She
Mama kazała zanieść kawałek ciasta panu aby się odwdzięczyć za pożyczenie mąki. Położyłam na talerzyku jeden kawałek i udałam się na górę. Zapukałam trzy razy. Znowu zobaczyłam jego. Po minie poznałam, że był zdezorientowany moją obecnością. Chciałam mu dać w progu ale nie pozwolił. Wpuścił mnie do środka mieszkania. Powiedział, że się ze mną podzieli. Zabrał ciasto i poszedł je przekroić w międzyczasie zapytał się mnie jaką kawę piję. Odpowiedziałam, że expresso.
Nieśmiale usiadłam na kanapie trzymając nóżki razem. Mężczyzna wrócił do mnie z dwoma kawałkami ciasta i dwiema filiżankami kawy. Usiadł się przy mnie. Bardzo blisko. Prawie go nie znałam więc taka odległość powodowała dyskomfort. Mężczyzna opowiadał mi o sobie a później się pytał o mnie. Ma 40 lat i jest sam. Nagle kawa stanęła mi w gardle kiedy... położył dłoń na moim udzie.