Odbywa się dzisiaj otwarcie naszej szkoły. Wszyscy razem stoimy pod budynkiem i czekamy na Panią Annę i Ethana. Większość osób czeka już z niecierpliwią... Z zewnątrz nasza nowa szkoła robi już pozytywne wrażenie. Nie wygląda już jak przypadkowy budynek tylko teraz ma naprawdę ładne i dopasowane do siebie kolory ścian i dachu. Kilka tygodni czekania były jednak warte... W końcu Pani Anna przybyła, ale bez Ethana.
Pani Anna: Przepraszam, że czekaliście...
Akira: Możemy już wejść i zobaczyć?!
Pani Anna: Tak, tak... zapraszam i rozejrzyjcie się. - Otworzyła nam drzwi.
Wszyscy weszli do szkoły z wielkim hukiem jak w amerykańskich czarnych piątkach... Wiecie... jak są te wyprzedaże dziesięć procent, ale ludzie muszą wszystko kupić? Najpierw ukazał nam się korytarz, który był ładnie odnowiony brązowymi panelami na podłodze i ścianach. Gdy tylko mi się przypomina, że w tym miejscu wraz z Thomasem uciekałam od ognia... lekka gęsia skórka mnie przeszła po rękach.
Pani Anna: Wypełnimy tutaj ściany naszymi wspólnymi zdjęciami. Jak je jeszcze wywołam.
Moe: Cudnie!
Pani Anna: Chodźcie dalej. Wasza sala lekcyjna tak samo inaczej wygląda.
Zaprowadziła nas i otworzyła drzwi. Poczułam lekki podmuch farby. Świeżo pomalowana sala z nowymi ławkami co wyglądają na o wiele wygodniejsze.
Alia: Bardzo ładnie tu teraz wygląda.
Eryk: Ale teraz siedzimy razem?
Faktycznie te ławki są większe i na każdych stoją dwa krzesła. Nie są pojedyńcze jak wcześniej...
Pani Anna: Kto będzie chciał sam siedzieć to usiądzie, ale też łączyliście razem te ławki by siedzieć blisko siebie więc pomyślałam, że takie kupimy.
Akira: Mi się podoba!
Pani Anna: Sala gimnastyczna ma jeszcze remont, więc jak na razie to jest strefa zamknięta dla was dobrze?
Nikodem: Jasne.
Moe: Pani Anno, a co z pokojami dla Viktora, Thomasa i Mirai?
- Dla nas?
Akira: O właśnie!
Viktor: Chcesz już nas się pozbyć?
Moe: Nie... pytam się dla waszej wygody...
Akira: Czy chcesz dalej spać na podłodze? Twój kręgosłup zapewne już prosi o pomstę do nieba. - Zaśmiała się lekko.
Pani Anna: Faktycznie! Wasze pokoje! Chodźcie za mną, pokaże wam.
Wyszliśmy z sali i poszliśmy na górne piętro. Najbliżej był mój pokój, więc Pani Anna od razu je otworzyła i nam je ukazała. Ściany były lekko szaro pomalowane, a podłoga miała jasne, brązowe panele. Łóżko, biurko i szafa były inne czy one też się spaliły?
Pani Anna: Wasze pokoje tak nie ucierpiały bo były one zamknięte, więc ogień nie zrobił wielkich szkód.
Thomas: Viktor: Może dlatego, że Mirai wszystko pozamykała.
Pani Anna: Och! Bardzo dobrze!
- Od kiedy mam balkon?
Akira: O kurwica! Tu wcześniej miałaś duże okno!
Zamiast okna z szerokim parapetem na przeciwko od wyjścia ukazał nam się wejście do balkonu, którego wcześniej nie było.
Pani Anna: Twoja ściana się zawaliła, więc masz teraz własny balkon w pokoju.
![](https://img.wattpad.com/cover/200547384-288-k606134.jpg)
CZYTASZ
MY DEMON // Li k ka -TYMCZASOWO ZAWIESZONE-
Fantasy--CZEKANIE NA AKTUALIZACJE-- Info od autora: Jest to pierwsza taka moja historia. Nie jest ona od nikogo inspirowana. Powstała w tej mądrej główce >:3 Historia może być ukazana z różnych perspektyw bohaterów. Jestem otwarta na każdą uwagę i propo...