🐲 | Kiedy widzisz go ciężko rannego | Valkyon

132 16 0
                                    

Zranić Valkyona w sposób fizyczny jest naprawdę ciężkim zadaniem. Zwłaszcza, jeśli ma to być poważna rana. A jednak się to udało. I to na twoich oczach.

– Valkyon! – Krzyknęłaś przerażona widząc jak pazury waszego wroga przebiją się przez brzuch mężczyzny.

Byliście teraz w trakcie walki z kimś zakażonym kryształem. Musiał ich spożyć naprawdę dużo, bo nie przypominał już żadnego cywilizowanego feary. Miał bardzo długie pazury, które były jego bronią.

Tylko tarcza mogła przed nimi obronić, a jednak Val pomimo swoich umiejętności nie zrobił tego. A dlaczego? Bo byłaś tak głupia, że musiałaś wziąć piwo na waszą misję. W dodatku nakrył cię na piciu. Podczas patrolu okolic mówił ci jakie to nieodpowiedzialne i tak dalej. Ale ty miałaś to gdzieś. Gdy was zaatakowano nie spodziewał się tego i w pierwszym odruchu oddał ci swoją tarczę, żebyś mogła się bronić. Sam walczył z bestią swoim mieczem, ale... To go nie uchroniło przed pazurami stworzenia. Stworzenia, bo nie da się już tego nazwać feary.

Gdy pierwszy szok minął rzuciłaś się na bestię z bojowym krzykiem. Byłaś w szale i nie myślałaś o tym co robisz. I jak to robisz. Normalnie skończyłoby się to fatalnie, ale nie tym razem. Miałaś szczęście. Nie czułaś bólu, gdy cię ranił z powodu adrenaliny jaką teraz odczuwałaś.

W końcu wasz wróg padł martwy na ziemię. Zabrałaś z niego kawałki kryształu i schowałaś je do kieszeni. Następnie wróciłaś do Valkyona, który leżał na ziemi.

– Valkyon! Valkyon! – Potrząsnęłaś nim. – Wstawaj, no... On już nie żyje. Możemy wracać. No wstaj... Chodź ze mną... Nie możesz umrzeć przeze mnie, jasne?!

W tej chwili delikatnie otworzył oczy. Wyciągnął rękę w twoja stronę i położył ją na twoim ramieniu. Coś wyszeptał, ale nie byłaś w stanie zrozumieć jego słów. Ale czy to ważne? Nie. Najważniejsze, że żyje. Teraz tylko musisz pomóc mu dojść gdzieś, gdzie się nim zajmą.

– Tak, tak. Oczywiście szefie. Ale odłóżmy to na później, dobrze? Teraz musimy stąd iść, żeby ktoś się tobą zajął. Musisz mnie jeszcze nauczyć wieku rzeczy.

Pomogłaś mu się ostrożnie podnieść. Razem jakoś doszliście do głównej części miasta i znaleźliście miejsce, gdzie ktoś odpowiednio zajął się Valkyonem. Przychodziłaś tam każdego dnia i to trzeźwa. Od teraz żadnego alkoholu na misji. Nie możesz pozwolić, żeby jeszcze kiedyś do tego doszło. Val miał rację... Chyba powinnaś częściej się go słuchać.

꧁༺࿅ིཽ• –– •🐲• –– •࿅ིཽ༻꧂

Eldarya The Originals | Scenariusze ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz