Rozdział 17

90 8 0
                                    

Oczami Angeli:

Obudziłam się w ramionach Justina, czując, że kładzie mnie na łóżko. Dziwnie się poczułam, ale jednocześnie bardzo miło.
- Co się stało? Dlaczego mnie trzymałeś? - zapytałam ździwiona z silnym bólem głowy, który z nikąd się pojawił
- Jak to? To ty się mnie pytasz? Właśnie ja chciałem zapytać o to samo. Wszedłem do pokoju, obudziłem cię, wstałaś i nagle zaczęłaś lecieć w dół. Nic ci nie jest? - zapytał troskliwie, widać, że był wystraszony
- Nie, wszystko w porządku. Nie pamiętam, żebyś mnie budził.
- A zdarzały ci się wcześniej takie omdlenia?
Po tych słowach Justin usiadł obok mnie na łóżku.
- Tak, ale to z przemęczenia.
- Nie wiem czy to z przemęczenia czy nie, ale wiem, że powinnaś pójść z tym do lekarza. To nie jest normalne.
- Wiem, ale ciągle nie mam czasu. - ledwo wypowiedziałam te kilka słów, bo znowu pojawiły mi się czarne plamki przed oczami i straciłam kontakt z rzeczywistością.

Oczami Justina:

O co chodzi? Coś się dzieje z Angelą i nie wiem co. Nie jestem lekarzem, ale wiem, że takie omdlenia to nie normalna sprawa. Najlepiej pogadać z jej mamą. Kurde, ale gdzie znajdę jej numer? Telefon Angeli ma hasło, Emila nie ma, a ja nie mam tego numeru w telefonie. Hmmm, każda rodzina powinna mieć gdzieś książkę telefoniczną, tylko gdzie oni ją mają? Z zamyśleń wyrwał mnie cichy głos.
- Co się stało?
- O, obudziłaś się - uśmiechnąłem się - znowu zemdlałaś. - Po tych słowach uśmiech zniknął z mojej twarzy.
- Nie wiem co się dzieje - powiedziała cicho i ledwo usłyszałem to co do mnie mówi
- Nie męcz się, leż teraz w łóżku i odpoczywaj. Tylko mam jedno pytanie. Gdzie wy tu macie książkę telefoniczną?
- Na dole, na stoliku przy telefonie stacjonarnym.
- Okej dzięki, teraz ty się kładź, a ja zaraz wrócę.
Złapałem ją za rękę i chwilę trzymałem, aż zasnęła. Później poszedłem na dół poszukać tej książki.
--------------------------------
Przepraszam za nagłą długą przerwę, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie. Mam strasznie dużo nauki, ale od teraz obiecuję, że postaram się częściej dodawać rozdziały.

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz