Rozdział 19

812 53 121
                                    

Z pierwszej osoby Nagito

Nadszedł ten dzień, dzień egzaminów. Strasznie się stresowałem, Hajime nadal zachowuje się tak jak było, nawet powodzenia mi nie życzył kiedy z domu wychodziłem. Jedyne wsparcie miałem w Izuru, który jeszcze przed egzaminami uspokajał mnie. Poprosiłem o spotkanie gdy skończę ten egzamin. Aktualnie siedziałem na korytarzu, przed salą egzaminacyjną i czekałem tylko na pozwolenie o wejście. Słyszałem jak inni rozmawiają pomiędzy sobą, słyszałem to bardzo dobrze co nie było dla mnie przyjemne.

Po kilku minutach wyszła do nas Pani pozwalając nam wejść. Każdy zajął swoje miejsce a czas wystartował. Trzy godziny, sześć stron zadań i wypracowanie. Świetnie.

Kończyłem wypracowanie, ucieszyłem sie ponieważ skończyłem jako pierwszy z sali. Nie było to aż tak trudne jak myślałem. Podniosłem rękę, po czym jedna z kilku pań chodząca po sali podeszła do mnie i zabrała mi arkusz z ławki. Wstałem cicho z miejsca i wychodząc z sali kiwnąłem głową na znak pożegnania.

Wyszedłem z szkoły i wyciągnąłem telefon, zadzwoniłem do Izuru i poprosiłem o spotkanie w parku. Zgodził się. Ruszyłem w stronę umówionego miejsca. Gdy już tam byłem zająłem miejsce na ławce i chwile później dosiadł sie do mnie Izuru.

-O czym chciałeś porozmawiać?- Zapytał. Wyjaśniłem mu co się działo przez ostatnie kilka dni.

-Chce wyznać za dwa dni Hajime miłość.- Powiedziałem szybko na jednym wdechu.- Egzaminy się wtedy skończą i będzie mi lżej.

-Nagito... Naprawdę jeszcze coś do niego czujesz? Po tym jaki dla Ciebie był?

-N-no tak. Kocham go! I zawsze tak będzie!

-Nagito... Co jeśli on Cię odrzuci?- Zapytał poważnie.

-Oh um... N-nie wiem...- Spuściłem głowę.

-No już, przepraszam. Będę trzymał za was kciuki. Ale pamiętaj, zawsze będziesz miał we mnie wsparcie.- Uśmiechnął się do mnie.

Odwzajemniłem uśmiech, pożegnaliśmy się i poszliśmy w swoje strony. Wróciłem do domu i przebrałem się w coś bardziej luźnego.

-Hej Hajime.- Przywitałem się miło mając nadzieję że tym razem będzie milszy.

-Cześć Nagito. Jak egzamin?- Zapytał patrząc w ekran laptopa na którym coś pisał.

Może i nie było uśmiechu ale i tak jest postęp. Powiedział moje imię i zapytał o egzamin.

-Bardzo dobrze. Nie był taki trudny jak myślałem.- Odpowiedziałem.

Wyszedłem z jego sypialni i udałem się do swojej. Położyłem się na łóżku ale po chwili wstałem i udałem się do salonu. Gdy Hajime pracował było strasznie nudno. Usiadłem na fotelu, założyłem swoje okulary i wybrałem jakąś książkę z naszej mini biblioteki. Mając na myśli mini biblioteka miałem na myśl całą ścianę która była wypełniona regałami. Od dwóch półek z książkami, które Hajime czytał mi kiedyś na dobranoc, przez nowoczesne romanse i horrory, aż po stare wiersze. Sięgnąłem po jedna z starych, podniszczonych książek z wierszami. Zacząłem czytać.

,,Ty"
JULIAN TUWIM

Ty trzy­masz mnie na zie­mi,
Ty wzno­sisz mnie do nie­ba,
Tyś jest mi tu­taj wszyst­kim,
Po co aż tam iść trze­ba.
O To­bie wiem je­dy­nie.
I tyl­ko Cie­bie umiem.
Na świat mach­ną­łem ręką:
I tak nic nie zro­zu­miem!
Co krok - to nowa dro­ga,
Co myśl - to ot­chłań wrzą­ca.
Ty jed­na od­po­wia­dasz,
Mó­wią­ca czy mil­czą­ca.
Krwi słu­cham Twe­go ser­ca,
Bi­ją­cej w bia­łej pier­si
I trwam mi­ło­ścią błęd­ną
W tym ży­ciu, peł­nym śmier­ci.

Ten wiersz bardzo do mnie trafił, ponieważ to Hajime wspierał mnie przez całe moje życie, to on dał mi schronienie. Nikt nie zna go lepiej niż ja.

Westchnąłem i czytałem dalej.

----------------------------

Przepraszam, że taki krótki rozdział ale na następny mam przyszykowane coś specjalnego.

Liczba słów: 544

Miłego dnia/ wieczoru/ nocki

My Beloved ♥ Komahina ♥ ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz