Pogoda była słoneczna i bezchmurna. Dzisiaj jest dzień naszych pierwszych zajęć. Wstałam najwcześniej od innych żeby swobodnie się wykąpać. Jestem w damskiej toalecie i biorę prysznic. Zakręciłam wodę, ubrałam się w ręcznik i zaczęłam suszyć włosy. Przez lustro spojrzałam na swoją dłoń z pieczęcią.
- To będzie najcięższa zabawa w detektywa.
Założyłam na siebie szlafrok i odwiesiłam ręcznik do wyschnięcia. Zaczęłam myć zęby oraz założyłam Nikoli okulary. Usłyszałam otwarcie drzwi do łazienki. Lekko się wzdrygnęłam.
Aida:... Dzień dobry. - Wygląda jakby dopiero się obudziła.
- H-hej.
Co tak wcześnie wstała? Jest 5 rano. Aida powiesiła swój szlafrok koło prysznica, w którym będzie brała kąpiel. Spojrzała na mnie jednym okiem.
Aida: Masz strasznie długie włosy.
- Hm? - Odwróciłam się do niej dalej mając zęby.
Aida: Sama bym takie chciała. - Podniosła kosmyk moich włosów.
Zdziwiło mnie to trochę lekko. Nie ukrywajmy... mam długie włosy, które sięgają mi aż poniżej pasa.
Aida: Farbujesz włosy?
- ... - Pokiwałam głową na nie.
Aida: Naprawdę to jest twój naturalny kolor włosów?
Nagle jej zazwyczaj poważna twarz zamieniła się na pełną ekscytacje. Nikt wcześniej nie zwracał mi taką dużą uwagę. Odłożyłam szczoteczkę do zębów i umyłam twarz.
Aida: Mogę zrobić ci warkoczyki?
- M-mi? Warkocze? - Zdziwiłam się. - Jasne czemu nie.
Aida wzięła moją szczotkę do włosów i zaczęła mnie rozczesywać. Zrobiła przedział na środku głowy dzieląc moje włosy na pół. Zaczęła robić mi warkocz z jednej strony.
- Ale tak z samego czubka głowy? - Zapytałam ze zdziwieniem.
Aida: Zrobię Ci tak zwanego dobieranego.
- Pierwsze słyszę....
Aida: Spokojnie, spodoba ci się. - Uśmiechnęła się.
Nikola: A co się tutaj dzieje? - Weszła do łazienki.
- Właśnie nie wiem. Zostałam zaatakowana przez Aide.
Aida: Mirai ma przepiękne włosy!
Nikola: To już będziesz miała fryzurę do szkoły.
- Najwidoczniej... - Patrzę przez lustro na Aide co robi z moimi włosami.
W co ja się wpakowałam? Chociaż miło mi się zrobiło. Po której chwili Aida skończyła fryzurę. Spojrzałam na siebie w lustrze.
- Naprawdę dobrze ci poszło.
Aida: Uważam, że powinnaś tak codziennie chodzić, a nie w kucyku.
- Dziękuję Aida. - Uśmiechnęłam się dalej patrząc na siebie w lustrze.Poszłam do pokoju by się przebrać. Założyłam czarne rajstopy, czarne eleganckie spodenki z delikatnego materiału, białą bluzkę na krótki rękaw i na to założyłam różowy, długi sweterek oraz buty szkolne.
Nikola: Nie będzie ci za gorąco w tym swetrze?
- Nie będę kilka razy się powtarzać.
Nikola: tak tak tak... chodzę tylko w długich rękawach. - Próbowała mnie udawać. - Nie możesz po ściemniać, że zrobiłaś sobie tatuaż czy coś?
- Jasne! Wiek buntowniczy mnie złapał i postanowiłam sobie wytatuować całą dłoń. - Spojrzałam na nią ironicznie.
Nikola: Dobra już nic nie mówię. - Poddała się.
- Poczekam na Ciebie na dole. - Wyszłam z pokoju.
Chłopaki już siedzieli w salonie, a Zoe była w kuchni.
- Hej...
Wszyscy: Hej.
Zoe: O! Mirai Robię kanapki dla wszystkich, z czym chcesz?
- A z czym robisz?
Zoe: Z wędli... - Złapała się lekko za głowę jak by z zażenowaniem. - Em... mamy ser... warzywa.
- To mogę z serem i z sałatą.
Zoe: Dobrze - uśmiechnęła się do mnie lekko.
Po śniadaniu wszyscy poszliśmy razem do szkoły. Pierwsza lekcja zaczynała się od Biologii. Wszyscy osoby z klasy zajęły swoje miejsce i oczekiwaliśmy na nauczyciela. Każda z tych lekcji była długa i męcząca. Na pierwszy dzień lekcji zapowiedzieli nam dwie kartkówki. Widać, że dużo wymagają od uczniów. Ale czuje, że dam radę jak będę się systematycznie uczyć. Jestem teraz z Nikol na obiedzie. Siedziałyśmy razem przy drewnianych ławkach na szkolnych podwórku. Wiele innych uczniów spędza tu czas. Siedząc razem na trawie, grając w piłkę itp.
Nikola: Jak wrócę do pokoju to pójdę spać.
- Lepiej żebyś sobie powtórzyła dzisiejsze tematy.
Każda z nas była zmęczona dzisiejszymi lekcjami.
Nikola: Jest ciężej niż mi się zdawało.
- Poddajesz się? - Spojrzałam na nią.
Nikola: CO? NIE! Nie ma takiej opcji.
- Tak myślałam.
Zadzwonił pierwszy dzwon, który informuje że przerwa się kończy.
Nikola: Już czas na mnie. - Wstała z swojego miejsca.
- Czekaj! Gdzie idziesz?
Nikola: Zapisać się do klubu chemicznego. - Uśmiechnęła się. - Później wszystko opowiem.
- Okej.
Kluby? Czy ja powinnam do takiego dołączyć? Ale może być coś ciekawego dla mnie? Aktualnie to skończyliśmy wszystkie obowiązkowe zajęcia, więc mogę pochodzić i się porozglądać. Gdy weszłam do głównego holu szkoły była tablica z klubami zachęcające do dołączenia.
- Historia, Chemia, Biologia, Taneczne, Gimnastyczne... - Czytałam na głos.
Matko święta! Jakie nudy! Nic nie ma ciekawego! Teraz nie wiem czy to wszystko jest mniej ciekawe dla mnie, czy po prostu ze mną jest nie tak?
- Chyba sobie podaruję.
Wiem, szybko się poddałam, ale jeśli coś mnie zainteresuję to dołączę w każdej chwili. Uznałam, że wrócę do domku i poświęcę czas na powtórzeniu tematów z dzisiejszego dnia.
![](https://img.wattpad.com/cover/200547384-288-k606134.jpg)
CZYTASZ
MY DEMON // Li k ka -TYMCZASOWO ZAWIESZONE-
خيال (فانتازيا)--CZEKANIE NA AKTUALIZACJE-- Info od autora: Jest to pierwsza taka moja historia. Nie jest ona od nikogo inspirowana. Powstała w tej mądrej główce >:3 Historia może być ukazana z różnych perspektyw bohaterów. Jestem otwarta na każdą uwagę i propo...