XXVI

275 12 1
                                    

He

Przyjechałem do tego miasta aby znaleźć ją. Nie mieszkała w swoim domu ale z tego co się dowiedziałem od jej matki zamieszkała w mieście oddalonym o 10 mil. Pojechałem tam. Kiedy już byłem nie wiedziałem gdzie stoi akurat ten dom więc zapytałem się okolicznych ludzi. Nagle przez szybę w samochodzie dostrzegłem ją. Stała na werandzie. Miała dłuższe włosy a w ręku trzymała kubek. Szybko wyszedłem z samochodu i popędziłem do niej. Przytuliłem ją mocno. A ona wtuliła swoją głowę w mój tors. Praktycznie się nie zmieniła. Moje serce znów napełniło się radością a na twarzy wypłynął niekontrolowany uśmiech. Wtem usłyszałem męski głos wołający imię jej. Na dwór wyszedł dwudziestoparoletni mężczyzna, który zabił mnie swoim wzrokiem. Moja mała córeczka znalazła sobie drugiego faceta. Odsunąłem się i posmutniałem. Powoli ruszyłem w stronę auta. Po twarzy płynęły mi łzy. Jak mogła?

I miss youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz