Co ty tu robisz? Coś się stało?
Perspektywa Nikoli
Wróciłam wraz z Ikimaru do domku. Miałam wielkie szczęście, że spotkałam Kuro w trakcie szukania Mirai. Dzięki temu, że są w jakiś sposób związani ze sobą będę wiedziała jak Mirai się czuję i czy jest bezpieczna. Całe popołudnie spędziliśmy w stolicy... Jak teraz czuję, że cały stres ze mnie zszedł... poczułam głód. Myślę, że od całej wczorajszej sytuacji i telefonu mamy, moje emocje poszły w górę i stres nie pozwalał mi wyczuć pory obiadu. Szczerze mogłam zaproponować byśmy poszli do tej jadłodajni obok, ale jesteśmy zmęczeni, że lepiej zjeść coś na szybko w domu i wrócić do swoich szkolnym obowiązków. Gdy przekroczyłam próg drzwi, ukazałam mi się cała nasza klasa. Wyglądali jak by na nas czekali siedząc w salonie.
Zoe: Możemy porozmawiać?
- ... - Jedynie spojrzałam na nich groźnie.
Olivier: Coś wiadomo o Mirai?
Ikimaru: Jedynie wiemy, że nie wróciła do domu.
Aida: Co? - Wydawała się na zaskoczoną.
Igor: Pf! I chcesz powiedzieć, że ta sierota nie umie trafić do domu? HAH!
Było można zauważyć, że Ikimaru stracił już jakąkolwiek cierpliwość.
Ikimaru: Jak ją nazwałeś?
Olivier: Igor skończ już z tym. - Zwrócił mu uwagę.
Igor: Widać, że będzie teraz błąkać się po stolicy jak jeden z tych meneli na ulicach.
Ikimaru: Przeginasz już! - Złapał go za fraki i przybliżył Igora do siebie - To jest normalna dziewczyna jak każda inna! Też posiadasz jakieś umiejętności, a nikt nie nazywa Cię bestią! - Wspomniał jego wczorajszy wyzwisk.
Zoe: Chłopaki uspokójcie się! - Podbiegła do nich.
Olivier: Ikimaru ma rację!
Igor odepchnął Ikimaru od siebie.
Igor: Nie zapominaj kogo zaatakowała! - Wskazał na Ikimaru palcem. - Rzuciła się na Ciebie, a po mimo tego pomagasz Nikoli ją szukać?! Głupi jesteś!
Ikimaru: To nie ona mnie zaatakowała! - Każdy skupił wzrok na niego. - Nie mogła o sobie mówić bo by spaliła swoją tożsamość. Nic takiego by się nie wydarzyło gdybym nie był wścibski. Chciałem z nią szczerze porozmawiać, a skończyło się tak, że Kuro mnie powstrzymał do mówienia.
- Ikimaru!
Olivier: Kuro?
Igor: Co to jest kurwa Kuro?
Ikimaru: Duch.
Igor: Pfff myślicie, że jestem głupi?! Przecież oprócz waszej dwójki nikogo tam nie było. Nie zwalaj wszystkiego na tego całego niby Kuro.
Mam ochotę dodać oliwy do ognia. Jak mamy szczerą rozmowę to niech wszystkiego się dowiedzą.
- A co Ty myślisz? Pamiętasz jak się wywróciłeś na naszym wyjściu integracyjnym? - Spojrzałam na niego poważnie. - Zgadnij kto to zrobił.
Igor: Co wy pierdolicie?! - Igor zrobił wielkie oczy.
Karol: Wyrażaj się!
- Zdjąłeś jej okulary, które zasłaniały jej naturalny kolor oczu. Kuro wiedział, że tajemnica nie może wyjść na jaw i dlatego Cię wywrócił. - Przez salon przeszedł delikatny powiew wiatru.
Olivier: Przeciąg?
Aida: Zamknięte są okna... - Rozejrzała się dookoła.
Ikimaru: Dalej myślisz, że zmyślamy?
Igor: Dobry numery z tym wiatrem, ale pamiętajmy, że masz zdolności żywiołowe..
Ikimaru: Myśl jak chcesz.
- Pamiętaj, że świat nie jest taki jaki uważasz. Dyrektor sam nam to powiedział.
Olivier: Czym jest ten Kuro? - Zapytał mnie.
- Jak wcześniej było wspomniane: Duch. Część fizycznie części osoby, która kiedyś zmarła, a jej dusza została przy ziemi.
Igor: Pfff HAHAHAHA! To niezłe. - Zignorowałam jego zachowanie.
- Towarzyszył Mirai od dziecka.
Zoe: Czyli... też i z wami mieszkał?
- Tak. Od dziesiątego roku życia z nim się wychowywałam.
Ikimaru: Po całym tym incydencie rozdzielili się.
Każdy siedział cicho. Wyglądali jak by chcieli nam uwierzyć, ale po mimo jak to musi brzmieć to wygląda jak jeden wielki blef.
Aida: Wybaczcie... chciałam bym wam uwierzyć, ale jest mi ciężko.
Igor: Ja ani jedno słowo. W co można uwierzyć jeśli nic takiego się nie widziało? To jest jakbyś dalej wierzył w Świętego Mikołaja.
- Uważajcie jak chcecie - Opuściłam to pomieszczenie szybkim krokiem.
Poszłam do swojego pokoju. Ten dzień był dla mnie długi i męczący. Kiedy byliśmy blisko znalezienia jej... wróciliśmy do punktu wyjścia. Położyłam się na swoim łóżku kładąc się na plecach. Wpatrywałam się ślepo w sufit. Nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam.
![](https://img.wattpad.com/cover/200547384-288-k606134.jpg)
CZYTASZ
MY DEMON // Li k ka -TYMCZASOWO ZAWIESZONE-
Fantasy--CZEKANIE NA AKTUALIZACJE-- Info od autora: Jest to pierwsza taka moja historia. Nie jest ona od nikogo inspirowana. Powstała w tej mądrej główce >:3 Historia może być ukazana z różnych perspektyw bohaterów. Jestem otwarta na każdą uwagę i propo...