Kiedy się doprowadziłam do porządku, wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu Taesia. Podczas jazdy to ja przerwałam ciszę, która towarzyszyła nam parę minut.
T/I: Przepraszam ~powiedziałam patrząc przez okno~
Tae: Za co kochanie?
T/I: Za to, że nie dość, że jesteś znowu przeze mnie spóźniony, to jeszcze się niepotrzebnie martwiłeś...
Chłopak zjechał szybko na pobocze, zatrzymał pojazd i ujął moją twarz w swoje dłonie zmuszając mnie, żebym na niego patrzyła.
Tae: Skarbie, nigdy mnie za takie głupoty nie przepraszaj.
T/I: Ale-
Tae: Nie ma żadnego "ale". Nie masz po co czuć się o to winna. Jestem spóźniony, bo sam chciałem z Tobą zostać, a martwiłem się, bo Cię kocham. Jasne?
T/I: ~uśmiechnęłam się~ Jasne.
Wtedy mnie pocałował. Czym ja sobie zasłużyłam na takiego cudownego chłopaka? Oczywiście oddawałam każdy pocałunek. Trwało to dłuższy czas, aż ja musiałam to przerwać. Szkoda.
T/I: Już musimy jechać.
Tae: Oj no jeszcze chwilkę.
T/I: Jesteś niemożliwy.
Dałam mu szybkiego buziaka i wróciliśmy na drogę. Podczas jazdy nie puszczał mojej ręki. Kiedy wyszliśmy, on się uparł, żeby mnie odprowadził. Weszliśmy razem do mojej klasy. Oczywiści dziwki z mojej klasy od razu zaczęły między sobą szeptać, ale Tae szepnął mi, żebym się nie przejmowała.
T/I: Dzień dobry, przepraszam bardzo za spóźnienie.
Nauczyciel: Dzień dobry Panno T/I. Kim jest Twój towarzysz?
Tae: Dzień dobry. Jestem jej chłopakiem, tylko ją przyprowadzam.
Nauczyciel: Ah Ci młodzi ~zaśmiał się~ Dobrze, T/I usiądź już, a Ty młodzieńcze też leć na lekcje.
Tae: Haha dobrze proszę Pana.
Przytuliliśmy się jeszcze szybko i usiadłam na swoim miejscu.
JK: No no, nieładnie Panno T/I.
Zaczął się ze mnie śmiać. Ja się tylko uśmiechnęłam.
T/I: Mnie przynajmniej w przeciwieństwie do Ciebie ktoś chce.
Teraz to on się zdenerwował, a ja się zaczęłam śmiać. Do końca lekcji był poirytowany. Na przerwie ja jako pierwsza wyszłam z klasy. Kiedy już byłam na korytarzu, z oddali zauważyłam Tae. Chciałam do Niego pójść, ale ten przygłup Jungkook mnie złapał za nadgarstki i przystawił do ściany. I czego on ode mnie chce?
T/I: No czego chcesz znowu? Brakuje Ci atencji?
JK: Zamknij się lepiej! Za kogo Ty się uważasz?!
T/I: Typie, coś Ci się pojebało! O co Ci chodzi?
JK: Myślisz, że kim Ty jesteś, żeby tak do mnie mówić?!
Miałam tego dosyć. Kopnęłam go w krocze najmocniej jak mogłam. Nie dam sobą pomiatać. Kiedy wylądował na podłodze wzięłam go za koszulkę i przysunęłam go do siebie.
T/I: Ojej, zabolało troszkę? Nie wiedziałam, że może boleć coś, czego się nie ma.
JK: Ty suko!
Tae: Teraz przegiąłeś!
Mój chłopak już w międzyczasie najwyraźniej zdążył przyjść do nas, a kiedy usłyszał co powiedział Jungkook, z miejsca dał mu z pięści w plecy. Typ jeszcze bardziej się zwinął, a ja i Tae'ś zaczęliśmy się śmiać.
Tae: Z tej strony Cię nie znałem.
T/I: No i widzisz, Twoja dziewczyna nie jest byle kim.
Tae: Poprawka, mój ANIOŁ nie jest byle kim.
JK: No zaraz albo się porzygam albo dostanę cukrzycy, tak sobie słodzicie.
T/I: Ty się lepiej sklej, bo skończysz jeszcze gorzej.
Tae: Dobra skarbie, lepiej spadajmy, bo jeszcze jakiś nauczyciel tu przyjdzie.
Odeszliśmy od miejsca zdarzenia gdzieś na bok. Podszedł do nas Jimin.
T/I: Oo Jiminssi! Hej!
JM: Cześć T/I'ś!
Przytuliliśmy się mocno, a on mi jeszcze dał buziaka w policzek. On zawsze tylko swoją obecnością poprawiał mi humor. Kiedy się od siebie odsunęliśmy, Jimin spojrzał na Kook'a, który najwyraźniej próbował wstać z podłogi.
JM: A co z Jungkook'iem? Kto go tak poskładał?
T/I: Tak się składa, że ja, a Tae'ś poprawił.
JM: A za co to?
T/I: Bo się niemiło do mnie odzywał.
JM: To może ja też powinienem mu przywalić?
Zaśmialiśmy się, a Jimin położył mi dłoń na ramieniu ciągle na mnie patrząc. V wyglądał na nieco poddenerwowanego. Ja też spojrzałam na Jimin'a i jego uroczy uśmiech... Moment, o czym ja myślę?!
JM: Okej to ja już pójdę.
T/I: Tak szybko?
JM: No muszę, później się zobaczymy.
T/I: No dobrze. Pa Jiminssi.
Pożegnaliśmy się, i akurat zadzwonił na lekcje. Pożegnałam się też z Tae szybkim pocałunkiem i udałam się do klasy, pod którą już stała Yeri.
CDN...
(Przepraszam za opóźnienie, problemy techniczne 😅)
CZYTASZ
"Taehyung~ moja jedyna miłość..." ~ Kim Taehyung & Park Jimin x Reader ff
Fanfiction18-letnia dziewczyna przychodzi do nowej szkoły. Czeka tam na nią wiele nowych przyjaciół i miłości- tych przelotnych, jak i prawdziwych. #1 w kpopidols (19.01.2022)