Zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy na kanapie. Od razu Oliwka zaczęła rozmowę:
- Jezu, dlaczego ty mi nie powiedziałaś wczoraj, że jest u ciebie Justin? Ubrałabym się jakoś lepiej , a nie jakieś zwykłe jeansy i koszulka z komiksem narysowanym.
Powiedziała to takim tonem jakiego wcześniej nie słyszałam, zarazem podekscytowanym i wściekłym.
- Wiedziałam, że jak Ci powiem wcześniej to albo nie będziesz mogła spać w nocy, bo będziesz wybierała całą noc strój jaki ubierzesz do mnie albo napiszesz do wszystkich belieberek jakie znasz i je tu przyprowadzisz - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- Dobra, masz rację, ale obiecaj mi, że jak bedzie jakaś nagła akcja czy coś podobnego, na przykład przyjazd Justina to powiadamiasz mnie od razu kiedy się o tym dowiesz, oki? - zapytała i popatrzyła mi się w oczy
- Jasne, obiecuję
W tym momencie uśmiechnęłam się i przytuliłyśmy się. Kilka sekund później zszedł ze schodów Justin, tym razem ubrany.
- No, a co wy się przytulacie? - zapytał i dodał- tak beze mnie?
Podszedł do nas teraz przytulaliśmy się w trójkę.
- A wogóle, dlaczego się przytulamy się - zapytał i zaczęliśmy się wszyscy śmiać.
Kiedy już Justin usiadł Oliwka się odezwała:
- Justin?
- Tak?
- Bo ja mam takie pytanie.
- Jakie? - zapytał zaciekawiony i popatrzył się na nią
- Zrobiłbyś ze mną zdjęcie? - uśmiechnęła się
- Jasne, ale teraz czy jakoś później?
Wtrąciłam się:
- Ja mam pomysł to może później wyjdziemy gdzieś razem i popstrykamy sobie zdjęcia? Co wy na to?
- Bardzo podoba mi się ten pomysł - powiedział Justin
- Mi także - powiedziała Oliwka
- No to później gdzieś wyjdziemy - oznajmiłam - Ale teraz może zrobimy śniadanie
- Okej, to ja może zrobię nam kanapki, a wy w tym czasie nakryjecie do stołu - powiedziała Oliwia
- Jasne - powiedzieliśmy prawie równo
Oliwia poszła do kuchni, a ja z Justinem poszłam do salonu po talerze, sztućce i obrus. Ja położyłam obrus i sztućce, a Justin talerze.
- Całkiem nieźle się dogadujemy - popatrzył mi się prosto w oczy i uśmiechnął się
- Też tak myślę - też się uśmiechałam
Jego uśmiech coraz bardziej mi się podobał, te bielusienkie, równe zęby, ten śmiech , O boziu, pomyślałam, on mi się chyba zaczyna podobać. Kurcze i jak ja to powiem Oliwii.
Dobra, teraz to nie jest najważniejsza sprawa.
Oliwia przyniosła kanapki i wszyscy usiedli wokół stołu. Zaczęliśmy jeść.
- Bardzo dobre kanapki robisz Oliwka - pochwalił ją Justin
- Dziękuję - powiedziała rumieniąc się cała2 godziny później
- No to? Zbieramy się na miasto!!! - krzyknęłam z dołu
- Już idę!!!- krzyknęła Oliwia z łazienki
- Ja też!!! - krzyknął Justin z mojego pokoju
- Czekam przy drzwiach!!
Musiałam tylko założyć buty i płaszcz i byłam gotowa. Kilka minut później Justin i Oliwia byli gotowi na dole.
- To co? Idziemu? - zapytał Justin
- Oczywiście - popatrzyłam się na niego i uśmiechnęłam się
CZYTASZ
Zakazana Miłość
RandomTo spotkanie odmieniło im obojgu życie. Ona, zwykła dziewczyna, miła, ciesząca się z życia. On, sławny, bogaty, paparazzi nie dający mu spokoju. Podczas swojej trasy koncertowej przyjeżdża do miasta w którym, ona mieszka. Przypadkowe spotkanie i już...