🐉 | Pierwsze spotkanie | Lance

302 24 18
                                    

T. I. - twoje imię

Właśnie dołączyłaś do straży. Po rozmowie z Miiko udałaś się do biblioteki, żeby przejść test na straż. Straż Absyntu? Nie jest źle. Wyszłaś z biblioteki, żeby załatwić wszelkie formalności. Ale... Gdzie jest laboratorium? Na szczęście zauważyłaś jakegoś białowłosego mężczyznę. Zbiegłaś ze schodów i podeszłaś do niego. Mężczyzna widział, że się do niego zbliżasz, więc się zatrzymał i czekał, aż do niego podejdziesz.

- Mogę w czymś pomóc? - Zapytał przyjaźnie, chociaż jego głos był niski, ale wciąż czarujący.

- Właściwie to tak. Gdzie znajdę salę alchemii?

- Schodami na górę i pierwsze drzwi po prawej.

- Po prawej... To biblioteka. Właśnie stamtąd wyszłam.

Mężczyzna zaśmiał się cicho na twoje słowa.

- To była lewa strona. Ja mówię o prawej. - Wskazał na odpowiednią stronę. Od razu zrobiło ci się głupio.

- Oh... No tak. Swoją drogą nazywam się [T.I.].

- Lance. Miło poznać. - Uśmiechnął się do ciebie. Od razu to odwzajemniłaś.

Od mężczyzny biło wyjątkowe ciepło. I chciało się z nim rozmawiać. Był naprawdę przyjaźnie do ciebie nastawiony. To naprawdę odświeżające! Zwłaszcza po wczorajszym spotkaniu tego marudnego elfa, który się do wszystkiego u ciebie doczepił... Trochę za bardzo się zapatrzyłaś na swojego towarzysza.

- Coś jeszcze? - Zapytał w końcu, ale nie miało to negatywnego brzmienia. W dodatku ciągle się uśmiechał. Więc twoje gapienie się na niego raczej mu nie przeszkadzało. Wręcz przeciwnie. Wydawał się rozbawiony.

- Ah... Nie, nie. To już wszystko. Dziękuję. To ja... Ja już pójdę. - Odwróciłaś się i pobiegłaś w swoim kierunku. Białowłosy odprowadził cię spojrzeniem.

꧁༺࿅ིཽ• -- •🐉• -- •࿅ིཽ༻꧂

Oto pierwszy rozdział!

Kto się spodziewał takiego Lance'a?

Podoba się?
Jakieś uwagi?

Następny: Nevra 🦇

~ Papita

Eldarya The Originals | Scenariusze ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz