Rozdział 12 Pionek

1.5K 118 17
                                    

Hagrid przyglądał się chłopcu zaskoczony.
- Czy ja wim Harry. Dumbledore sobie ceni te rodzinę i trudno mi uwierzyć żeby któryś z nich był do tego zdolny.
Podrapał się po brodzie.
- W ogóle dziwi mnie to że nie spotkałeś ich na peronie. Dumbledore był pewien że tam się z nimi spotkasz i zaprzyjaźnisz. Pani Weslley nawet zawiadomiła go że ciebie nie spotkała.
- To dla tego nie poinformowałeś mnie jak dostać się na peron?
Mężczyzna spojrzał na niego z szeroko otwartymi ustami.
- Takie miałem zalecenie. Wiesz Dumbledore chciał abyś miał jak najlepszą opiekę i...
- I trzymał się zdala od pewnych osób,  takich jak Malfoy'owie?
Harry'ego przeszły dziwne dreszcze. Nie spodobało mu się to, że dyrektor chciał nim kierować, a przedewszystkim odnosił wrażenie że już przez to raz przeszedł.  Tak samo jak z tym goblinem czy bankiem.
- No wiesz Harry, nie to miałem na myśli.
Tłumaczył się zakłopotany mężczyzna, nie zauwazając nagłego zamyślenia chłopca.
Chłopak jednak przypomniał sobie powód swojej wizyty i szybko zmienił temat.
- Hagridzie, co było w tej skrytce?
Mężczyzny zbladł i wyjąkał.
- Skrytce?
- Tak. W tej skrytce, którą odwiedziliśmy przed moją. 
- To nie twoje zmartwienie Harry.
- Czy to nie było na polecenie dyrektora.
- Cholipka Harry, to są prywatne sprawy między Dumbledore a Flamel'em. Co cię to tak interesuje?
- Bo do tej skrytki się włamano, tego samego dnia. Dziwne...
- Harry nie mieszaj się w to, dobrze Ci radzę.
- Dziękuję Hagridzie, wiele mi wyjaśniłeś.
Uśmiechnął się do mężczyzny. On zaś wyglądał na poddenerwowanego.
- Nie powiesz nikomu Harry? Wiesz martwimy się o ciebie i chcemy....
Chłopiec przerwał mu machnięciem ręke.
- Nie przejmuj się, jestem ślizgonem a oni dbają o swoich.
Uśmiechnął się i wstał od stołu.
- Pora na mnie. Do zobaczenia i dziękuję za herbatkę.
Opuścił hatke mężczyzny z poczuciem że jest na dobrym tropie. Jednak nie potrafił zaakceptować tego że dyrektor próbował wpłynąć na jego otoczenie. Poczuł się jak zwykły pionek w jakiejś grze, o której nie miał pojęcia. 

Co by było gdyby...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz