20.

67 3 5
                                    

Poszłam do tej cholernej celi i usiadłam z Kook'iem jak zawsze. Później przeszliśmy się po parku, a na koniec doprowadził mnie do domu, gdzie odwiedził mnie jeszcze Jimin. Sama chciałam, żeby przyszedł, bo chciałam z nim porozmawiać o naszej relacji.

JM: Hej T/I. Przyszedłem tak jak kazałaś szefowo! ~śmiech~

T/I: No cześć Jimin... Chciałam, żebyś przyszedł, bo powinnam Ci o czymś powiedzieć... Czymś ważnym.

JM: Jasne. Więc, słucham...

T/I: Bo... To, co się działo dzisiaj uświadomiło mi, że tak naprawdę kocham tylko Taehyung'a.

Wszystko powiedziałam na jednym wdechu. Szczerze, trochę bałam się jego reakcji

T/I: Przepraszam. Wiem, że to musiało Cię zaboleć, ale nie czuję się szczęśliwa w związku z kimś, kogo nie kocham... Nie zrozum mnie źle, bo Ciebie uwielbiam, ale jako przyjaciela, nikogo więcej.

JM: Oczywiście, rozumiem to. I nie przepraszaj mnie za to. Ja powinienem przepraszać, w końcu to ja to wszystko zacząłem. Nie chciałbym Cię do niczego zmuszać, dlatego może po prostu zostaniemy przyjaciółmi?

T/I: Bardzo bym chciała.

Pogadaliśmy sobie na luzie jeszcze dobrą godzinę, aż on musiał wracać. 

Następny dzień minął mi nawet nie najgorzej. Każdy był tak zdziwiony pogodzeniem się moim i Kook'iego, że zaczęli spekulować, że jesteśmy parą. Ci to nie mają chyba lepszych rzeczy do roboty. Kontynuując, kiedy po szkole jak zwykle leżałam na swoim łóżeczku usłyszałam, jak coś uderza w okno. Spojrzałam w tamtą stronę, i zobaczyłam jak w moje okno uderza kamyczek. Pewnie wcześniej to też był taki jeden. Ale przecież kamienie z nieba nie spadają, więc otworzyłam okno. No i co ja wtedy zobaczyłam? Taehyung'a! Z gitarą i koszyczkiem czerwonych róż! ON Z GITARĄ!

T/I: O co chodzi?

Tae: T/I'ś. Serduszko moje. Zawaliłem. Wiem o tym. Ostatni czas dla nas obydwu był słaby, dlatego chciałem Ci to wynagrodzić.

TAEHYUNG POV.

Spojrzałem krótko w bok, gdzie schowany był Kook. Bez jego pomocy nigdy nie dałbym rady. Uśmiechnął się do mnie i pokazał kciuk w górę. Z jego ust mogłem wyczytać 2 słowa "Dasz radę". Przełamałem się, i zacząłem. Ćwiczyłem tę piosenkę bardzo długo. W pewnym momencie zobaczyłem, że T/I zniknęła z okna. Zacząłem się przeklinać w myślach za to, co robiłem. Chyba za dużo k-dram się w życiu naoglądałem, że faktycznie myślałem, że to wypali. No cóż, przestałem, i zacząłem się już wracać, kiedy poczułem jak ktoś mnie przytula. A wiedziałem, że się uda!

T/I: Taehyung. To było piękne. Kiedy Ty się tego wszystkiego nauczyłeś?

Tae: Mam swoje sposoby. Jeszcze raz przepraszam...

T/I: Nawet nie próbuj. To przecież nie jest Twoja wina.

Tae: A ja sądzę inaczej.

T/I: Ehh z Tobą kłócić się nie ma co.

Tae: Nic się pod tym względem nie zmieniło. Ale zmieniła się sytuacja między nami. Ja tak cholernie tęsknię. Tęsknię za Tobą tak strasznie. Bez Ciebie czułem przez cały ten czas straszną pustkę. Już po prostu nie daję rady.

T/I: Tak... Ja też.

Tae: Możemy spróbować od początku...?

T/I: Oczywiście. Wręcz nie widzę innego wyjścia.

Przytuliliśmy się, a on mi szepnął te słowa, których z jego ust bardzo mi brakowało.

Tae: Kocham Cię T/I'ś.

T/I: I ja Ciebie też Taehyung.

Tae: A nie chcesz mnie nazywać Taeś...?

T/I: Tego właśnie też bardzo mi brakowało Taeś.

Rok później...

CDN...

--W ten sposób zbliżamy się do końca. Pamiętajcie, że jeszcze dzisiaj o 19 pojawi się kolejna część, więc wyczekujcie! (A powiem wam, jest na co 😉) Tak więc spotykamy się później kochani! 😁💜--

 Pamiętajcie, że jeszcze dzisiaj o 19 pojawi się kolejna część, więc wyczekujcie! (A powiem wam, jest na co 😉) Tak więc spotykamy się później kochani! 😁💜--

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Taehyung~ moja jedyna miłość..." ~ Kim Taehyung & Park Jimin x Reader ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz