#1

1.3K 95 27
                                    

Kolejny beznadziejny dzień, szkoła i cholerni idioci, którzy do niej chodzą, ulica i wszyscy ludzie, którzy gapili się na ciebie jak na jakąś idiotkę
Cóż to, że uwielbiasz chodzić w rzeczach, które są na ciebie o dwa rozmiary za duże, w twoim mniemaniu to nic dziwnego, ale społeczeństwo to zaś uważa za idiotyczne i niechlujne, chuj z tym prawda, nie będziesz chodzić w sukienkach, bo ludzie uznali, że dziewczynie tak przystoi, błagam was
Dom i pustka, tak jak uwielbiasz, cisza spokój

Jedną ręką wzięłaś bidon z wodą, a do drogiej telefon, bo ten zaczął dzwonić
Bo aktualnie ćwiczyłaś swoje ciosy, bo uwielbiasz sztuki walki
-halo - wypowiedziałaś lekko zdyszana do słuchawki
-no siema, dziś się spotykamy?
-no tak, a czemu pytasz
-bo znalazłem nowe miejsce do zwiedzenia i chciałem ci zaproponować
-uuu, brzmi ciekawie, wyślij mi to co znalazłeś, ok?
-spoko do zabaczenia- rozłączyłaś się i wróciłaś do poprzedniego zajęcia

Około godziny 23 a ty już wybierałaś się z domu na wieczorny spacer,
Włożyłaś swoją ulubioną kurtkę która na placach miała rysunek czerwonego smoka
Pod nią miałaś bluzę, wybrałaś jeszcze szerokie spodnie, z tenisówkami

-o patrz idzie księżniczkach, ładnie to tak się spóźniać - wykrzyczał bruner w twoją stronę,
-ładnie to ty będziesz wyglądać na ziemi - odparłaś na co ten lekko się uspokoił - dobra, sorry za spóźnienie - i podniosłaś dłonie na znak poddania się - dobra, to prowadź Yumo, im szybciej tam dojdziemy, tym więcej zwiedzimy
-spoko, to nawet nie jest daleko - odparł biało włosy i zaczął się kierować w stronę parku

Staliście teraz pod drzwiami tego budynku
-otwórz to, a nie - wyrwał Yumo w stronę Rena
-zamkniętej są
-odsuńcie się, pokaże wam jak to się robi - ci się rozeszli na boki przez co miałeś drogę wolną, zrobiłaś jeden większy krok, a następnie kopłaś w drzwi, te się otworzyły - one nawet zamknięte nie były - odparłaś, gdy spojrzałaś na zamek
-ty nawet drzwi nie umiesz otwierać - zaśmiał się Yumo, na co ty parskałaś
-ja ci dam szczeniaku - wyrwał brunet i szykował się do akcji
-no dajesz cieniasie - dodał różowo oki
-jeśli się nie uspokoicie osobiście sprawie, że zobaczycie gwiazdki - powiedziałaś obracając się w ich stronę z zabójczą miną - chodźcie, dużo mamy do obchodzenia - dodałaś i ruszyłaś do środka, z włączoną latarką w telefonie

Piękny mały pałacyk w środku lasy, cudo, kochałaś takie miejsca a tym bardziej nocą

Wchodziłaś właśnie z kolejnego pomieszczenia, nie jak tamci, którzy praktycznie cały czas stali w korytarzu, wyglądałoby jak by się zesrali przez to nie mogli się ruszyć
-tu taj był pokój dziecięcy - podeszła do nich - a wam co wyglądacie jakbyście ducha ujrzeli
-my nie no co ty, po prostu nie mamy ochoty na zwiedzanie
-jak tam chcecie ja mam jeszcze zamiar do piwnicy zejść, o ile tu jest - uznałaś i zaczęłaś się kierować w stronę schodów - no cho... - tu zamilkłaś, bo się obróciła w stronę chłopaków, co spowodowało u nich jeszcze większy strach - duch jest za wami - wykrzyczałaś na co ci zaczęli trzeć mordy jak jacyś opętani - bahaha, ale wy jesteś pojebani - dodałaś dwa razy głośniej by cię usłyszeli i ruszyłaś w dół

Wracaliście właśnie z tego urbexu, prawdopodobnie byliście by tam dłużej, ale przez to, że przecięłaś się na ramieniu kawałkiem szkła z okna, po uznałaś, że przejdziesz przez niego, by dostać się na dach
-kurde, ale to piecze - warkłaś pod nosem
-bo musiałaś spróbować przecisnąć się przez nie
-a teraz bierzemy ciebie do szpitala
-chuj wam w dupy, ja idę do domu
Cóż przez tę ranę byłaś o wiele słabsza przez co ci nawet nie musieli się z tobą użerać

Ostatecznie wyszło, że miałaś dość głęboką ranę, ale na szczęście żadne cząsteczki szkła nie zostały w ranie przez co było łatwa do opatrzenia
-i co teraz z tą kurtką - marudziłaś pod nosem, gdy siedziałaś na szpitalnym łóżku
-przecież w szkole jest kółko krawieckie czy jakoś tak
-będziesz mogła zapytać, czy jej ci nie naprawią - spojrzałaś na nich z lekkim wtf, ale sobie przypomniałaś, że naprawdę istnieje takie kółko u was w szkole
-racja można się spytać

4 dni później, gdy wróciłam do szkoły, od razu pokierowałaś się w stronę pomieszczenia, w którym odbywały się zajęcia tego otóż kółka

Zapukałaś a po chwili otworzyła ci lekko zdenerwowaną dziewczyna
-jeśli to znów ty Pa-chin to wyrwę ci nogi z... - gdy ta się zorientowała, że to nie on całkowicie zmieniła ton mówienia - w czym mogę pomóc
-emm, ja tylko mam prośbę, ale chyba w nie odpowiednim momencie przyszłam
-nie no skądże - i pokazała ci, że możesz wejść, weszłaś nie pewnie do środka- to o co chodzi
-ma taką jedną rzecz
-a no dobra, nic więcej nie mów, - odparła po czym obróciła się wokół własnej osi, najwyraźniej kogoś szukała - o podejdź to tamtego fioleto włosego chłopaka ten ci pomoże - dodała i odeszła od ciebie, cóż bardzo ci zależało na tej kurtce więc ile to jest się zapytać
-em, hej - odparłaś nie pewnie  jego stronę, te obrócił się w twoją stronę
-hej, w czym ci mogę pomóc - odparł na co ty od razu wyciągałaś materiał z plecaka i mu wręczyłaś
-chciałabym poprosić o zaszycie tej dziury na lewym ramieniu - ten, gdy ją znalazł lekko się zaniepokoi i spojrzał na ciebie - oczywiście, że nie za darmo mogę zapłacić każdą sumę
-nie o to mi chodzi - po czym skierował wzrok na twoje lewe ramię, poprawiłaś wtedy koszulkę, po prawdo podobnie było widać kawałek bandaża
- coś ktoś ci zrobił?
-co nie, wypadek - przejechał wzrokiem znów po kurtce
- dziura została zrobiona czymś ostrym na przykład nożem - i znów pokierowałem wzrok na ciebie
-spokojnie, nikt mnie nie zranił, raczej wypadek przy hobby - dodałaś bardziej zaniepokojona
,, chujowy jednak to był pomysł,,
- jest ślicznie wykonana, ten obraz na plecach pewnie malowany ręcznie
-tak
- nie dziwę się ci, że chcesz ją naprawić
-takiej pamiątki raczej by nikt by nie wyrzucił
-Mitsuya Takashi - wystawił dłoń, a ty ją uścisłaś
-y/n Watakashi

Ostatecznie ten uznał, że osobiście zaszyje tę dziurę co ci sprawiło wielką radość
Cieszyłaś się na samą myśl że ta będzie wyglądać jak nowa a myśl o tym, że poznałaś jeszcze fajnego chłopaka jeszcze bardziej uradowała ciebie

𝐍𝐚𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐜́ 𝐓𝐨 𝐂𝐨 𝐙𝐧𝐢𝐬𝐳𝐜𝐳𝐨𝐧𝐞 / Takashi Mitsuya / Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz