dlaczego przerwałaś?

2.4K 97 111
                                    

Pov. Yoongi

Stała wpatrzona w szaroniebieskie niebo, a z jej ust wydobywał się tytoniowy dym.

- Wiesz o tym wypadku coś więcej?- zapytała, a jej ładne oczy skierowały się na mnie.

Może i wiem, może i nie. Kto wie, a kto tego nie wie.

- Nieszczególnie, pracowałem.- odrzekłem, choć rzadko to robię.

Od ostatnich dni to coraz częściej coś mówię, trochę mnie to irytuje.

- Nadal nie mogę uwierzyć, że od ponad tygodnia on nie żyje.- wywaliła niedopałek i niechętnie odwróciła ode mnie wzrok.

Lubiłem jak na mnie patrzy, ja sam poświęcam jej dużo uwagi. Lubię jak mówi, można to nazwać taką witaminą dla mnie i mojego stanu umysłu.

- Podzielisz się.- między nami wepchał się  Minjae.

Song MinJae synek szefa, który jest trochę konkurencją. Widziałem jak patrzyła na niego od początku, coś chyba jej się spodobało w tej istocie.

A to od razu znaczy, że ze mną się nie zakoleguje. Mae pasuje do mnie, a on jest tylko niepotrzebną postacią w naszym życiu.

- Nie stać cię?- wepchnąłem swoje zdanie.- To pomieszczenie dla pracowników.

Mężczyzna odwrócił na mnie wzrok i z góry na mnie popatrzył.

- Mówiłeś coś Min?- przeczesał swoje włosy.

Czy to tak bardzo dziwi.

- Nieważne.- weszła między nas Mae łapiąc mnie za dłoń.- niestety skończyły mi się już fajki.

Jak tak teraz myślę to jestem ciekaw jakby jego twarz wyglądała pocięta nożem do pizzy, osobiście przepadam za tym przysmakiem a nóż też mam.

- Mam powtórzyć?- wtrąciłem się ponownie.

- Nie.- zaprzeczyła Chung i odwróciła się do mnie przodem.- Może pójdziemy już, miło cię było wiedzieć.

Spiorunowałem Minjae i podążałem za tą uroczą dziewczyną.  

Nie będę wiecznie się ukrywać, muszę prędzej czy później z nią zrobić wiele ciekawych rzeczy.

- Co robisz?- zaśmiała się nerwowo, kiedy wepchnąłem ją do toalety dla inwalidów.

Nie ma co się bać maleńka, będę dla ciebie miły i delikatny.

Delikatnie wbiłem się w jej śliczne usteczka i od razu się zakochałem w tym uczuciu. Miała takie cudowne wargi, które nadawały by się cudownie do mojego trzonka.

- Min.- oderwała się, jednak ja potrzebuję trochę więcej.- o co ci chodzi?

Czy to takie trudne do zrozumienia, czy zgrywa tylko taką, bo wstydzi się dopuścić do siebie myśli, że mogłaby być moją malutką.

- Podobało mi się, dlaczego przerwałaś?- szybkim ruchem spuściłem jakby siedzonko i posadziłem ją tam.

Miałem zamiar po raz kolejny zakosztować jej, ale ona zeskoczyła lekko przerażona i wybiegła z toalety, zostawiając mnie samego.

- Jeszcze będę cię pieprzyć słonko.- poprawiłem przyrodzenie.

Jest dla mnie idealna, może czasami za dużo mówi, ale ro można załatwić jakimś kneblem, tylko musiałby się jej spodobać, bo nie chcę jej przecież zrobić krzywdy.

Może nawet zdecydujemy się na dzieci, choć może to jeszcze za wcześnie, żeby aż tak wybiegać.

- Bardzo mi przeszkadzasz Minjae.- powiedziałem przyglądając się w lustrze.- ale za niedługo już nikt mi nie będzie jej w stanie zabrać.

 Wiem o niej już prawie wszystko i jestem w stanie jej stworzyć idealne warunki, to będzie idealne. 

🤍💀

Coś się szykuje moi drodzy, ale nie spoleruję.

Coś się szykuje moi drodzy, ale nie spoleruję

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Face of an angel, mind of a killer ~ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz