26 czerwiec 2021, sobota, 15:27
Za tydzień jest wesele, a ja dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Na dobrą sprawę mogłabym nie brać nikogo, ale będą tam moi znajomi. Will idzie z Chrisem. Matt poznał Harper z równoległej klasy. Mojego wzrostu blondynka, zielone oczy. Jest miła, ale zdecydowanie wole Madison. Nie mam nic do niej, ale ona po prostu do nas nie pasuje. Jest nudna, nieśmiała, co jest normalne, tylko, że ona chce na siłę zwrócić na siebie uwagę tym. Luke idzie z Madison, ponieważ od dwóch tygodni są parą. Jake zabiera swojego najlepszego przyjaciela, który nie dostał zaproszenia. Lydia zdecydowała się iść z Jessem. Mogłabym wziąć Ethana ale on od pierwszego do siódmego lipca jedzie z Kiarą, swoją mamą i Levim na jakieś wakacje, a poza tym gdybym go wzięła to znów by to przyciągnęło jakieś podejrzenia. Harvey dostał zaproszenie, ale on powiedział, że nie przyjdzie bo nie lubi tego typu imprez.
Nie ukrywam, że chce iść z Nathanielem, ale on pewnie przyjdzie z kimś innym, a ja nie chcę go o to prosić i mu się narzucać. Każdy ma parę i będzie miał się z kim bawić, tylko ja przyjdę sama, jak zwykle. Nie powinnam być zła, ani nic z tych rzeczy, ale gdzieś w głębi duszy zabolało mnie, że Matt szukał na siłę kogoś i nie chciał iść ze mną. Odkąd pokazałam mu te zdjęcie zrobił się dla mnie dziwny. Po prostu oschły, albo wcale ze mną nie rozmawia.
Te wesele to będzie katorga i nie chcę iść na nie wcale.
— Tato muszę iść na te wesele? — zapytałam, chociaż i tak znałam odpowiedź.
— A nie chcesz? — Zmarszczył brwi, a ja pokręciłam twierdząco głową. — Dlaczego?
— Każdy mój znajomy ma z kim iść, oprócz mnie. Oni się będą bawić razem, a ja zostanę sama w kącie. — Jęknęłam niezadowolona.
— Mój świadek, ma syna mogę go poprosić żeby przyszedł z nim do nas jutro na obiad. Poznacie się i możecie iść razem. — Wzruszył ramionami.
— Nie, dzięki. Już wolę iść sama. — Wstałam i poszłam do siebie do pokoju, trzaskając drzwiami.
Usiadłam na podłodze i oparłam się o łóżko. Po chwili do pokoju wszedł Nate. Podszedł do mnie i usiadł obok.
— Co się stało? — zapytał.
— Nic — warknęłam.
— Powiedz co się stało.
— Nic. Wszystko okej — odpowiedziałam obojętnie.
— Czy ty choć raz możesz ze mną porozmawiać jak człowiek?
— Z kim idziesz na wesele? — zapytałam prosto z mostu.
— Nie wiem, zaproszę jakąś koleżankę. — Wzruszył ramionami. — A ty?
kurwa.
idę sama albo wcale.
byłeś moją ostatnią nadzieją Wilson.
— Sama. Jeśli w ogóle pójdę — mruknęłam pod nosem. Nawet nie byłam pewna czy słyszał.
— Jak to sama? — zapytał zdziwiony.
— Normlanie. A z kim niby mam iść? Matt idzie z Harper. Luke z Madison. Lydia z Jessem. Will z Chrisem. Ty z jakąś koleżanką. Ethan wyjeżdża na tydzień i nie będzie go na czas wesela. Harvey nie lubi takich imprez. Nie mam poza wami nikogo, więc idę sama.
CZYTASZ
I Don't Understand My Feelings
Storie d'amoreFRAGMENT Z KSIĄŻKI: "- Kim ty jesteś i czemu siedzisz w moim pokoju? - powiedziałam, a on zlustrował mnie wzrokiem, a mi w tym momencie się przypomniało że stoję przed nim w samej koronkowej bieliźnie, od razu podbiegłam do szafy i założyłam pierwsz...