W tym małym pokoiku panuje żałobna atmosfera, to dziwne. Wesołe, jasno żółte ściany, eleganckie, drewniane meble i biała papierowa lampa powinny czynić to miejsce przyjaznym, a jednak wyczuwa się tu jakby tęsknotę.
-Proszę, zaparzyłam nam herbatkę.
Kobieta stawia chiński czajniczek na środku stołu i podaje filiżankę.
-Pewnie zastanawia cię, dlaczego tu jesteś i w ogóle kim ja jestem, ale na to jeszcze przyjdzie czas. Dowiesz się w trakcie naszej rozmowy.
Milknie i donosi jeszcze talerzyk z herbatnikami.
-Zanim zaspokoję twoją ciekawość, proszę, częstuj się, a ja opowiem ci pewną historię. Kilkanaście lat temu, umarłam.
Widząc mój wyraz twarzy na to nietypowe oświadczenie, kobieta pozwala sobie na krótki śmiech.
-Nie patrz tak na mnie, nie jestem szalona. Doświadczyłam śmierci klinicznej, byłam martwa przez 4 minuty i 38 sekund, ale przeżyłam po drugiej stronie niemal 5 lat. Wiesz, tam czas biegnie inaczej. Nie jest to miejsce gdzie śpiewają cherubinki, a my spotykamy się z rodziną. Właściwie, nie jesteśmy sobą. Nie miałam wspomnień, nie wiedziałam, że umarłam, ale wiedziałam, że nie powinno mnie tam być. Błądziłam po znajdującym się tam, pięknym lesie deszczowym miesiącami, ale nikogo nie spotkałam, ani człowieka, ani zwierzęcia. Byłam tylko ja. Przynajmniej tak mi się wydawało przez jakiś czas. Nie było tam wschodów i zachodów słońca, temperatura się nie zmieniała, a ja nie potrzebowałam odpoczynku. Chwilami czułam się jakbym śniła, chociaż wiedziałam, że to nie sen. Byłam nawet bardziej zdezorientowana niż ty teraz.
Kobieta ponownie wybucha ciepłym, krótkim śmiechem, po czym kontynuuje swoją opowieść.
-Pominę nudniejszą część i przejdę do momentu, kiedy kogoś w końcu spotykam. Było to w moim odczuciu po około czterech latach od śmierci. Nagle usłyszałam świst skrzydeł, potem je zobaczyłam. Były ogromne i tak białe, że odbijał się w nich błękit i róż nieba. Zapierały dech w piersiach. Ich posiadaczem był Ashiri. Kiedy dowiedział się, że w lesie zbłądziła samotna dusza odszukał mnie i zaniósł na szczyt góry Mensae - najbardziej niesamowitego miejsca jakie można sobie wyobrazić, a którego na Ziemi nie dane jest doświadczyć. Było tam źródełko, które wpływało w głąb góry, zamiast spływać w dół. W jego odbiciu zobaczyłam wodnisty, opalizujący bąbel. Widząc go poczułam ogromne pragnienie, którego nie doświadczyłam przez lata wędrówki po tej kranie. W tamtym momencie nie myślałam trzeźwo, opanowana pragnieniem połknęłam bąbel. Jak się później dowiedziałam, w tamtym momencie zaczerpnęłam Źródła. Dzięki temu mogłam widzieć, co się dzieje w dolinie u zbocza góry. Ludzie, którzy chcący wejść na górę, zamiast wspierać się, szarpali się i bluźnili na braci, szkodząc samym sobie. Filipo, oni się unicestwiali nawzajem. Nie można wejść samemu na górę, tylko inni mogą cię tam wnieść. Mnie uratowało dziwne przeczucie, które kazało uciekać od tej góry. Dzięki temu, zostałam wniesiona na nią przez Ashiriego, który stwierdził, że jestem godna. Dał mi on możliwość pozostania na Mensae, która gwarantuje spokój duszy, albo wrócić do świata żywych i uczeniu ludzi jak wejść na górę. Chyba wiesz już co wybrałam, skoro tu jestem. Niestety mam 72 lata i czuję, że moja ostateczna śmierć jest bliska. Mogłaś o mnie nie słyszeć, bo opuściłam rodzinny dom wiele lat temu, jednak jako twoja ciotka, proszę ciebie Filipo, przyjmij dar Źródła i kontynuuj moją pracę. Po zgodzie, nic nie będzie takie samo, świat będzie wyglądał inaczej w twoich oczach, ale proszę cię, jesteś jedyną osobą której mogę to przekazać by zadbać o dusze ludzi.
Kobieta milknie na dłuższą chwilę pozostawiając mnie w osłupieniu i rozważaniu ucieczki.
-Mam teraz odpowiedzieć?
-Tak, tylko ty masz moją krew, to musisz być ty, innych to zabije.
-Zachęcające. Popraw mnie jeśli coś źle zrozumiałam. Czyli przestanę wieść moje spokojne, nudne życie, żeby stać się prorokiem, o ile mnie to nie zabije? Zakładając oczywiście, że nie jest pani chora psychicznie, a jedynie zaginioną ciotką, która mówi niewiarygodne rzeczy.
Kobieta uśmiecha się pod nosem – Mniej więcej.
Przez kilka sekund rozważam możliwości jakie mam. Co prawda kobieta nie wygląda na silną i niebezpieczna, więc mogłabym uciec, jednak nie wiem jak się tu znalazłam, więc kobieta może być bardziej skomplikowana i niepoczytalną niż się wydaje. Postanawiam więc grać w jej grę.
-Czy jeśli się zgodzę, to mnie stąd wypuścisz bez gadania?
-Dokładnie.
-W takim razie zgadzam się, może się nawet znajdę w tym jakaś rozrywkę.
Z uśmiechem na twarzy kobieta wychodzi z pokoju, żeby wrócić ze sporych rozmiarów pudełkiem po butach. Kładąc je na stole, prosi mnie o wstanie i podchodzi niepokojąco blisko, aż jej wargi spotykają się z moimi. Chociaż moje ciało rwie się w szoku i niedowierzaniu, że dorwała mnie stara, niepoczytalna lesbijka, nie potrafię ruszyć się z miejsca. Czuję jak do mojej buzi wkrada się coś jedwabistego i obłego. Początkowo myślę, że to język kobiety, jednak nie mogę oddychać z przerażenia, gdy zaczyna ono torować sobie drogę wzdłuż mojego przełyku. W końcu kobieta odrywa się ode mnie wyraźnie wycieńczona, jednak to tylko wzmaga przerażenie wyrywając krzyk z moich ust. Wybiegam szybko nie dbając, że nie wiem gdzie się znajduję. Jednak w progu staję jak wryta. Myślę, że każdy by zamarł widząc wielkiego faceta ze skrzydłami, stojącego na podwórku, który delikatnie się uśmiecha widząc moje przestraszne spojrzenie.
-Co jest kurwa! - Ponownie nie mogę opanować emocji i krzyczę nie wiedząc czy to świat dokoła mnie oszalał, czy to tylko ja.
W reakcji otrzymuję od mężczyzny chwytający za serce, leniwy uśmiech, który zmusza mnie do ucieczki w głąb domu. Zatrzymuję się dopiero w pokoju, z którego uciekłam widząc wariatkę leżącą w bezruchu na dywanie. Chociaż kusi mnie pozostawienie jej i ucieczka oknem, to sumienie mi nie pozwala. Dotykam jej szyi, lecz nie wyczuwam pulsu czy oddechu. W panice wzywam karetkę i zamykam się w łazience czekając na jej przyjazd.

CZYTASZ
Nosicielka: Wstąpienie / Nosicielka: Zstapienie
FantasyFi jest Polską nastolatką, która pewnego dnia budzi się w domu Nosicielki i otrzymuje Dar pochodzący od Boga, by kierować ludzi na szczyt góry Mensae - raju niedostępnego dla wielu dusz. Setki magów, Duchów i Nefilim jest gotowych zginąć, by ona mog...