🖤4🖤

150 11 2
                                    

Bucky kierował się w stronę Ann. Hipnotyzowala go, pragnął.
Był już blisko.
Jej ruchy, płynne, idealne, w rytm. Zachowywała się jakby nie było nikogo do okoła.
Podszedł bliżej i zaczął z nią tańczyć. Nie odepchnęła go. Zauważył że przy nim ona była jeszcze niższa i drobniejsza. Upajał się jej bliskością.
Nagle się odwróciła.
-Żegnaj Bucky. - szepnęła mu do ucha.
-Czekaj... - próbował złapać ją za rękę lecz się wyrwała. Przepychał się za nią przez tłum do tylniego wyjścia.
-Poczekaj! - krzyknął za nią. Zatrzymała się i odwróciła w jego stronę. - Powiedz jak masz na imię. - powiedział ciszej.
-Niechciana. - wysłała mu buziaka ze szmaragdowym pyłem.
Bucky został sam na tyłach klubu. Gdy wyszedł do głównej ulicy zauważył jak dziewczyna podrzuca kogoś do góry i sama za nim skacze.

🖤🖤🖤🖤

Wieczór Ann był udany i owocny. Wróciła z fantami do mieszkania. W głowie miała cały czas spotkanie z Buckym. Wiedziała że jej nie poznał. W końcu nie widzieli się 7lat. Ann nie była już gowniara płaczącą się pod nogami Avengersow.
Podeszła do szafy w sypialni i rozsunęła wiszące tam ubrania. Na plecach szafy było masę zdjęć, wycinków z gazet, notatek Ann odnośnie pracy Avengers.
Była zła na brata, nie umiała wybaczyć mu tylu lat odtrącania i zapomnienia.
Obiecal jej że zawsze będą razem.
Obiecal jej że nic nie będzie ważniejsze od niej, jego małej siostrzyczki.
Obiecal jej wsparcie.
Obiecal jej rodzinę.
Obiecal jej dom.
Nie dotrzymał słowa. Nie interesowała go od dnia gdy zaczął ratować świat.
Teraz pomimo bólu jaki w sobie nosiła chciała być w jakiś sposób blisko brata. Ale jej duma i ego nie pozwalało na to. Nie umiała.
Z wielką siła zatrzasnęła drzwi szafy gdy tylko poczuła jak pojedyncza łza spływa po jej policzku.
Nie mogła pozwolić sobie na słabość. To nie w jej stylu.
Wyłączyła telefon by nikt z pracodawców nie mógł zmącić jej snu i położyła się do łóżka.
Wpatrując się w sufit czekała na upragniony sen.

🖤🖤🖤🖤

Jak Wam się podoba ta historia?
Wolno się rozkręca ale uwierzcie że warto.
Mogę Wam zdradzić że Ann nie będzie w całe taka grzeczna dziewczynka,a historia nie będzie tyczyć się tylko Petera Parkera...ale....🤫🤭
Upss... Więcej nie zdradzę 💋

Pozdrawiam
Joan B. 🖤

NiechcianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz