Nathaniel pov:
30 marzec 2021, czwartek, 6:47
Obudziłem się i poczułem, że kogoś obejmuje. Spojrzałem na osobę obok mnie i zobaczyłem śpiącą Lily, wtuloną w moje ciało.
Musieliśmy wczoraj zasnąć podczas filmu. To było trochę nieodpowiedzialne, bo w każdej chwili mógł ktoś tu wejść.
Wziąłem do ręki telefon w celu sprawdzenia godziny i..
O kurwa.
Ona miała wstać dwadzieścia minut temu.
— Lily — szepnąłem.
— Mhm — mruknęła i mocniej się we mnie wtuliła.
— Wstawaj.
— Nie idę dziś do szkoły. Chodź spać — mówiła i dalej nie otworzyła oczu.
— Muszę zawieźć Charliego do szkoły — powiedziałem i zabrałem lekko rękę spod jej głowy, po czym wstałem.
— No ta, bo on jest ważniejszy. Zamknij drzwi jak będziesz wychodził, nie idę dziś do szkoły, przekaż Dylanowi, jak możesz — powiedziała i odkręciła się do mnie plecami.
Jest zła na mnie o to, że nie chce być jej ochroniarzem i dobrze o tym wiem. To znaczy to nie tak, że nie chce. Po prostu nie chce znów zepsuć naszych relacji i wolę zachować pewien dystans.
— Nie obrażaj się — powiedziałem.
— Mhm możesz już iść, bo jeszcze Charlie się spóźni do szkoły — odpowiedziała oschle.
Już nic nie odpowiedziałem tylko wyszedłem z jej pokoju. Skierowałem się do swojego ale usłyszałem dzwonek do drzwi, więc zszedłem na dół otworzyć.
— O cześć Nate. Jest Lily? — przyszedł Luke.
No ta, przecież się umówili do kina.
— Śpi. Powiedziała, że nie idzie dziś do szkoły — odpowiedziałem, a on wszedł do środka i poszedł od razu na górę.
Zamknąłem drzwi wejściowe i również poszedłem na górę. Drzwi od jej pokoju były lekko uchylone i widziałem jak leży w niego wtulona.
Tak jak we mnie przez całą noc.
Znów zjebałem.
Ścisnąłem ręce w pięści i wszedłem do swojego pokoju. Wyjąłem sobie ubrania na dziś. Czyli ciemnoniebieskie jeansy i jakąś czarną bluzę. Skierowałem się potem do łazienki i pierwsze co to umyłem zęby, założyłem wcześniej przygotowane ubrania a włosy ułożyłem tak jak codziennie.
Po wykonaniu tych czynności zszedłem z powrotem na dół, żeby zjeść jakieś śniadanie. Padło na płatki bo nie chciało mi się jakoś bardziej wysilać. O 7:30 na dół przyszedł Charlie.
— Możemy już jechać jak jesteś gotowy. — Popatrzył na mnie.
— Tak, chodź — odpowiedziałem.
Doszliśmy już do samochodu i jak ruszałem z podjazdu to widziałem, że on chce mnie o coś zapytać ale tego nie robi.
— O co chcesz zapytać? — odezwałem się.
— Co?
— No przecież widzę, że chcesz się o coś zapytać ale siedzisz cicho — odpowiedziałem a on chyba ze stresu zagryzł wargę.
CZYTASZ
I Don't Understand My Feelings
RomanceFRAGMENT Z KSIĄŻKI: "- Kim ty jesteś i czemu siedzisz w moim pokoju? - powiedziałam, a on zlustrował mnie wzrokiem, a mi w tym momencie się przypomniało że stoję przed nim w samej koronkowej bieliźnie, od razu podbiegłam do szafy i założyłam pierwsz...