Pov:Sebastian
Siedziałem z Nickiem na wszystkich przerwach. Moi "znajomi" Patrzyli na mnie jakby mieli mnie zabić. Co się dziwić, zawsze mówiłem jak bardzo go nienawidzę. Ale tak naprawdę to nic do niego nie mam, teraz to nawet czuje się bardzo dobrze przy nim. Głupio mi, że już coś do niego czuje, ale nikt mi nigdy tego nie okazywał. Okazał się on naprawdę wspaniały.
*time skip* Następnego dnia w szkole
Pov:Karl
Cieszyłem się, że w końcu mogę wrócić. Naprawdę mi się nudziło, teraz jestem już przy moich przyjaciołach i jest lepiej. Mam nadzieję, że normalnie się spotkamy z chłopakami na przerwach. Nie wiem bo Sapnap mi nic nie mówił o tym, bo może się pokłócił z chłopakami czy coś w tym stylu.
W końcu przerwa. Wyszedłem z sali od matemtyki i po kierowałem się do miejsca gdzie powinni być moi przyjaciele i mój chłopak.
Byłem już na miejscu. Jednak nie było Nicka.
--Może mu coś wypadło -powiedziałem
--No nie wiem stary, gdy wychodziliśmy z klasy poszedł w totalnie inną stronę- odpowiedział mi Dream
--Ale spokojnie Karl, teraz mamy lekturę jakąś przeczytać. Może poszedł wypożyczyć- dodał George
Gadałem z chłopakami, aż przerwa dobiegła końca. Może rzeczywiście mu coś wypadło, zresztą to nie była długa przerwa więc mógł uznać, że bez sensu już iść.
*time skip* długa przerwa
Ani razu dzisiaj nie wiedziałem Sapnapa. Martwię się o niego, chłopaki powiedzieli, że musi przez cały czas ogarnąć coś z ich wychowawcą. Widać, że kłamali bym się nie martwił, niestety dobrze ich znam i wiem, że kłamią.
Szliśmy po podwórku z chłopakami, nagle zobaczyłem Nicka razem z Sebastianem rozmawiających.
Pov:Sapnap
--Sebastian. Przepraszam, ale ja kocham Karla. Jesteś naprawdę supet, ale nie chce z tobą być- powiedziałem
Pov:Karl
Podszedłem do nich, Sebastian popatrzył na mnie jakby miał mnie zabić.
--Masz mi coś do powiedzenia Nick? - ...
--Przepraszam, musiałem pomówić z Sebastianem- odpowiedział
--Seba, dobrze wiesz, że cię nie lubię. Więc odwal się od mojego przyjaciela-...
--Karl przestań- powiedział Nick
Sebastian podszedł do mnie i szepnął mi do ucha.
--Dzisiaj po lekcjach, bądź dokładnie tutaj- powiedział i odszedł
Gdy Sebastian zniknął z naszego pola widzenia. Sapnap przytulił, jednak nie miałem zbytnio na to ochoty. Mimo wszystko oddałem przytulasa.
Cała reszta dnia minęła spokojnie, tylko jak z tym spotkaniem?
370słów ten miał być lepszy, ale uznałam że jak je podziele to będzie lepiej, Z Bogiem.
Następny możliwe, że będzie jutro.
CZYTASZ
Sweet Neighbor//Karlnap
Paranormal11-letni Karl traci mamę. On i jego ojciec po trzech latach udaje im się w końcu przeprowadzić z miasta które przynosi tylko złe wspomnienia. Przeprowadzają się do starej kamienicy, Karl również idzie do nowej szkoły. W której go gnębią, za to pozna...