Rozdział 7

343 24 8
                                    

Oczami Angeliki:

- Już idę!!! - krzyknął

- Andżela? Jaki Justin? - Zapytał ździwiony brat

- A ilu znasz Justinów ? - zapytałam

- No tylko Biebera, ale to niemożliwe, aby... - niedokończył, bo zabaczył Justina idącego do nas

- Jezu. To niemożliwe, co ty tu robisz? - zapytał bardo ździwiony Emil

- No przyszedłem na herbatę, bo byłem w okolicy- zaczą się śmiać - a tak na serio to twoja siostra uratowała mnie przed tłumem moich fanek. Jestem jej za to mega wdzięczny.

W tym momencie Bieber popatrzył się na mnie i uśmiechnął się.

- No dobrze... - przerwała mama - zostajesz tutaj na noc? - zapytała

- A nie przeszkadzało by to wam, a przede wszystkim pani?

- Jasne, że nie - powiedziała mama

- Spałbyś u mnie w pokoju - powiedział Emil

- To jeśli się zgadzacie to z chęcią zostanę na noc - uśmiechnął się

- Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł - wtrąciłam się

- Dlaczego? - zapytali wszyscy razem

- Bo rano, około 10 przychodzi do mnie Oliwia

- No i co? - zapytał Justin

- Ona jest belieber i ma na twoim punkcie fioła.

- To miło będzie mi ją spotkać.

- Na serio? - zapytałam

- Tak

- No dobra

- Tylko jej nic nie mów o tym, że tu jestem.

- Dlaczego? - zapytałam ździwiona

- Bo ona się przygotuje czy wogóle coś zrobi, żeby na mnie zrobić wrażenie, a ja tego nie chcę. Chcę zobaczyć ją normalną i chcę ją zaskoczyć, że tu jestem.

- No dobrze, jak chcesz.

- Czyli się dogadaliśmy?

- Tak - odpowiedziałam

- Dzieciaki to pójdzcie tam do siebie z Justinem, a ja przygotuję coś na kolację.

- Jasne - powiedziałam razem z Emilem

Gdy wchodziliśmy po schodach, czułam, że Justin gapi mi się na tyłek.

- Justin? - odezwałam się, żeby przestał się gapić na mój tyłek

- Tak? - zapytał speszony

- To ty idź z Emilem do niego, a ja za chwilę tam do was dołączę .

- Ok

Gdy weszliśmy na górę, ja poszłam do siebie, a chłopaki do siebie.

----------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że tak długo nie dodawałam rozdziału, ale postaram się to nadrobić. ;)

Chyba troche słaby ten rozdział, ale nie mam weny i jest jeszcze godzina 00:20, no więc trochę jestem zmęczona.

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz