Naruto czekał na Hinatę przebrany w zwykłe ubrania, nie posiadał kimono ani też jego fundusze nie pozwoliły mu na taki ubiór na dzisiejszy festiwal, ale nie był jedyny. Opierał się przy jednym ze stoisk ze smakołykami. Kotłowała się w nim zazdrość, a także niechęć przebywania na tym tegorocznym festiwalu która stworzyła się na widok wszystkich par którzy szczęśliwie kroczyli przed jego oczyma.
-N-Naruto-kun! - Hinata podeszła niepewnym krokiem do chłopka poprawiając swoje ułożone w luźny kok włosy.
Hinata postawiła dziś na białe kimono które uszyła jej siostra która była na prawdę zdeterminowana do uszycia stroju gdy usłyszała z kim wybiera się jej starsza siostra. Było proste, a na białej tkaninie widniały małe, fioletowe kwiaty. Kolor fioletowy również bazował jako bawełniany pas oraz opaska na włosach dziewczyny. Naruto stwierdził, że wygląda dziś na prawdę ładnie przez co Hinata o mało się nie wywróciła na swoich nowych drewnianych sandałkach.
Przechadzali się pomiędzy różnymi stoiskami w tłocznej i chaotycznej drodze w milczeniu. Po kilku minutach dziewczynę strasznie bolały stopy które obtarła przez nowe sandały których nigdy wcześniej nie ubierała, bo nie miała żadnej okazji. Milczała od dłuższego czasu, bo przecież nic wielkiego się nie dzieje, a nie chciała psuć tej chwili która była na prawdę piękna, ale chłopak zauważył jak chwiejnie i niezgrabnie chodzi. Postanowił zabrać ich w jakieś odludne i spokojne miejsce, aby mogła usiąść i odpocząć.
Zasiadli z dała od ludzi i hałasu który gromadził się w centralnej części miasta. Ławka przy drzewie na którym siedzieli była oświetlona lampą, a wśród nich napotkała się głucha cisza, w oddali słychać było tylko szczekanie psów oraz muzykę która była wygłoszona.
Z nieba zaczął prószyć śnieg, powoli lądując na ziemię, rozpuszczając się pod wypływem dotyku.
-Śnieg - mruknęła zafascynowana dziewczyna wystawiając swoje ręce.
Naruto spojrzał w niebo, a na jego twarzy pojawiło się kilka płatek śniegu które po chwili się rozpuszczały tworząc na jego policzkach plamy wody.
-Pięknie...- zachwyciła się Hinata gdy śnieg zaczął sypać coraz to mocniej i intensywniej.
Chłopak kiwnął głową, doprawdy wyglądało to bardzo pięknie. Śnieg jest najpiękniejszym zjawiskiem, to musiał przyznać. Grube płatki śniegu zostawały na jego ubraniach oraz włosach, a na dworze zrobiło się w sekundę chłodniej.
Naruto trochę odpłynął wpatrując się w płatki które spadały na jego kolana, na te nowsze i te starsze które próbowały już się już roztapiać.Hinata zauważyła brak obecności chłopaka przez co szturchnęła go lekko w rękę. Blondyn rozszerzył oczy i gdy spojrzał na dziewczynę nie wiadomo dlaczego przed jego oczami miał obraz Sasuke. Przetarł swoje oczy i ogłupiały spojrzał jeszcze raz...ten obraz był fałszywy, wręcz przybijający.
-Wszystko w porządku? - zapytała z troską dziewczyna trzymając palec na jego dłoni.
Naruto przypomniał sobie rozmowę z Iruką gdy tak wlepiał swoje ślepia w dziewczynę, a także jak Hinata wyznała mu swoją miłość. Dlaczego teraz sobie o tym przypomniał? Czy wcześniej tego nie pamiętał czy po prostu zbył to i zapomniał? Jej oczy były wypełnione troską, tak jak wtedy, dlatego teraz sobie o tym przypomniał?
-Hinata...ty cały czas na mnie czekasz prawda? - zapytał śmiało.
-Słucham?
-Czekasz, aż odwzajemnię twoje uczucia.
Hyuuga oniemiała, nie była gotowa, ani przygotowana na takie typu pytania, ale przełknęła ślinę, musiała być odważna.
-Ja...- zaczęła kuląc się - ja od zawsze na to czekałam... - powiedziała, a jej policzki zaczęły piec.
Ktoś to kocha, ktoś go potrzebuje. Ktoś...chce jego szczęścia...
Czy ta tak zwana nowa miłość mogłaby być właśnie teraz? Czy będzie w stanie pokochać Hinatę tak jak kocha Sasuke?
Nie wiedział, ale dlaczego nie miałby spróbować...skoro tylko tak miał porzucić swoje stare uczucia.Tylko czy te szczęście nie będzie sztuczne?
-Więc ten głupek w końcu je odwzajemni - mruknął niepewnie i pospiesznie.
Hinata się przestraszyła kiedy chłopak zaczął się do niej przybliżać.
Blondyn złapał dziewczynę za policzek i zbliżał się do niej coraz to bliżej, aż w końcu przystanął gdy jego wargi delikatnie stykały się z wargami swojej przyjaciółki. Odważnym ruchem połączył je w delikatny pocałunek który dziewczyna oddała po chwili zawieszenia.Nie było to coś niezwykłego dla chłopaka, nie czuł wtedy nic, a jednak usilnie chciał tej więzi z dziewczyną, aby tylko zapomnieć o swojej starej miłości.
Hinata...zostanie jego lekiem na osamotnione i bolące serce. Wiedział, że jego działania są egoistyczne, ale z drugiej strony dziewczyna darzy go uczuciem, a on postara się je odwzajemnić.
-N-naruto-kun...- jęknęła gdy po ich dla niej cudownym pocałunku którego od zawsze pragnęła przytulił ją do siebie, wręcz ściskał jej ramiona.
-Pozwól mi o nim zapomnieć - powiedział pod nosem tak, że Hinata tego nie usłyszała - Hinata, czy ty sprawisz, że będę mógł być szczęśliwy? - zapytał cicho zamykając oczy.
-Zrobię wszystko - złapała go za plecy, jej najskrytsze marzenie właśnie się spełniło, Naruto odwzajemnił jej uczucia, przyjął je do siebie.
Zaczyna swoją nową drogę.
Więc dlaczego czuł niepewność?
Dlaczego jego serce nadal tak strasznie cierpiało, czy na to jeszcze potrzeba czasu? Zapewne bardzo długiego jak mówił jego nauczyciel, aż jego serce wypełni się nową miłością.Naruto wtulony w dziewczynę wpatrywał się w grube płatki śniegu spadające na ziemię. Nie czuł się dobrze, był zagubiony, nie wiedział czy na pewno jego nowa droga jest tą dobrą i właściwą, jego serce było kompletnie zamglone.
CZYTASZ
My, połączone dusze | SASUNARU
FanfictionSasuke wraz z Naruto po swojej walce, zmęczeni i wyczerpani, ledwo żywi po odbytej krótkiej rozmowie wpatrywali się w niebo, oboje nie chcieli przerwać tej ciszy pomiędzy nimi, rozmyślali nad swoimi uczuciami skierowanymi ku sobie chcąc wypowiedzieć...