Rozdział 9

271 15 6
                                    

Oczami Justina:

W tym momencie weszła do pokoju Angela.

- Poszłam na kilka minut do mnie do pokoju, a wy już zdążyliście zrobić sobie sesje zdjęciową?- zapytała uśmiechając się

- No tak, a co myślałaś? - odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech

- Szybcy jesteśmy, prawda?- zapytał Emil

- No tak, ale tak beze mnie ?

W tym momencie Angela wyjęła telefon i usiadła obok mnie na łóżku.

- No to teraz ze mną będzie sesja - uśmiechnęła się

- No nie wiem ..... Hmmmmmmm, a za co?

- Dałam Ci na dzisiejszą noc dach nad głową, to ci nie wystarczy?

- No to trochę mało - uśmiechnąłem się i zachichotałem

- No to jak to dla ciebie za mało to idź spać do którejś z tych fanek, które biegają po dworze?

- Nie dziękuję, jednak wolę zrobić z tobą sesję

- Tak myślałam , więc chodź do mnie, tam zrobimy sesję

- Okej już idę

- A ty Emil posprzątaj tu, albo idź pomóż mamie w przygotowywaniu kolacji.

- Znowu jaaaaaaa...... ???!!

- No ja nie mogę, bo mam gościa - i w tym momencie Angela popatrzyła się na mnie

- No dobra .... - odpowiedział zdenerwowany

Oczami Angeli:

Poszliśmy do mnie i od razu Justin położył się na moim łóżku.

- Ej, a może zróbmy sesje łóżkową?

- Łóżkową ?

- Chodzi mi, że na łóżku.

- Aaaaa, ok. Dziwnie to brzmiało. - czułam, że zrobiłam się cała czerwona jak burak

- Ooooo, ktoś tu się zawstydził?- powiedział to takim słodziutkim głosem

- Nie prawda- powiedziałam zawstydzona

- Ja sądzę, że jednak tak.

I po tych słowach Justin wstał i zaczął mnie gilgotać.

- Justin - ledwo wypowiedziałam te słowo, bo nie mogłam złapać powietrza do płuc- Przestań, bo nie mogę oddychać hahahahaha

- Za chwile hahahaha

Rzucił mnie na łóżko i usiadł na mnie rozkrokiem i cały czas mnie gilgotał. Zrobiłam się cała czerwona, Znowu.

- Znowu pojawiły się czerwone policzki- zachichotał

- No, bo nie mogę złapać powietrza hahaha

- No tłumacz się, tłumacz. I tak wiem, że się zawstydziłaś, bo nad tobą góruję i siedzę na tobie.

Po tych słowach zrzuciłam go z siebie.

- Dobra, no to koniec tych pogaduszek i może zacznijmy robić zdjęcia? - zapytałam

- Jasne

Justin wziął moją komórkę i zaczął pstrykać nam zdjęcia. Zaczęliśmy robić głupie miny, dziubki, założyliśmy okulary przeciw słoneczne, wygłupialiśmy się ale nagle Justin zrobił nam zdjęcie jak mnie całuje w policzek.

- A co to było? - zapytałam zdziwiona

- No zdjęcie - odpowiedział

- Ale z całusem w policzek?

- No tak, przecież to nic dziwnego, przecież zawsze tak pozuję do zdjęć.

- Aha, no to jak chcesz.

Po jakiś 20 minutach skończyliśmy naszą sesję.

- No to może opowiedz coś o sobie? - zapytałam

- Przecież dużo o mnie wiesz z gazet, telewizji, książek. Co chcesz jeszcze wiedzieć? - zapytał ze zdziwieniem

- Jaki jesteś naprawdę.

- Naprawdę? Czyli?

- Jaki jesteś w swoim wolnym czasie? Takim bez paparazzi, sesji zdjęciowych, tłumów fanek i wogóle.

- No jakiś inny to nie jestem. Po prostu zachowuję się jak teraz. Jestem przy tobie sobą , a nie sławnym Justinem.

- No to się cieszę, że poznałam tego Justina, który nie udaje innego hahaha

- A ja się cieszę, że poznałam ciebie. - w tym momencie popatrzył się na mnie innym spojrzeniem niż zwykle, takim że jemu się oczy błyszczały.

- To miło mi . - uśmiechnęłam się od ucha do ucha i przy okazji zrobiłam się bardzo czerwona

- Mam takie nietypowe pytanie. - zapytałam

- Tak?

- Czy mógłbyś mi dać parę autografów na kartkach lub rzeczach?

- Przecież nie jesteś moją fanką?

- No tak , ale zawsze fajnie jest mieć podpisy sławnych osób

- No dobra, nie jest to dla mnie żaden problem.

Uśmiechnął się i usiadł przy biurku.

- To daj mi tylko coś do pisania i ile tam chcesz kartek albo rzeczy

Poszłam do półki na której leżały wszystkie potrzebne rzeczy i podałam je jemu, a on od razu wziął się do pracy. Bardzo szybko się uwinął chociaż dałam Jemu chyba z 20 tych kartek i 5 rzeczy.

-No to co teraz robimy? - zapytał

- Może ..... hmmmmm.... No nie wiem sama

- No ja też nie wiem hahahaha

- Dzieciaki schodźcie na dół!! Już gotowa kolacja!!!

Krzyknęła mama z dołu.

- No to ja już wiem co zrobimy - powiedziałam

- Co?

- Zejdziemy na dół i zjemy kolację hahahaha

- Ok, no to chodźmy hahaha

——————————————————————————————

Nareszcie znalazłam wolny czas i dodaję nowy rozdział :)

Przepraszam za braki i mam nadzieję, że będę częściej dodawała nowe rozdziały :)

Zakazana MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz