🌙 | Kiedy wraca z misji | Leiftan

158 16 9
                                    

Podczas jego nieobecności przekonałaś się, że w kwaterze głównej jest sporo przystojniaków. Nie dorównują lorialetowi, ale od czegoś warto zacząć. Przynajmniej to jakaś atrakcja w dni takie jak te. Pozbawione cudowności Leiftanowskich mięśni. Trzeba to jakoś przeżyć. Na szczęście dziś już wraca.

Oby nie był ranny. To byłaby zbrodnia wobec tak boskiego ciała. Co jeżeli pojawią się blizny na jego ciele? Ciągle będzie pociągający, ale... Niekoniecznie tak jak teraz. Może nawet będziesz zmuszona znaleźć sobie kogoś innego do podziwiania? Najlepiej z twojej straży. Straż Absyntu ma trochę... Wybrakowane ciało. Za to Straż Obsydianu ma już zbyt duże mięśnie. A Straż Cienia? Idealne! Twój szef też jest już całkiem niczego sobie, ale byłabyś tylko kroplą w morzu jego fanek. Więc po co się tam pchać? Nie dostaniesz wystarczająco dużo uwagi z jego strony. Najlepiej być jedyną. Tak jak było w przypadku Leiftana.

No dobra, nie ma co myśleć nad opcją B. Opcja A ciągle może być w dobrym stanie. Wystarczy poczekać, aż go zobaczysz i wtedy podejmiesz decyzję.

Na szczęście długo nie czekałaś. Kilka godzin później ktoś zapukał do twojego pokoju. Okazało się, że był to Leiftan. Idealne wyczucie czasu. Przejechałaś wzrokiem po jego ciele, żeby sprawdzić jego stan. Starałaś się być dyskretna, ale niezbyt ci to wyszło. Ale to nie ważne! Najważniejsze, że Leiftan jest w dobrym stanie.

– Cześć. Sprawdzasz czy nie jestem ranny?

– Hej. Dokładnie tak. Wiesz, strasznie się o ciebie martwiłam... – Zrobiłaś minę zbitego chowańca. Leiftan uśmiechnął się delikatnie.

– To miłe z twojej strony. Ale to nie była żadna niebezpieczna misja.

– I bardzo dobrze! Inaczej bym tu chyba umarła ze strachu... Nie chciałabym, żeby coś ci się stało...

– Na szczęście wróciłem cały i zdrowy.

– Tak... Na szczęście.

Uśmiechnęłaś się i utkwiłaś spojrzenie w jego oczach. Nie tylko ciało ma piękne. Oczy też mają coś w sobie.

Gdyby coś mu się stało i jego ciało by ucierpiało oczywiście byś nad tym ubolewała, ale ciągle byś przy nim była. Przez ten czas stał się dla ciebie zbyt ważny. I nie umiałabyś się od niego odsunąć tylko przez zmiany w jego ciele. Kto wie? Może nawet nie umiałabyś znaleźć sobie kogoś na jego miejsce. Chociażby do podziwiania jego piękna. Bo spójrzcie na niego. Jest idealny! Nie da się znaleźć kogoś kto by mu dorównał.

꧁༺࿅ིཽ• –– •🌙• –– •࿅ིཽ༻꧂

Hejka!

Wróciłam! I znów zaczynam pisać!

Z Leiftanem znowu miałam problem i nie wiedziałam co wymyślić...

Obawiam się, że na początku mogłam wiele osób wkurzyć. W końcu "jak to leci tylko na wygląd?!". Otóż... Nie zna go jeszcze tak dobrze. Jeszcze się nie zakochała. Na razie to w nim najbardziej ją pociąga, więc... Taka reakcja.

Ps. Nie mam pojęcia czemu ten rozdział jest później. Byłam pewna, że opublikowałam wszystkie, a później patrzę i Leiftana nie ma... Wybaczcie

~ Papita

Eldarya The Originals | Scenariusze ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz