Na drógi dzień wczas rano wybraliśmy się do paryża. To był mój pomysł. No bo dlaczego mielibyśmy nie pojechać do Paryży jeżeli jesteśmy we Francji. Po niebywałej podróży byliśmy przerażeni. Nie wiedzieliśmy z Dinem dlaczego nie jesteśmy w Paryżu tylko na jakiejś ślepej uliczce. Dino ani chwili dłużej pobiegł zapytać się taksówkarza dlaczego staneliśmy.
- Przepraszam dlaczego stoimy mieliśmy jechać do Paryża.
- Przepraszam ale silnik zgasł jak narazie to trochę tu sobie postoimy.
-Oj nie nie mam zamiaru tu stać.
-No przepraszam bardzo ale już mówiłem, że silnik zgasł.
-Ty uważaj do kogo teraz się odzywasz.
-No do kogo tak szanownego się zwracam.
-Ja, ja jestem samym synem pana lorda hrabii i jestem wampirem
-Taaaa napewno ty wampirem, udowodnii.
Chwilę później Dina chwyciła za serce złość i nie umiał się powstrzymać. Najpierw wysrzeżył swe kły i zzaczoł ryczeć i krzyczeć. Byłam strasznie przerażona jago reakcją. Nie umiałam na to patrzeć i podbiegłam do Dina. Chwyciłam go mocno za prawą rękę i pociągłam w swoją stronę. Na szczęście Dino opanował swój gniew i powoli się uspokajał. Po całej aferze musieliśmy iść na piechotę te parę kilometrów. Przez tą całą drogę amni razu nie odezwałam się do Dina. Byłam za bardzo wściekła aby co kolwiek powiedzieć. Po długiej drodze na piechotę dotarliśmy na wymarzone miejsce. Od razu pobiegłam w stronę wieży Ayfla. Była niesamowicie wspaniała i olbrzymia. Wieży przyglądała się także pewna dziewczyna. Postanowiłam, że nie będę zawierać nowych znajomości po ostatnich zdarzeniach z Dżeną. Nie chciałabym przejść tego samego. Nie całe parę minut później podeszłą do mnie nieznajoma. Nie wiedziałam co mam powiedzieć więc ją ignorowałam, ale ona niestety zaczeła mnie zagadywać
-Cześć piękny widok nieparawdaż.
-Tak, tak piękny, muszę iść chłopak mnie woła.
-Gdzie nigdzie nie widzać żeby ktoś cię wołał.
-No ale muszę już iść.
-Poczekaj chciałąmbym cię lepiej poznać.
-Przepraszam ale ja nie szukam nowej koleżanki.
-No morze i tak ale morze byśmy pogadały i lepiej się poznały.
-Powiem ci tylko jedno abyś dała mi spokuj, niedawno też poznałam fajną dziewczynę, z którą się bardzo związałam myślałąm, że mogę jej zaufać ale okazało się, że dla niej nasza przyjaźń nie miała najmniejszego sensu i poprostu mnie oszukała.
-Oj to nie miło z jej strony ale ja taka nie jestem mnie też niedawno zostawiłą koleżanka dla jakiejś innej mówiła, że ona ją rozumie a ze mną nie da się dogadać i jestem dla niej nikim.
-To znaczy, żę leżymy na tej samej poprzeczce.
-Najwidoczniej tak.
-Wiesz jeżeli mogę ci zaufać to morze zostaniemy przyjaciółkami na zawsze, no pomyśl tylko dwie papużki nierozłączki razem na zakupy i gdzie popadnie.
-Wiesz ty co masz rację tak zgadzam się.
-No to ja jestem Karen a jak ci na imię?
- Ja mam na imię Kornalia i strasznie kocham konie.
-Wiesz, że ja tak samo, konie to moja pasja, kocham je od dziecka.
CZYTASZ
Oszukana.
VampirosPewnej dziewczynie o imieniu Karen spodobał się chłopak, który niedawno dołączył do jej szkoły. Po paru miesiącach gdy Karen była już ze swoim wymarzonym chłopakiem Dinem wszystko było dla niej jakby we śnie lecz niestety , w którymś dniu to wszystk...