1.

387 4 4
                                    

   Nazywam się Kim T/I, oraz mam 18 lat. Jestem z Korei Południowej- Busan'u. Mam krótkie blond włosy, niebieskie oczy, oraz smukłą sylwetkę. Niestety rodziców straciłam w poważnym wypadku samochodowym kiedy miałam 16 lat, jednak mam o 2 lata starszego brata, z którym bardzo dobrze się dogaduję. Ma na imię Kim Seokjin. Dzień temu przeprowadziliśmy się do Seoul'u. Jutro będzie poniedziałek, czyli mój pierwszy dzień w nowej szkole. 

J: T/I! Chodź na dół!

   Zeszłam na dół gdzie zobaczyłam brata siedzącego na kanapie w salonie, a przed nim na stole duży talerz pełen kanapek. Usiadłam obok niego. Zjedliśmy oglądając jakąś komedię, po czym wróciłam do siebie, wykonałam wieczorną rutynę i poszłam spać. Następnego dnia rano obudził mnie budzik. Niechętnie wstałam, wyszykowałam się, zabrałam z pokoju plecak i zeszłaś na dół.

J: O idealnie, akurat skończyłem robić śniadanie.

   Jin zrobił nam jajecznicę, więc usiedliście razem i zjedliście. Kiedy miałam wychodzić, jeszcze zwróciłam się do brata.

T/I: Jin, ja już wychodzę.

Jin: Dobrze, tylko bądź grzeczna, nie rozrabiaj. 

T/I: Okej, postaram się.

   Oboje się zaśmialiśmy. Podeszłam do brata i go przytuliłam.

T/I: To pa.

Jin: Pa, miłego dnia.

   Wyszłam z domu, wsiadłam do samochodu i pojechałam do szkoły. Od razu po wejściu do budynku skierowałam się do gabinetu dyrektora, który powiedział mi gdzie mam szafkę i lekcje. Po otrzymaniu tych informacji poszłam na korytarz szukać szafki, jednak nigdzie nie mogłam jej dostrzec. Zobaczyłam, że przy ścianie stało 4 chłopaków. Postanowiłam się ich zapytać.

T/I: Cześć, wiecie może gdzie jest szafka 235?

??: Może wiemy, a może nie.

T/I: Możecie mi powiedzieć? Spieszę się.

??: Nie, nie powiemy. Sama sobie szukaj.

   Wtedy paru z nich się zaśmiało. Ja po prostu ich wyminęłam.

T/I: Idiota...

??: Coś Ty powiedziała?!

   Powiedziałam to cicho, ale jednak usłyszał. "O chuj, pora uciekać" to była główna z moich myśli. Chłopak szybkim krokiem podszedł do mnie i mocno chwycił za nadgarstek.

??: Za kogo Ty się uważasz?!

??: Jungkook, daj jej spokój.

T/I: Puść mnie, to boli! Czy Ty w ogóle wiesz co to są uczucia?!

   Ledwo wyrwałam się chłopakowi i pobiegłam do łazienki.

Jungkook pov.

JM: Znacie ją?

S: Ja nie, pewnie jest nowa.

JH: Możliwe.

JK: O Boże, co za różnica? Lepie już chodźcie na lekcje.

JM: No proszę, Jeon Jungkook chce iść na lekcje.

JK: Jimin, błagam Cię, zamknij łaskawie swą twarz i nie kozacz.

T/I pov.

   Kiedy weszłam do łazienki, stanęłam przed lustrem i ujrzałam, że mam całe zaszklone i czerwone oczy, więc opłukałam sobie twarz i delikatnie opuchnięty nadgarstek.

T/I: Zajebiście. Nie ma to jak pierwszy dzień szkoły...

    Ochłonęłam trochę i wyszłam na korytarz, jednak przez przypadek wpadłam na kogoś...

CDN...

--Hej kochani! Witam was z zapowiedzianym pierwszym rozdziałem, i mam nadzieję, że się spodoba. Drugi rozdział będzie już w środę, chyba, że uda mi się wstawić go już jutro 😏😉 Trzymajcie się i pa pa! 😁💜--


"Taehyung~ moja jedyna miłość..." ~ Kim Taehyung & Park Jimin x Reader ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz