XII - THE LAST DAY

1.7K 77 6
                                    

--

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

--

Rozmowa z braćmi Salvatore nie poszła tak dobrze, jak z Audrey. Zwłaszcza z Damonem, który stwierdził, żeby wszyscy poszli do piekła. W końcu zarówno Stefan jak Elena, zgodzili się ponownie współpracować z pierwotnym i przeprosili za czyny, które doprowadziły do jego śmierci. Był to krok we właściwym kierunku, a gdy Audrey opowiedziała parze wszystko o poświęceniu, Elena poinformowała ją o tym co się wydarzyło, gdy jej nie było.

Audrey nie sądziła żeby kiedykolwiek widziała Jenne tak wstrząśniętą, ale sposób w jaki się dowiedziała o wszystkim, nie należał do najłatwiejszych. Plusem poznania przez nią prawdy, była jej ochrona. Zwłaszcza teraz, gdy nie musieli się martwić, że Klaus ponownie uda przed nią Alarica.

Następnego ranka siostry i Stefan siedzieli w salonie z Elijahem, omawiając szczegóły planu. — Dzisiaj jest pełnia księżyca. Powinniśmy założyć, że Klaus jest przygotowany do złamania klątwy. — Elijah poinformował wszystkich.

— Audrey powiedziała, że klątwa słońca i księżyca jest fałszywa.. — Zaczął Stefan. — Że to tylko klątwa nałożona na Klausa.

— Klaus jest wampirem zrodzonym z linii krwi wilkołaków. — Elijah wyjaśnił, patrząc na niego i Elenę. — Klątwa powstrzymała jego wilkołaczą część, przed wydostaniem się. Ale jeśli ją złamie.. będzie prawdziwą hybrydą.

— Więc dlaczego pozwalamy na złamanie tej klątwy? — Zapytał Damon, gdy dołączył do nich. — Możemy go dzisiaj zabić. Z Bonnie.

Starsza bliźniaczka zmarszczyła brwi, potrząsając głową na tą myśl. — Nie. Bonnie nie może użyć tak dużej mocy, nie umierając przy tym.

Damon wzruszył niedbale ramionami. — Napiszę jej specjalne podziękowania.

Elena spojrzała na niego stanowczo. — To nie jest opcja, Damon.

— W porządku. Jak możemy to przerwać? — Stefan wtrącił, nie pozwalając rozwinąć się ich kłótni.

— Cóż, sam rytuał jest stosunkowo prosty. — Elijah zaczął wyjaśniać. — Składniki, że tak powiem już znasz.

— Kamień księżycowy. — Audrey skinęła głową.

Elijah przytaknął. — Czarownica skieruje moc księżyca w pełni, aby rzucić zaklęcie, które jest związane z kamieniem. Następnie Klaus, będąc zarówno wilkołakiem jak i wampirem, poświęci po jednym z każdego z nich.

— A ja gdzie będę? — Elena uniosła brew.

— Ostatnia część rytuału. — Elijah uniósł drewniane pudełko z półki. — Klaus będzie musiał pić krew sobowtóra.. aż do twojej śmierci. —
Dłoń Eleny szybko splotła się ze Stefana, mając nieczytelny wyraz twarzy. Audrey spojrzała na swoją siostrę z niepokojem, a Elena skinęła lekko głową, zapewniając ją że wszystko w porządku. To było prawie wiarygodnie, ale Audrey znała swoją siostrę zbyt dobrze, by nie zauważyć jej kłamstwa. — I tu jest twoja kolej. Elijah położył drewniane pudełko na stole, otwierając je, aby odsłonić stary szklany słoik. — To jest eliksir, który nabyłem jakieś pięćset lat temu dla Kateriny. Posiada mistyczne właściwości reanimacji.

𝐀𝐧𝐨𝐦𝐚𝐥𝐲 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz