Ciocia z mamą zaczęły rozmawiać i jak zawsze o mnie muszą plotkować, jak się skończą im tematy eh...
I taka była rozmowa :
Ciocia: Nati, kiedyś znajdzie sobie chłopaka.
Mama: No na pewno.
Ja, który to słyszał: No chyba w snach pffff....(w snach to kija w dupie masz ~ja 2021rok)
Ciocia: Tak, tak, napewno 😏
Ja: Ble, fuj, ohyda! (smacznie ~ja 2021rok)
Ciocia: To ci się zmieni.
Ja: Polenizowałbym. (to polenizuj ~ja 2021rok)
No i przestały się do mnie odzywać, ale ja nadal podsłuchiwałem (a raczej tak głośno to mówiły, że ja słyszałem przy otwartych drzwiach)
Ciocia: Napewno jakiegoś chłopka znajdzie. Narazie to bunt nastolentni i po prostu mówi, że jej się nie podobają tak jak nam siostra.
Mama: No tak. Trzeba jej tylko mówić, że chłopacy są fajni i że będzie mieć w przyszłości własnego, a może i męża. I jej się zmieni :3
Ja: CO DO KUWY!!! (ノಥ益ಥ)ノ NO CHYBA NIE!!! (ノಥ益ಥ)ノ(no w sumie teraz też bym tak zareagował bo nie można komuś narzucać orintacji, można ✨podpowiedzieć✨~ja 2021rok)
Tego oczywiście nie usłyszały (jakoś) :^
Ale takiego wkurwa miałem (zawsze go masz luz, dlatego jesz palce ~ja 2021rok)
Ale też się śmiałem trochę, bo przed tem Kokosik mówił, że jego mama o czymś podobnym mówiła o mnie xd
Ale no ja już nie rozumiem swoich rodziców
Raz mówią, że to tolerują i że to nie choroba
Potem mówią, że to mi przejdzie
A jeszcze innym razem mówią, że to choroba i trzeba mnie z tego wyleczyć (ale z tym to żadkość, ale i tak wkurw bierze ¦^)
NO KURWA! JAK TU NIE ZWARIOWAĆ!
Jak najszybciej chciałbym od nich uciec, bo nie wyczymie ja z nimi
(╯°益°)╯彡┻━┻(spoko jeszcze 3 latka :3 ~ja 2021rok)Chciałby ktoś mnie zaadoptować? :^(nikt by się nie odważył ciebie dotknąć co dopiero adoptować ~ja 2021rok)
Nie?
Oki :'3(no ~ja 2021rok)
~Narazie :b
2020 roku
CZYTASZ
moje życie z dziwnymi rzeczami jako trans
De TodoTakie se duperele będę tu wpisywal z życia i historyjkę, jak wogole odkryłem, że jestem trans. Uwaga! Ta "książka" zawiera przekleństwa i zły polski, więc nie czytaj, jak to ci przeszkadza! I parę faktów o mnie: -mam na imię Natan -jestem tymbarko...