Pierdoła 95

111 21 22
                                    

Ten jebany uczuć kiedy większość rodziny już zaczyna do ciebie mówić męskimi zaimkami i nie jako deadname

Ale matka musi się w trącić mówiąc żeńskimi zaimkami i deadname'm i powiedzieć do ciebie "przystojna kobieta"

Jprdl czemu muszę z nią żyć ¦^

Wszyscy w rodzinie mieli tyle samo czau co matka aby opanować zaimki i mówienie do nie Natan i jakoś im to wychodzi

A matka myśląc że jak będzie się do mnie zwracać żeńskimi zaimkami i deadname'm tak jak zawsze to mi się kurwa odmieni

Przynajmniej jeden plus tego wszystkiego to mógłbym już zaczynać tranzycje od 17 roku i robić sobie te badania

Ale założę się i tak, że nawet jak już będę po tych kilku operacjach, zmianie danych i dawkach testo to matka nadal będzie do mnie mówić nieprawidłowo

Ja rozumiem że każdy potrzebuje różnego czasu aby się przyzwyczaić

No ale kaman jeśli nie będziesz próbował do kogoś mówić inaczej jak on proponuję tylko dalej brnąć w swoje przekonania to nic z tego nie wyjdzie

Nawet stary z którym mieszkam co kurwa jest konserwą to udaje mu się chociaż mówić dzieciaku, robaku czy inne słowa niż mój deadname

I jak woła mnie z siostrą to częściej teraz mówi "dzieci" niż "dziewczynki"

Jak z nim czasem rozmawia to mówi córko /syn i używa dwóch zaimków naraz bo musie trochę mieszaa co jest jakiś plus

Tylko jak kolwiek matka ma jakiś problem z tym

Jeszcze kurwa przy stole wczoraj z częścią rodziny od strony mamy

Wszyscy żartowali że bym sobie założył tipsy, co po części mnie kurwa rozbawiło bo wiem że tego bym i tak nigdy nie zrobił

A matka wzięła to na poważnie i zaczęła do mnie mówić, że kupi mi zielone i założy

Jeśli jakiś temat jest o matce to nigdy chyba nie będzie wesołego rozdziału z tego

*wdech i wydech*

Się aż kurwa zmęczyłem imo

Dobra to tyle z takiego mojego podkurwu c:

~Narazie :b

2021

moje życie z dziwnymi rzeczami jako transOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz