam...czemu nie odpisywałeś i nie odbierałeś telefonu...martwilam się o Ciebie tak bardzo...
-Przepraszam....Sier...porozmawiajmy. - zaczął mężczyzna widząc srogie spojrzenie Carlosa.
-Coś się stało? - od razu zeskoczyła z chłopaka patrzac prosto w jego oczy.
Nie patrzył na nią. Uciekal wzrokiem. - Neymar...blagam nie strasz mnie...
-Mam problemy...
-Poradzimy sobie kochanie. Nie jeden problem przeżyliśmy...
-Nie. - przerwał jej. - Dostałaś zdjęcia...
-Ten Photoshop?
-To... To nie jest Photoshop...przepraszam kochanie...to alkohol, świętowaliśmy i ona się kręciła ciągle wokół nas...
-Nie...nie, nie, nie...Neymar którego znam i kocham nie zrobiłby tego! Nie upijalby się podczas turnieju! Nie poszedłby do hotelu z jakąś laska... Nie, to... Nie wierzę.
-Sierra, przepraszam. Tak bardzo mocno Cię kocham...nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie....
-Nie! - krzyknęła tak głośno że Carlos stojący w kuchni lekko podskoczył. - Nie chce słuchać tych bzdur na miłość boską!!!
-To nie są bzdury kochanie.-Neymar chciał położyć dłoń na jej ramieniu.
-Nie nazywaj mnie tak! Nie dotykaj mnie kurwa! Jesteś zalosny!!
-Sierra...
-Może masz sławę i pieniądze ale jesteś nikim. Słyszysz?? NIKIM!! - Krzyknęła i zgarniając klucze do samochodu wybiegła z domu.
Chwilę później w domu było słychać pisk opon.
-Brawo Stary. - odezwał się Carlos wybiegając za dziewczyna.
CZYTASZ
Córka (nie) idealna /Tom Holland
FanfictionMasz idealne życie i nagle pojawia się córka Twojego przyjaciela...mala istotka która wywraca życie każdego o 180°