Rozdział 20 - Niebywałe wydarzenie.

49 4 0
                                    

Na zajutrz obudziłam się bardzo wcześnie około godziny 5:30. Nadal myślałam o ostatnim śnie choć nie powinnam tak się tym przejmować w końcu jestem w czasie podróży poślubnej. A jeżeli Dino dowiedział by się o tym to na pewno był by zły więc postanowiłam, że będę zachowywać normalnie i nie będę dawała po sobie poznać, że coś mi jest. Szłam w stronę kuchni ale zatrzymał mnie trzask kiedy stanełam na jednej z panel. Popatrzałam się w dół. Leżała tam kartka z napisem. DZIŚ WIECZOREM ZAKOŃCZYSZ SWÓJ ŻYWOT HAHA. Chciało mi się płakać i krzyczeć ale wiedziałam,że nie mogę nic mówić Dinowi bo nie chciałam go martwić. Byłam przerażona najbardziej z tego powodu, że właśnie dziś wieczorem Dino planował ze mną spacer po Paryżu. Byłam zła sama na siebie myślałam o tym. Co ja zrobiłam zniszczyłam całe swoje życie zamiast zostać zwyczajną dziewczyną i ożenić się z człowiekiem takim jakim ja byłam jeszcze nie dawno i żeby żyć w zgodzie z moją matką i ojcem ale widać byłam głupia i teraz za karę zginę i to jeszcze dziś. Cała blada skierowałam się ku łazience. Stanęłam przed wielkim okrągłym lustrem i spojrzałam na siebie. Chciałam ujrzeć swoje prawdziwe oblicze lecz niestety odkąd jestem wampirem nie mogę tego dokonać. Usiadłam na podłodze,oparłam się o ścianę i zaczęłam płakać. W byciu wampirem tylko raz jedyny raz widziałam swoją matkę. To było takie niesprawiedliwe. Była godzina 19 poszłam z Dinem do parku wiedziałam, że tam czeka już na mnie śmierć. Doszliśmy na miejsce. Siedząc na ławce czułam,że coś od tyłu wypycha mnie na ulicę a obok przejeżdżało białe BMV. Mówiłam to już mój koniec lecz w ostatniej chwili podbiegł Dino i z całej swojej siły wampira złapał mnie za rękę i pociągnoł w swoją stronę. Wylądowałam tuż przy nim. Tak, że nasze usta lekko się dotykały. To było niesamowite czyli że moje życie nie jest już zagrożone bo zamiast mnie zginął nieuczciwy wampir. Wróciliśmy do hotelu i od razu pakowaliźmy swoje walizki. Na następny dzień dotarliśmy na miejsce taksówka zatrzymała się tuż przy zamku Dina. Wyszliśmy z niej i od razu pobiegliśmy do zamku pana hrabi. Na widok króla nie wiedziałam jak mam się zachować. Podeszłam do niego a ze mną Dino bo wiedział o co mi chodzi.

-Witam panie.

-Witajcie jak wam minęła podróż - ja z Dinem popatrzeliśmy się na siebie.

-Wspaniałe- odpowiedziałam

- To wspaniale

- Panie hrabio ja chciałabym się o coś zapytać.

-Pytaj śmiało

-No to czy jest sposób na to abym znów stała się człowiekiem?

- A dlaczego pytasz/

- Ja strasznie tęsknię za rodziną i matką.

- No dobrze w takim razie Dino musi cię znów pocałować i ugryść w to samo miejsce i w tedy staniesz się znów człowiekiem.

Po tym Dino zrobił wszystko o czym powiedział hrabia.

Na następny dzień obudziłam się siadłam przed lustrem ale przypomniałam sobie, że w końcu jestem wampirem i nie mogę się obejrzeć lecz nagle coś zobaczyłam znów podeszłam do lustra i co ujrzałam tam swoje odbicie. Następnie próbowałam chodzić po ścianie ale to było nie możliwe. To znaczy że stałam się człowiekiem. Pobiegłam i oświadczyłam to Dinowi. Od razu wybiegliśmy z zamku i pobiegliśmy do mojego domu tam zobaczyłam swego ojca we łzach i mają matkę pocieszającą go. Podeszłam do nich a oni skierowawszy wzrok na mnie podnieśli się i zaczeli niewierzyć swoim oczom. Byli tacy szczęśliwi że mnie widzą a ja jeszcze bardziej byłam taka szczęśliwa ,że wkońcu jestem zwykła dziewczyną i że znalazłam swoją rodzinę.

Oszukana.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz