— To tutaj. — powiedziałaś do dziewczyn wskazując na lokal ozdobiony neonami.
Mimo, że była wczesna godzina to dało się już usłyszeć muzykę dochodzącą z środka. Wydawało się jakby cały budek "skakał" od tańczących ludzi.
— Ale czadersko! — zawołała blondynko-wariatka Kasumi. Szalona baba i tyle w temacie. — Chodźmy, na co czekacie?!
— Już, już. Uspokój się. — rzekła znudzona Nanase. Wiecznie opanowana i zniechęcona do życia rudowłosa.
Blondi pociągnęła Nanase za rękę by zaprowadzić ją do środka. Ty wraz z Misaki zachichotałyście ale po chwili dołączyłyście do swoich koleżanek. W środku był tłum. Kolorowe światła ozdabiały pomieszczenie nadając mu ciekawy charakter. Zapach alkoholu roznosił się w powietrzu, a muzyka była tak głośna, że trzeba było się przekrzykiwać.
— To miał być zwykły bar y/n. — zaśmiała się brunetka. — A nie dyskoteka jak dla nastolatek.
— Dalej jesteśmy młode i piękne więc nie narzekaj Misaki. — odpowiedziałaś jej i obie zaczęłyście się śmiać.
— Co tak stoicie?! — zapytała Kasumi. — Idziemy chlać!!! Pierwszą kolejkę stawiam ja!!! — krzyknęła uradowana i pokierowała się w stronę baru.
— Nie upij się tak jak ostatnio. Pamiętasz jak do domu odwoził cię policjant? — przypomniała Nanase.
— Rude są wredne. — zażartowała Kasumi i wystawiła przyjaciółce język.
Ta tylko przekręciła oczami i usiadła na stołku barowym tak jak blondi, Misaki i ty.
— Drinki z tequli polej!!! Razy cztery dla moich ślicznych koleżanek i mnie. — krzyknęła Kasumi do barmana.
— Już się robi. — rzekł, uśmiechając się i zaczął przygotowywać napoje.
*.:。✿*゚゚・✿.。.:*
Ile to już czasu minęło? Która była godzina? A w sumie co za różnica skoro dobrze się bawiłaś. Tańczyłyście, a Kasumi to już w ogóle stała się królową parkietu. Nanase nie przepadała zbytnio za tańczeniem więc siedziała ciągle przy barze pijąc wódkę. A ty ile już wypiłaś? A w sumie to też było nieważne. Śmiałaś się, tańczyłaś. Wszystko git gitara. Trochę obraz ci się rozmazywał przed oczami ale nie chciała wracać do domu.
— Idę się jeszcze napić! — krzyknęłaś do Misaki tańczącej obok, a brunetka tylko pokiwała głową.
Podeszłaś do baru, ledwo co chodząc na tych szpilkach i przysiadłaś się do swojej rudej koleżanki.
— Polej coś pan. — powiedziałaś do barmana, a on słusznie wykonał polecenie.
— Patrz jakie ciacho tam siedzi. — rzekła Nanase wskazując palcem na mężczyznę, który siedział parę miejsc dalej.
Oh tak, ta wiecznie obrażona Nanase uwielbiała wyrywać mężczyzn. Sypiać z nimi, a potem zostawiać. Uwielbiała tak robić. Rude serio są wredne.
(Nie ma to na celu nikogo urazić).Spojrzałaś na mężczyznę, którego wskazała twoja koleżanka.
— Gojo?! — otworzyłaś szerzej oczy. — I... I M-megumi?
— Znasz ich? — zapytała pijana Nanase.
— Zaczekaj tu. — powiedziałaś do niej i odeszłaś.
![](https://img.wattpad.com/cover/270856123-288-k598563.jpg)
CZYTASZ
𝑲𝒏𝒐𝒘 𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒑𝒍𝒂𝒄𝒆 ❀ 𝑺𝒖𝒌𝒖𝒏𝒂
Fanfiction❦ 𝐒𝐮𝐤𝐮𝐧𝐚 𝐱 𝐟.𝐫𝐞𝐚𝐝𝐞𝐫 ❦ Bo Sukuna się zakochał. Ale w złym miejscu i w złym czasie. A kiedy po 1000 latach odradza się w Itadorim i zauważa reinkarnację swojej miłości to pragnie od nowa zdobyć jej serce. ❀ 𝒁𝒂𝒌𝒐𝒏𝒄𝒛𝒐𝒏𝒆 ❀