Pov: Tony
Od godziny siedzieliśmy wraz z Bruce'em i Clint'em na Helikarierze, słuchając wywodów Fury'ego, na temat jakiejś nowej misji i czekając na Kapitana mrożonkę z wiewiórką. W sumie nic ciekawego, sprawdzenie jakiejś małolaty i jej dziwnego czary mary, które według jednookiego mogłoby być znaczące. Niestety, ale nie chciał podać nam na razie żadnych konkretów, bo nie byliśmy w pełnym składzie. No właśnie, co z resztą?- Ej, ej, a gdzie jest mrożonką i luba Hulka? - Zapytałem, rozglądając się po sali. Zauważyłem nieznaczny rumieniec na twarzy Bannera, kiedy po chwili poczułem jak ktoś teczką, uderza mnie po głowie. Szybko odwróciłem się do tyłu, gdzie spotkałem się ze wzrokiem Steva. - Cześć skarbie, co wam się tak dłużyło? Korzenie bym tu zaraz zapuścił - Poskarżyłem się, udając zrozpaczony ton głosu. Oczywiście to wszystko były głupie żarty, które blondyn skwitował cichym prychnięciem i usiadł obok. Natasha również zajęła swoje miejsce, spoglądając ukradkiem na Bruce'a. No i jak tu zaprzeczyć, że ich aż ciągnie do siebie?
- Wybaczcie, zeszło nam trochę w tej kawiarni - Odparł mrożonka, podając w tym samym czasie teczkę piratowi.
- Co? Jakiej do cholery kawiarni? My tu zdychamy z nudów, a wy kawusie popijacie? Przynieślibyście coś chociaż.. Wypiłbym takie mocne espresso - Wyznałem markotnie, a po chwili usłyszałem komentarz Steva.
- Język kolego, język - Westchnął lekko kręcąc głową, po czym kontynuował. - Nie byliśmy tam na kawę, tylko by sprawdzić tę dziewczynę. Udało nam się nawet zdobyć numer jej telefonu, kelnerka w tej kawiarni jest niezwykle wygadana.
- Zauważyliście jakieś dziwne zachowanie obiektu? Coś, co wskazywałoby na nadnaturalne zdolności? A co z wynalazkiem Starka? Wykazał cokolwiek? - Pytał Nick, a ja wziąłem od niego teczkę, by przyjrzeć się zdjęciu poszukiwanej przez nas dziewczyna. Młodziutka była, na oko jakieś dwadzieścia lat? Może nawet dziewiętnaście. Miała ciemne oczy i brązowe włosy upięte w niechlujnego koka, z którego pasemka opadały jej na drobną twarzyczkę. Na fotografii była ubrana w czarną koszulkę i fartuch, zapewne zdjęcie zrobione w pracy. Oprócz tego była chyba wtedy w trakcie jakiejś rozmowy z kimś, bo na jej twarzy gościł delikatny uśmiech, a oczy były roześmiane. Cóż, naprawdę ładna dziewczyna, przypominała mi kogoś.
- Halo, ziemia do Tony'ego. Jesteś tu, czy już, żeś odleciał? Jeszcze pięć minut i polecimy na misję, skup się choć trochę - Zganił mnie Rogers, na co przewróciłem oczami. - Wracając, dziewczyna wyszła na chwilę na zaplecze, a gdy wróciła była strasznie blada. Miała sine usta i wyglądała, jakby miała zaraz się przewrócić. Myślę, że jeżeli jej moc miałaby się w jakiś sposób przebudzić, to teraz męczy ją ona coraz bardziej. Musimy zareagować, inaczej może być za późno - Oznajmił krzyżując ręce na piersi i spoglądając z powagą na ciemnoskórego.
- Oprócz tego, nadajnik od Starka zaczął mrugać, gdy weszliśmy do kawiarni, a strzałka podążała za tą dziewczyną. Kiedy wyszła, lampka przygasła - Oznajmiła Romanoff, po czym spojrzała na mnie. - Mógłbyś sprawdzić, czy ta kawiarnia ma jakieś kamery na tyłach? Może zobaczymy coś, co nam potwierdzi, że naprawdę ma jakąś moc.
- Jasne, dajcie mi pięć minut i sprawdzimy, co w trawie piszczy - Oznajmiłem wstając i podchodząc do ekranów Fury'ego. Usłyszałem jeszcze, jak burczy pod nosem, że mam niczego nie zmajstrować, po czym zacząłem swoje przeszukiwania. - To ta dziewczyna? - Zapytałem, wskazując palcem na szatynkę w jakiejś obskurnej ciemnej alejce. Na nagraniu miała ten sam fartuszek i właśnie odpalała papierosa, kiedy złapała się za głowę. Zbliżyłem na nią obraz, a wtedy zobaczyliśmy, że jej oczy jakoś dziwnie wyglądały.
- Też widzicie tę mglistą otoczkę wokół niej? Chyba serio znaleźliśmy naszą zgubę - Oznajmiłam Nat opierająca się na łokciach o blat, a my jej przytaknęliśmy. Ta cała sprawa była naprawdę okropnie podejrzana.
CZYTASZ
I'm not your daughter | Steve Rogers
FanfictionNienawidziła bohaterów, a sama została jednym z nich. Avengers dostają nowe zadanie, znaleźć dziewczynę. Zdobyte w niecodziennych okolicznościach zdolności sprawiły, że stała się cenna dla Tarczy. Co jeżeli nie tylko dla nich? 𝐒𝐄𝐑𝐈𝐀 𝐈'𝐌 𝐍�...