II - KATERINA

2.4K 82 5
                                    

--

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

--

Pensjonat Salvatore był ostatnim miejscem, w którym Audrey chciała być. Chciała być jedynie w domu, zwinięta w łóżku. Po wszystkim co się wydarzyło, twierdziła że zasłużyła na dzień ukrywania się przed światem, ale Elena zmusiła ją do wstania i ubrania się. Najwyraźniej Stefan wezwał je obie, przyznając tym że chodziło o coś poważnego. Po zmuszeniu siostry do kupienia kawy, bliźniaczki przybyły do domu Salvatore, czekając na kogoś, kto wpuści je do środka.

Drzwi otworzyły się w ciągu kilku chwil, a Damon oparł się o ramę ze swoim zwykłym uśmiechem. - Witaj Eleno, mała Gilbert.

— Jest Stefan? — Elena odrazu przeszła do rzeczy. — Zadzwonił. Mówił że to ważne.

— Tędy. — Stwierdził, idąc do salonu.

— Czy to naprawdę ważne? — Audrey zapytała z westchnieniem, rzucając swoją torbę na kanapę. — Lub wystarczająco ważne żebym tu była?

— Rey. — Elena ostrzegła, zmuszając swoją młodszą siostrę do podniesienia niewinnie rąk. Następnie uniosła brew na Stefana, który przyciągnął ją do uścisku, gdy tylko pojawił się w pomieszczeniu. — O co chodzi? — Zanim zdążył odpowiedzieć, pojawiła się kobieta, wywołując tym samym grymas na twarzach Eleny i Audrey. — Ty. — Elena spojrzała na Rose z niesmakiem.

— Okej, musisz zrozumieć że wiem tylko to, co usłyszałam przez lata i nie wiem co jest prawdą, a co nie. — Rose ostrzegła, gdy czwórka zebrała się wokół niej, aby wysłuchać tego co miała do powiedzenia. — To jest właśnie problem z całym tym wampirzym gównem, ale Klaus jest prawdziwy.

— Kim on jest? — Elena zapytała.

— Jest jednym z oryginałów. — Damon odpowiedział. — Jest legendą.

Stefan skinął głową. — Z pierwszego pokolenia.

To sprawiło, że Audrey podniosła brew. — Jak Elijah?

Rose natychmiast potrząsnęła głową. - Nie. — Powiedziała stanowczo. — W porównaniu do Klausa, Elijah to zajączek wielkanocny.

— Klaus jest znany jako najstarszy. — Stefan podsumował.

— Okej, więc mówisz że najstarszy wampir w historii idzie po nas? — Elena wskazała między sobą a Audrey.

— Jedną z was. — Rose poprawiła ją, ale mimo to skinęła głową. — Ale tak.

— Nie. — Stefan zaprzeczył stanowczo.

— To co mówisz, to. — Damon wtrącił się, patrząc na wampirzycę. — Mam na myśli, czy to co mówisz to prawda..

— A mówię.

— I nie mówisz tego tylko, żebym cię nie zabił. — Kontynuował, patrząc na nią sceptycznie.

𝐀𝐧𝐨𝐦𝐚𝐥𝐲 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz