Pov. Yoongi
Jechałem wraz z moją dziewczyną i Moonbinem. Wszyscy byli zdenerwowani oprócz Mae, która z tego wszystkiego zasnęła,
Jak na złość, musiała siedzieć z tyłu przez co muszę siedzieć obok tego zjeba, który mnie zaczyna irytować samą jego obecnością.
- Wkurwiasz mnie.- powiedziałem ściskając kierownicę.
- Chłopie jak ja nawet nic nie mówię.- podniósł głos, za co dostał w łeb.
Jeszcze obudziłby to maleństwo, które i tak już dzisiaj dużo przeszło.
- Wysadzę cię zaraz i będziesz szedł na piechotę.- rzuciłem podgłaszając i tak cichą piosenkę.
Chcę jechać gdzieś z dala od tego upośledzonego miejsca, gdzieś gdzie nie będę musiał się stresować, że ktoś na ulicy zaczepi mi dziewczynę. Chcę i staram się dać jej cudowne życie, ale ktoś musi jak zwykle wpierdzielić się i to wszystko zepsuć.
Jechałem szybko, żeby jak najszybciej zostawić za sobą stare śmieci.
- Chce mi się do łazienki.- oznajmił Moonbin, kiedy przejechaliśmy obok zjazdu.
No chyba go pobiję, jakby nie mógł mi powiedzieć o tym wcześniej tylko wyskakuje mi z tym teraz, kiedy już jest za późno.
- Jak tylko się zatrzymamy to obiecuję, że pobiję cię i wsadzę do bagażnika.- oznajmiłem.
- Możesz się tutaj zatrzymać.- wskazał na mały zjazd, ale musiał być chyba ślepy, żeby nie zobaczyć, że ten zjazd jest zamknięty.
Dlaczego tak właściwie to ja z nim się zadaje.
- Słyszałeś co ci powiedziałem?- wrzasnął, przez co Mae lekko się obróciła.
Nie no jebnę mu.
- Kurwa głuchy jesteś?- złapał za kierownicę i gwałtownie skręcił w zjazd.
Jestem dobrym kierowcą, ale jak jakiś psychopata zabiera ci kontrolę nad samochodem, to ciężko cokolwiek zrobić.
Oczywiście zacząłem się z nim szarpać o kierownicę co nie skutkowało zbyt dobrą jazdą.
Niestety wyjechaliśmy przez bramki, a całe auto zjechało po górce.
- Mae.- ostatkiem sił spojrzałem na ukochaną, która w połowie była za oknem, a wokół niej było pełno krwi.
Moonbin się nie ruszał, a ja bojąc się o nią złapałem z wielkim bólem za telefon z zamiarem wezwania pomocy.
Jakby wchodzę centralnie w łapy policji, jednak Mae jest ważniejsza niż moje pieprzone życie.
- Chcę zgłosić wypadek- mówiłem, ale z każdą sekundą ciężej było mi mówić.- są trzy osoby ranne, lokalizację mam udostępnioną, może uda wam się nas znaleźć.
Złapałem się za klatkę piersiową bo mocno zaczęłam mnie ona boleć.
- Niech pan opisze sytuację i miejsce gdzie się pan znajduje.- powiadomił mnie mężczyzna po drugiej stronie.
Kurwa jest ciemno w chuj i jedynie co ja widzę to dwie bliskie mi osoby, które nie kontaktują ze światem.
- Jest mi strasznie słabo, zaczynam mieć większe problemy z oddychaniem.- powiedziałem zgodnie z prawdą.
Nie rozłączyłem się jednak telefon sam wypadł mi z ręki, a mi obraz zaczął się rozmazywać.
🤍💀
Musiałam😫
CZYTASZ
Face of an angel, mind of a killer ~ Min Yoongi
FanfictionMówią, że wystarczy że będziesz miła dla ludzi a oni będą tak samo w stosunku do ciebie, szczerze to większego kłamstwa to ja nie słyszałam. Bardzo spontanicznie, ciężkie a zarazem zabawne życie Mae, która stanie się oczkiem w głowie Yoongiego. Co s...