VII - THE DINNER PARTY

2K 72 11
                                    

--

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

--

Audrey nie poruszyła się, gdy następnego ranka usłyszała że jej budzik włączył się. Zamiast tego przetoczyła się w kierunku swojej nocnej szafki, klikając przycisk drzemki na zegarze, zanim przewróciła się z powrotem. Po incydencie z wilkołakami, uspokoiwszy ją, Elijah odprowadził Gilbertówne do domu, zanim zniknął, jak zwykle. Wiedziała że to tylko z powodu stanu, w którym się znajdowała, ale mimo to doceniała jego cierpliwość w stosunku do niej.
Sięgając do przodu, chwyciła swój telefon i sprawdziła wiele powiadomień, które miała. Głównie Elena sprawdzała ją.

Wzdychając, zadzwoniła pod numer swojej siostry, zmuszając się by usiąść na łóżku. — Wiesz, jeden-

Czy wszystko w porządku?

— Tekst działa równie dobrze co pięćdziesiąt. — Stwierdziła, kiedy Elena odpowiedziała.

Cóż, może gdybyś nauczyła się odpowiadać na jeden tekst, nie musiałabym wysyłać pięćdziesięciu.
Elena odpowiedziała. — Poważnie Rey, co się z tobą stało ostatniej nocy?

— Trzy wilkołaki Jules też próbowały mnie zabić. — Młodsza bliźniaczka westchnęła, opierając głowę o zagłówek. — W porządku. Elijah zabił ich, zanim zdążyli wyrządzić jakąkolwiek szkodę.

Jesteś pewna? Wszystko w porządku? — Elena zapytała, brzmiąc na zaniepokojoną i zmartwioną.

— Emocjonalnie? Jestem wyczerpana. Psychicznie? Jestem rozbita. — Audrey przyznała szczerze, wzdychając. Wiedziała że nie może kłamać. Elena byłaby w stanie to wyczuć, a jej głos by ją zdradził. Naprawdę wyglądała na zmęczoną. — Jak tam romantyczny wypad? — Próbowała zmienić temat.

Stefan dowiedział się o pełnej umowie z Elijahem. — Elena odpowiedziała jej. — Więc rozpraszam się czytając stare dzienniki Gilberta.

Audrey westchnęła. Ona, podobnie jak Elena, dokładnie wiedziała jaka umowa została zawarta. Nie było trudno powiedzieć, Elijah był bardzo ostrożny ze swoimi słowami, kiedy powiedział Audrey, co zostało uzgodnione, a ona szybko wyłapała szczegóły. On zapewniłby bezpieczeństwo wszystkim których kocha Elena, a kiedy nadejdzie czas, Elena zostanie poświęcona w rytuale, aby mógł zabić Klausa. Zapytanie jej siostry tylko potwierdziło to, co już wiedziała i wiedziała, że nie ma co przegadywać Elenę.

Zanim zdążyła cokolwiek odpowiedzieć, usłyszała głos z dołu. — Audrey! Obudziłaś się dzieciaku?

— To Jenna. — Audrey stwierdziła. — Musze iść się zameldować. Zadzwonię później, okej?

W porządku.

Rozłączając się z siostrą, Audrey wstała z łóżka i zeszła na dół, nie zawracając sobie głowy przebieraniem się z piżamy. — Tu jesteś. — Jenna uśmiechnęła się do nastolatki. — Idź się ubrać. Możesz pójść ze mną i Elijahem do Grilla.

𝐀𝐧𝐨𝐦𝐚𝐥𝐲 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz