Miłego czytania!
Szłam ulicą prowadzącą do domu Scarlett. Wiedziałam jak może się skończyć mój powrót. Mam przynamniej nadzieję, że oni się ucieszą. Wiem, że siedzą u Scarlett i oglądają filmy, więc akurat do nich dołączę.
Czy zabolało mnie taki obród sprawy. Cholernie. Nie myślałam, że znów mi powie, że jestem dla niego martwa. A czy byłam zdziwiona? Absolutnie. Wiedziałam, że zadowolony to on nie będzie i pewnie wyjdzie, ale myślałam, że najpierw przegadam z mamą sprawę mojego powrotu niż pokłócę się z Mike'iem.
Z takimi myślami ustałam przed brązowymi drzwiami od domu Scar. Zadzwoniłam dzwonkiem trzy razy i czekałam aż mi otworzą. Po kilku chwilach zamek w drzwiach się przekręcił, a brązową powłoka się otworzyła i w drzwiach stanęła moja przyjaciółka.
– O kurwa! – krzyknęła i mnie przytuliła z wszystkich sił.
– Scar bo mnie udusisz – zaśmiałam się puszczając dziewczynę.
– O mój kurwa boże! Navy przyjdź, już! – wrzasnęła ciągnąc mnie do środka. Ustałam w salonie, gdy z pokoju wyszedł Navy.
– Japierdole moja suka wróciła! – krzyknął biegnąc do mnie i biorąc mnie w ramiona obracając kilkakrotnie. Zaczęłam się śmiać dopóki mnie nie odstawił na płaską powierzchnie. – Kiedy wróciłaś? – spytał szczerząc się jak koń.
– Dzisiaj o trzynastej byłam w Miami – uśmiechnęłam się.
– Mogłaś pisać to byśmy odebrali cię z lotniska głupia – zaśmiała się Scar. – Czekaj, czyli jak do ciebie dzisiaj dzwoniłam to gdzie byłaś?
– Jak dzwoniłaś byłam na lotnisku i czekałam na samolot, a jak ci odpisywałam to siedziałam w taksówce – wytłumaczyłam.
Przez dobre kilka minut rozmawialiśmy o moim powrocie.
– A Mike? – spytał niepewnie Navy gdy wchodziliśmy do pokoju Scarlett. Westchnęłam i usiadłam na łóżku dziewczyny razem z przyjaciółmi.
– Weszłam w takim momencie gdzie siedzieli wszyscy w salonie i jeszcze trzech jego kolegów – zaczęłam bawić się dolną wargą. Zawsze tak robię gdy się denerwuję i stresuje zarazem.
– Byli na wyjeździe nad morzem – powiedziała Scar na co kiwnęłam głową, że wiem. – Ale czekaj trzech? Kto? – spytała patrząc na mnie
– Chyba miał na imię Ian, bo słyszałam trochę rozmowy jak weszłam, a oni rozmawiali. Był jeszcze tam jakiś czarnowłosy i blondyn. Nie zwracałam na nich zbyt dużej uwagi – mruknęłam cicho bawiąc się palcami.
– Simon, Ian, Zayden, a Hardin pewnie opiekuję się siostrą – mruknął Navy do Scar.
– Hardin? – spytałam patrząc na ich twarze. – Skąd wy w ogóle ich znacie? – spytałam, ale to była tak głupie pytanie. Przecież oni tu mieszkają i chodzą do szkoły nie to co ty spierdoliłaś.
– To jest ich ekipa. Wiesz jedni z najprzystojniejszych chłopców z liceum i no – wytłumaczyła krótko Scar. – To co zostajesz na noc? – spytała z ekscytacją.
– Zadzwonię do mamy, że zostaję u ciebie.
– Dobra ja idę po jakiś alkohol. Trzeba opić twój przyjazd – zeskoczyła z łóżka i wyszła z pokoju kierując się zapewne do barku jej taty. Ja wybrałam numer mojej mamy i kliknęłam zieloną ikonę.
– Hej mamo ja zostaje u Scarlett – powiedziałam do słuchawki patrząc jak Navy szuka jakiegoś filmu.
– Dobra. Jutro bądź musimy porozmawiać o tym wszystkim – westchnęła
CZYTASZ
Ignosce me
Teen Fiction„Przebaczyć komuś szczerze może tylko ten, kto wcześniej tego kogoś naprawdę zrozumiał." -Stefan Pacek ~°°~ -Po co ona tu wróciła? -spytał Mike lodowatym tonem do mamy. -Mike to twoja siostra -zaczęł...