T. I. - twoje imię
Właśnie dołączyłaś do straży. Po rozmowie z Miiko udałaś się do biblioteki, żeby przejść test na straż. Straż Absyntu? Nie jest źle. Wyszłaś z biblioteki, żeby załatwić wszelkie formalności. Ale... Gdzie jest laboratorium? Na szczęście zauważyłaś jakegoś białowłosego mężczyznę. Zbiegłaś ze schodów i podeszłaś do niego. Mężczyzna widział, że się do niego zbliżasz, więc się zatrzymał i czekał, aż do niego podejdziesz.
- Mogę w czymś pomóc? - Zapytał przyjaźnie, chociaż jego głos był niski, ale wciąż czarujący.
- Właściwie to tak. Gdzie znajdę salę alchemii?
- Schodami na górę i pierwsze drzwi po prawej.
- Po prawej... To biblioteka. Właśnie stamtąd wyszłam.
Mężczyzna zaśmiał się cicho na twoje słowa.
- To była lewa strona. Ja mówię o prawej. - Wskazał na odpowiednią stronę. Od razu zrobiło ci się głupio.
- Oh... No tak. Swoją drogą nazywam się [T.I.].
- Lance. Miło poznać. - Uśmiechnął się do ciebie. Od razu to odwzajemniłaś.
Od mężczyzny biło wyjątkowe ciepło. I chciało się z nim rozmawiać. Był naprawdę przyjaźnie do ciebie nastawiony. To naprawdę odświeżające! Zwłaszcza po wczorajszym spotkaniu tego marudnego elfa, który się do wszystkiego u ciebie doczepił... Trochę za bardzo się zapatrzyłaś na swojego towarzysza.
- Coś jeszcze? - Zapytał w końcu, ale nie miało to negatywnego brzmienia. W dodatku ciągle się uśmiechał. Więc twoje gapienie się na niego raczej mu nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Wydawał się rozbawiony.
- Ah... Nie, nie. To już wszystko. Dziękuję. To ja... Ja już pójdę. - Odwróciłaś się i pobiegłaś w swoim kierunku. Białowłosy odprowadził cię spojrzeniem.
꧁༺࿅ིཽ• -- •🐉• -- •࿅ིཽ༻꧂
Oto pierwszy rozdział!
Kto się spodziewał takiego Lance'a?
Podoba się?
Jakieś uwagi?Następny: Nevra 🦇
~ Papita
CZYTASZ
Eldarya The Originals | Scenariusze ZAWIESZONE
De TodoKolejna książka z Eldzi na moim profilu... No cóż, w tym temacie, jeśli chodzi o tworzenie najlepiej się odnajduję. Więc łapcie! Tym razem są to scenariusze. Jeden rozdział = jedna postać. Łatwo znaleźć swoich ulubieńców. Rozdział będą się pojawiać...