Zbliżał się już świt, a ty jak zwykle smacznie sobie spałaś. I wtedy obudziło cię pukanie do drzwi. No naprawdę. Kto przychodzi do ludzi o takich godzinach? Oby to chociaż było coś ważnego.
Niechętnie zwlekłaś się z łóżka i podeszła do drzwi, które chwilę później otworzyłaś. Twoim oczom ukazał się Ashkore. I to ranny. Gdyby nie zamroził swoich ran zostawiłby ślady w postaci swojej własnej krwi. Szybko wciągnęłaś go do siebie i zamknęłaś drzwi.
– Ash? Co ty tu do cholery robisz? I co ci się stało? – Zapytałaś szeptem jakby ktoś z zewnątrz miał cię usłyszeć, gdybyś powiedziała to odrobinę głośniej.
– Zauważyli mnie i... Samo tak wyszło. Tylko ty możesz mi tutaj pomóc.
– No tak, no tak... Siadaj na łóżko.
Zrobił to o co go poprosiłaś, a ty zajęłaś się szukaniem bandaży i środków do oczyszczenia rany. Tak się składa, że miałaś kilka takich domowej roboty. Wróciłaś do znajomego i usiadłaś przed nim, żeby najpierw zająć się raną na jego nodze.
– Może szczypać, ale musisz być dzielnym chłopcem i sobie z tym poradzić. Też tego nie lubię, ale zawsze wytrzymuję u pielęgniarki. Widzisz jaka jestem silna? – Uśmiechnęłaś się szeroko dodatkowo pokazując mu swoje nieistniejące mięśnie. On jednak nawet się nie uśmiechnął. Prawdopodobnie. Przy tej masce ciężko stwierdzić.
– [T.I.], to nie moment na żarty.
– Tak, tak. Już. – Zajęłaś się już jego raną. Miałaś nadzieję poprawić mu humor, ale coś nie do końca ci wyszło. – Uciekłeś im? Na pewno nikt cię nie śledził?
– Tak, na pewno. Trochę dymu, błysku i da się uciec.
– Obyś miał rację...
Nic więcej nie dodając przeszłaś to kolejnej rany. Tym razem na jego torsie. Miał już tyle blizn, a dziś zdobył kolejne... Naprawdę, ten facet powinien trochę bardziej uważać. Niedługo nie będzie miał miejsca na nowe blizny.
Był bardzo osłabiony, a przez to nie wytrzymał do końca twojego leczenia. W pewnym momencie położył się na twoim łóżku, a niedługo później odpłynął wbrew swojej woli.
꧁༺࿅ིཽ• –– •🐉• –– •࿅ིཽ༻꧂
CZYTASZ
Eldarya The Originals | Scenariusze ZAWIESZONE
RandomKolejna książka z Eldzi na moim profilu... No cóż, w tym temacie, jeśli chodzi o tworzenie najlepiej się odnajduję. Więc łapcie! Tym razem są to scenariusze. Jeden rozdział = jedna postać. Łatwo znaleźć swoich ulubieńców. Rozdział będą się pojawiać...