#17

534 56 4
                                    


Następny dzień miną tak jak się spodziewałaś twoja rodzicielka wróciła około 16 przez co od razu poszła się położyć
A tobie to było nawet na rękę, nie przeszkadzała ci, przez co szybko wróciłaś do normalnego stanu
Ale pomińmy ten dzień, bo nic ciekawego się nie wydarzyło, przejdźmy do kolejnego, hehe

Około godziny 11 a ty mniej więcej szykowałaś dom na przyjęcie dwóch gości, pochowałaś kilka rzeczy w swoim pokoju, tak by miały więc swobodo, pochowałaś też kilka bardziej kruchych rzeczy, które znajdowały się w domu, bo gdyby się stłukły, to powstała by 3 wojna światowa, no przynajmniej w twoim mniemaniu, oczywiście też uprzedziłaś swoją matkę przed tym, tak by nie była zdziwiona czy też miała pretensje
Zadzwonił dzwonek od domu, więc ruszyłaś w stronę drzwi
Otworzyłaś je
- cześć
- y/n ty tu mieszkasz - odparły siostry
- no tak, wejdźcie - wpuściłaś je do środka - a ty nie...
- nie, mam dużo do załatwienia, pamiętaj jak będą niegrzeczne to od razu zadzwoń do mnie
- myślę, że nie będzie takiej konieczności
- też tak uważam, cześć
- pa - zamkłaś drzwi i spojrzałaś na siostry
- to co robimy
- porysujmy!
- mhm, no dobrze

Przez cały ten czas siedziałaś z siostrami w pokoju coś rysowałyście czy też puszczałaś im jakieś bajki na laptopie
No ale oczywiście twoja rodzicielka musiała do was zajrzeć co spowodowała zachwyty z jej strony, jakie to one śliczne, urocze, ale to akurat była prawda. No i ta uznała też, że do was się przyłączy, no nie powiem ciekawe doświadczenie,
Przynajmniej dziewczynki były zadowolone i się nie nudziły
Jedynie co cię zaniepokoiło to to, że w rogu pokoju stał przez cały ten czas Seishin i wam się przyglądał, a jego odcień mazi lekko zbledł
Uznałaś że ten fakt zignorujesz, dopóki w domu są dziewczynki

Po jakiś czasie twoja matka musiała was opuścić ze względu, że dostała telefon z pracy, tak znowu, co ją oczywiście zdenerwowało
Po tym jak kobieta wyszła z domu, za proponowałaś im czy by nie chciały by się przejść na spacer, te się zgodziły i to z nie małym entuzjazmem

Uznałaś że pójdziesz z nimi na polankę, która znajdował a się na skraju parku, ale też była oddalona od jezdni i gwaru, co to miejsce czyniło dość bezpiecznym, gdy tam przyszłyście nie było w ogóle ludzi co cię bardzo zdziwiło no ale cóż lepiej dla was
Przyglądałaś się dziewczynka jak biegały za sobą ze śnieżkami w ręku, było to takie urocze, jak i zabawne
No też nie obyło się bez zrobienia jakiegoś upośledzonego bałwana i płaczu, bo ktoś się przewrócił lub dostał w twarz śnieżką
Gdy zauważyła, że te są już zmęczone, zaproponowałaś, by udać się na ciepłą czekoladę

*Time skip* 2 później

- Takashi, proszę wejdź do środka - odparłaś, gdy za drzwi ujrzałaś chłopaka - dość tak wcześnie jesteś
- udało mi się wszystko bez większych problemów załatwię, dzięki czemu nie będziesz już musiała mieć na głowie Luny i Many
- e tam, bardzo grzeczne były
- na pewno, a gdzie teraz są
- u mnie w pokoju, oglądają bajki, zawołać je?
- nie nie, na razie jeszcze nie - spojrzałaś na niego, wyglądał na mocno zdenerwowanego
- coś się stało
- nie po prostu jak ich tu niema to chciałem ciebie zapytać czy nie w zamian za opiekę nad nimi byś no nie wiem poszła ze mną coś zjeść, oczywiście ja zapłacę - tylko się usmiechnełaś, lecz w środku płakałaś ze śmiechu - coś nie tak?
- nie wszystko w porządku i z miłą chęcią
- idziecie na randkę? - spojrzeliście w bok, tam, gdzie się bardziej wchodzi w głąb domu, w przejściu stała Luna i Mana, które się uśmiechały jak szalone
Zerkłaś na chłopaka widać było, że się zawstydził lub coś w tym rodzaju, bo był cały czerwony
- chyba tak- odparłaś na co dziewczynki zaczęły piszczeć z radości

- do zobaczenia y/n - odparły siostry w tym samym momencie, gdy wychodziły z budynku
- cześć
- będę dziś jeszcze do ciebie pisał
- spoko nie ma problemu, pa
- ta, cześć
Chłopak wyszedł za siostrami przez co mogłaś już zamknąć drzwi, przez co byłaś raczej sama w domu
Ruszyłaś w stronę swojego pokoju
Gdy byłaś już w swojej sypialni, podeszłam do laptopa, które wyłączyłaś, a następnie odłożyłaś go na biurko a sama usiadłaś na skraju łóżka
- Seishin... Seishin!!
- no co
- co ci jest
- mi?
- to nie ja tak jakby straciłam kolor - a jego barwa jeszcze bardziej straciła kolor
- nie wiem, też nie najlepiej się czuje
- może jakoś pomóc
- nie masz jak mi pomóc, a ja ci ostatni raz mówię odczep się od niego
- ale o to mi chodzi, chcę by ona zazdrościła
- nie rozumiem cię - i znikł co cię zirytowana po chwili dostałaś wiadomość od chłopaka, w której było zawarte gdzie i kiedy się spotkacie, a tak dokładniej to za 3 dni tak o 14 w parku przy wejściu numer 2
Cóż ty napisałaś, że spoko i że nie możesz się doczekać

Po tym wszystkim dzień no można powiedzieć, że skończyłaś, poszłaś się jeszcze jedynie umyć, a potem spać, bo jednak byłaś zmęczona po tym dniu

♥︎♡︎♥︎

Cóż piszę to co kilka rozdziałów że nie mam weny itp, ale następny rozdział pojawi się chyba za minimum 5 dni, bo serio nie dam rady a przynajmniej teraz tak mi sie zdaje.
Ale nie będę zawieszać bo jestem pewna że dokończę prędzej czy później

𝐍𝐚𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐜́ 𝐓𝐨 𝐂𝐨 𝐙𝐧𝐢𝐬𝐳𝐜𝐳𝐨𝐧𝐞 / Takashi Mitsuya / Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz