Sytuacja 13

182 13 12
                                    

Ciocia z mamą zaczęły rozmawiać i jak zawsze o mnie muszą plotkować, jak się skończą im tematy eh...

I taka była rozmowa :

Ciocia: Nati, kiedyś znajdzie sobie chłopaka.

Mama: No na pewno.

Ja, który to słyszał: No chyba w snach pffff....(w snach to kija w dupie masz ~ja 2021rok)

Ciocia: Tak, tak, napewno 😏

Ja: Ble, fuj, ohyda! (smacznie ~ja 2021rok)

Ciocia: To ci się zmieni.

Ja: Polenizowałbym. (to polenizuj ~ja 2021rok)

No i przestały się do mnie odzywać, ale ja nadal podsłuchiwałem (a raczej tak głośno to mówiły, że ja słyszałem przy otwartych drzwiach)

Ciocia: Napewno jakiegoś chłopka znajdzie. Narazie to bunt nastolentni i po prostu mówi, że jej się nie podobają tak jak nam siostra.

Mama: No tak. Trzeba jej tylko mówić, że chłopacy są fajni i że będzie mieć w przyszłości własnego, a może i męża. I jej się zmieni :3

Ja: CO DO KUWY!!! (ノಥ益ಥ)ノ NO CHYBA NIE!!! (ノಥ益ಥ)ノ(no w sumie teraz też bym tak zareagował bo nie można komuś narzucać orintacji, można ✨podpowiedzieć✨~ja 2021rok)

Tego oczywiście nie usłyszały (jakoś) :^

Ale takiego wkurwa miałem (zawsze go masz luz, dlatego jesz palce ~ja 2021rok)

Ale też się śmiałem trochę, bo przed tem Kokosik mówił, że jego mama o czymś podobnym mówiła o mnie xd

Ale no ja już nie rozumiem swoich rodziców

Raz mówią, że to tolerują i że to nie choroba

Potem mówią, że to mi przejdzie

A jeszcze innym razem mówią, że to choroba i trzeba mnie z tego wyleczyć (ale z tym to żadkość, ale i tak wkurw bierze ¦^)

NO KURWA! JAK TU NIE ZWARIOWAĆ!

Jak najszybciej chciałbym od nich uciec, bo nie wyczymie ja z nimi
(╯°益°)╯彡┻━┻(spoko jeszcze 3 latka :3 ~ja 2021rok)

Chciałby ktoś mnie zaadoptować? :^(nikt by się nie odważył ciebie dotknąć co dopiero adoptować ~ja 2021rok)











Nie?










Oki :'3(no ~ja 2021rok)

~Narazie :b

2020 roku

moje życie z dziwnymi rzeczami jako transOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz