#23

425 48 12
                                    

Przez następny tydzień unikałaś kontaktu z matką, która robiła to samo, najwidoczniej obie nie miałyście zamiaru ze sobą gadać

Aktualnie siedziałaś w pokoju oglądając film na laptopie
W połowie przestałaś oglądać i to tylko, dlatego że się zamyśliłaś przez co wpatrywałaś się ekran, tak odpłynęłaś, że nic nie słyszałaś nawet nie usłyszałaś, że ktoś wszedł do pokoju, dopiero jak ta osoba położyła ci dłoń na ramieniu się opamiętałaś, spojrzałaś w prawo i ujrzałaś ojca
Od razu wyłączyłaś film i zamkłaś laptop
- wiesz już o wszystkim od niej
- tak, ale nie po to tu przyszedłem
- to po co?
- chciałem byś, a raczej chcieliśmy byś, zeszła na dół, do salonu, bo mamy coś dla ciebie
- a ja nic nie chcę
- proszę, o nic więcej cię nie proszę
- ugh, dobra, a dokładnie o co chodzi
- mamy do ciebie kilka wiadomości, a jedna to będzie taki prezent - odparł uśmiechając się
- aha dobra zaraz zejdę
- dobrze - dodał wychodząc z pokoju
- poczekaj - odparłaś szybko, ten stanął i obrócił się - wiesz, dlaczego ona kłamała, w sensie o moim życiu, gdy miałam tę ehe amnezję
- nie wiem, ale pewnie by cię chronić, a ty czemu udawałaś?
- nie wiem   ,,ale po co, przed czym,,
- przyjdź za chwilę - dodał i odszedł
,, a ja po co udawałam,,

,, pewnie pogodzę się z matką, a prezent nie wiem, ugh, najlepszym prezentem byłoby porozmawianie z Seishin'em, ciekawe o co chodzi, czemu pojawił się o tak i znikł, też tak bez sensu to wszystko,,

Gdy mniej więcej się ogarnęłaś Zeszłaś na dół

Stałaś w wejściu do salonu i przyglądałaś się siedzącym tam rodzicom, ci cię zauważyli i mężczyzna pokazał na fotel byś na niego usiadła
Podeszłaś do mebla i usiadłaś na nim
- to o co chodzi
- po pierwsze chciałam bym cię przeprosić
- cóż... ty jedyna nie zachowałaś się głupio więc, ja też przepraszam
,, szybko, węźle i na temat,,
- heh nie sądziłam, że tak szybko przyjmiesz przeprosiny
- a no widzisz
- dobra, dobra, bo zacznie się tu jeszcze kłócić, a więc od przyszłego roku szkolnego...
- będziesz chodzić do szkoły prywatnej
- musiałaś mi przerwać
- tak
- cieszę się czyli nie muszę chodzić teraz
- nie musisz, ale dobrze, żebyś choć raz się pokazała tam
- aha i to tyle
- nie - dodała kobieta i wyciągła za siebie, jakąś teczkę, która ci podała
- co to - uznałaś otwierając przedmiot
- scenariusz do castingu
- do czego? Wkręcacie mnie w coś prawda
- nie przy naszej ostatniej rozmowie coś powiedziałaś, że byś została spaniałą aktorką więc ja napisałam do pewnej osoby i możesz teraz zawalczyć o posadę w teatrze w ich nowym spektaklu
- dobra, ale ja żartowałam - uznałaś przeglądając scenariusz
- no cóż, nie możesz się teraz wycofać
- aha, no to ciekawie będzie, e ja nie mam doświadczenia a ni nic
- spokojnie poradzisz sobie
- no nic, dzięki - spojrzałaś z powrotem na rodziców, ci się do siebie przytulali i były szczęśliwi? - a wy nie mieliście brać rozwodu
- tak, ale uznaliśmy, że damy sobie ostatnią szansę
- by naprawić to co zepsuliśmy przez całe nasze wyjazdy i odległości, które były między nami
- czyli będziecie teraz w domu
- tak, a to problem
- nie, nawet fajnie
- a ja mam jeszcze jedno pytanie
- jakie
- dlaczego tak o chcieliście wszystko naprawić akurat, wtedy gdy mi powiedzieliście o tym rozwodzie
- dlatego że, jak by to ubrać w słowa
- by ci do końca nie zniszczyć życia, znaczy się, dobra nie wiem jak się wyrazić
- aha no nic, ale i tak dzięki

- i to było jakoś tak - odparłaś biorąc gryza pizzy
- czyli zostaniesz aktorką - aż się zadławiłaś gdy usłyszałaś słowa Takashi'ego
- y/n zostanie aktorką? Fajnie a dostaniemy od ciebie autograf - odparła Luna
- ja też będę chciała - dodała Mana
- nie no bez przesady, będzie tam wiele więcej innych już doświadczonych aktorów ja jedynie mogę się starać o postać trzecioplanową
- ta, a potem się okaże, że będziesz główną bohaterką - odparł Takashi pół śmiechem, przez co dostał od ciebie z pieści w ramię - ej za co
- za to, że się ze mnie śmiejesz
- nieprawda
- proszę pocałujcie się - odparła Luna, spojrzałaś na nią z niedowierzaniem i czerwoną twarzą ze wstydu
- co proszę, dlaczego - dodałam odsuwając się od chłopaka, który siedział obok mnie i był teraz za blisko
- bo zachowujecie się jak para - uznała Mana
Na co ty spaliłaś jeszcze większego buraka
- dziewczynki przestańcie, jesteśmy przyjaciółmi
- dokładnie
- ta już na pewno, ale jak będzie ślub to ja chcę wybierać suknie
- ja też - dodała Mana
- no chyba nie jak będzie ślub to ja wybiorę sukienkę - odparłam na co po chwili Takashi objął mnie ramieniem, przez co jeszcze bardziej się zaczerwieniłam
- a ja ją uszyję - odparł na co dziewczynki zaczęły nawijać coś o jakichś falbankach, koralach, brokacie
A że ty dalej byłaś blisko, no może za blisko chłopaka ledwo co kontaktowałaś
,, no lepiej nie mogło być,,
- tak, długa suknia na ramiączkach
- cała w koronkę i innymi ozdobieniami

♥︎♡︎♥︎♡︎

Hehe Mam dobry humor i to tylko dlatego że w końcu byłam u fryzjera więc wzięło mnie też na pisanie i przez to następny rozdział prawdopodobnie pojawi się jutro
Wgl cała ta książka raczej krąży obok rodziny niż Takashi'ego

𝐍𝐚𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐜́ 𝐓𝐨 𝐂𝐨 𝐙𝐧𝐢𝐬𝐳𝐜𝐳𝐨𝐧𝐞 / Takashi Mitsuya / Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz