Rozdział Bonusowy

1.6K 57 632
                                    

Bo jestem bowiem dzieckiem Bożym, które pokornie i łaskawie ludu swego słucha.

Oto wasz rozdział bonusowy, miłego czytania. :3

Z pierwszej osoby Nagito

To już ponad rok odkąd ja i Hajime jesteśmy razem. Ja siedzę na wykładach a Hinta pracuje, pomimo tego zawsze wieczory i czasami popołudnia są nasze. Jest luty, jutro walentynki, chciałbym podarować coś Hajime ale nie wiem co. On jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie, nie wyobrażam sobie bez niego życia. Prezent dla niego musi być wyjątkowy.

Aktualnie siedzę na wykładzie i pisze jakieś notatki, chociaż średnio się na nich skupiam bo bardziej w głowie siedzi mi prezent dla Hajime. Gdy profesor pozwolił nam opuścić sale zebrałem swoje rzeczy i spakowałem je do torby którą założyłem na ramię. Wyszedłem z budynku ponieważ zajęcia się już skończyły. Wyjąłem telefon z kieszeni i chciałem już wybrać numer ale usłyszałem jak ktoś woła moje imię.

-Nagito!- Zobaczyłem bruneta w brązowym płaszczu machającego do mnie z parkingu.

-O, Hajime.- Uśmiechnąłem się na jego widok.

-Jedziemy?- Zapytał wskazując głową na parking.

-Ta-

-Nagito!- Ktoś mi przerwał, po chwili zobaczyłem niebieskooką dziewczynę w białej kurtce.

-Oh, Sayaka. Co się stało?- Zapytałem kierując na nią wzrok. Sayaka to koleżanka z wykładów, ciągle za mną chodzi i proponuje różne spotkania ale ja ciągle odmawiam, ponieważ wolę spędzać czas z Hajime.

-Jak dobrze, że Cię jeszcze złapałam. Chciałbyś może pójść ze mną do kina? Na przykład jutro?- Dziewczyna lekko zarumieniła się.

-Wiesz...- Zerknąłem szybko na bruneta obok mnie. Patrzył na niebieskooką z wrogością a ja w jego oczach mogłem zobaczyć... zazdrość? Zazdrosny Hajime, to nowość, na ten widok lekko się uśmiechnąłem i ponownie skierowałem wzrok na dziewczynę naprzeciwko mnie.- Niestety ale nie, może następnym razem.- Uśmiechnąłem się a ona z smutkiem opuściła głowę, gdy ją podniosła i odwróciła się w stronę w którą miała już iść zobaczyła Hajime.

-O, oh! To twój tata Nagito?- Ledwo powstrzymałem śmiech a Hinata zrobił zszokowaną twarz.

-Nie, nie Sayaka. To mój przyjaciel.- Skłamałem.

-Oh, no nic. Pa Nagito.- Dziewczyna ominęła bruneta i ruszyła w swoją stronę.

-Czy ja serio wyglądam tak staro? Nawet 30-stki jeszcze nie mam.- Powiedział oburzony.

-Oczywiście, że nie. Wyglądasz młodo i jesteś bardzo przystojny.- Pocałowałem bruneta w policzek.

-Dobra, dobra. Chodź już.- Hinata ruszył w stronę auta, a ja za nim.

***

Gdy byliśmy już w domu oboje upadliśmy zmęczeni na kanapę. Hajime wtulił się w mój tors a ja włączyłem jakiś film, ale i tak w połowie przestaliśmy zwracać na niego uwagę bo brunet zaczął mnie prowokować. Całował mnie po twarzy i szyi siedząc mi na kroczu. Miałem mu już zdejmować koszulkę gdy nagle zadzwonił mój telefon. Hinata się tym nie przejął i ja tak samo kontynuując pieszczotę ale gdy telefon przestał dzwonić zadzwonił ponownie. Bardzo niechętnie podniosłem się do siadu zsuwając bruneta na moje uda, wziąłem telefon z stolika kawowego przy kanapie i spojrzałem na wyświetlacz.

-Izuru?- Powiedziałem sam do siebie, odebrałem połączenie i przyłożyłem telefon do ucha.

-Nagito, jest sprawa.

My Beloved ♥ Komahina ♥ ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz