🌙30

703 39 10
                                    

- Więc za zwycięstwo, panno Cabello - uśmiecham się szeroko, stukając o siebie kieliszki. Dziewczyna nieśmiało odwzajemnia mój gest i spogląda mi w oczy. Widzę w nich ulgę, ale zarazem strach oraz poczucie winy. 

- Za zwycięstwo.

Wzdycham cicho, choć żadne słowa pocieszenia nie przychodzą mi na myśl. Upijam kilka łyków szampana, mając nadzieję, że chociaż on rozluźni nieco atmosferę. Camila idzie w moje ślady i wkrótce kieliszki stają się puste. Kiedy sięgam po butelkę, dłoń brunetki nakrywa moją.

Zerkam na nią. Wygląda na zdenerwowaną i niepewną. Marszczę brwi, ujmując delikatnie jej policzek. Brązowooka pośpiesznie się we mnie wtula, układając głowę na moim obojczyku. Stoimy tak przez chwilę, aż chrząka cicho i zaczyna całować powoli moją szyję oraz linię szczęki. Przymykam powieki, pomrukując przy tym.

Moje reakcje zachęcają ją chyba do dalszych działań, bo w jednej sekundzie opadam na łóżko, a dziewczyna siada na mnie okrakiem. Układam dłonie na jej biodrach i przyciągam ją bliżej do siebie. Łączę nasze usta w spragnionym pocałunku, stopniowo pozbywając się ubrań.

- Chcę to zrobić z tobą - sapie cicho i wbija mi palce w ramiona. Skomlę, przerzucając ją po siebie. Brunetka uśmiecha się zachęcająco, na co nakrywam jej usta swoimi.

Całujemy się przez dłuższą chwilę, podczas gdy dłonie Wędrują po ciałach, odkrywając coraz to nowe ścieżki. Naznaczam ją czułym dotykiem najszczerszej miłości, jaka płynie prosto z mojego skostniałego serca. Biorę w posiadanie, co moje, po raz pierwszy przyznając sama przed sobą, że naprawdę kocham tę dziewczynę. Szczerze i prawdziwie. Bo to właśnie ona przywróciła resztki mojego człowieczeństwa.

Pieszczę delikatnie piersi brunetki, ssąc i liżąc, zostawiając na skórze czerwone ślady miłości. Ta wygina się w łuk oraz ciągnie mnie za włosy. Przyjemność miesza się z bólem, gdy niemal boleśnie wolno dociska biodra do moich. Ociera się, próbując być jak najbliżej. Podciągam się nieznacznie do góry i sięgam do szafki po prezerwatywę. 

- Jesteś pewna? - muskam lekko jej usta. Cabello obejmuje mnie nogami w talii i wczepia się niczym koala. 

- Tak, zrób to, proszę - sapie między drobnymi pocałunkami. 

Zakładam szybko zabezpieczenie i lokuję się pomiędzy jej udami. Wyczuwam sporą ilość soczków w miejscu, gdzie krocze dziewczyny stykało się z moim podbrzuszem. Uśmiecham się lekko, przejeżdżając główką po łechtaczce. Drga pode mną, wypychając bardziej biodra.

Biorę głęboki wdech i najostrożniej jak potrafię, wsuwam się w nią delikatnie. Ciasna dziurka od razu opina się na moim członku, wchłaniając go głębiej. Camila natomiast wbija mi palce w ramiona, a nasze tęczówki się krzyżują.

Nie spuszczam z niej wzroku, przekazując tym samym, że jestem, że nic jej nie grozi i że może czuć się bezpieczna w moich ramionach. Patrzymy sobie w oczy, gdy powoli zaczynam się poruszać. Siła tego spojrzenia nakłada na moje serce ogromne brzemię, którego nie sposób wytłumaczyć.

Biorę w posiadanie osobę, którą w tak krótkim czasie zdążyłam pokochać najbardziej na świecie. Odtąd stałyśmy się jednością. Jednym ciałem i jednym duchem. Jej spojrzenie jasno mówi "należę do ciebie", a moje odpowiada jej tym samym. Łącząca nas więź umacnia się jeszcze bardziej. Ty jesteś moja, ja twoja i nikt nigdy nie będzie w stanie tego zmienić.

- Lo, ja chyba zaraz dojdę - jęczy cicho, na co przyśpieszam ruchy i masuję dodatkowo jej łechtaczkę.

- Dojdź dla mnie, kochanie - skomlę i łapię z nią wspólny rytm. Moje pchnięcia stają się coraz bardziej chaotyczne, kiedy fala przyjemności wypełnia mi podbrzusze. 

Penis drży z podniecenia, gdy mięśnie pochwy zaciskają się na nim i mocniej go stymulują. Brunetka wygina się w łuk, a orgazm przejmuje władzę nad jej ciałem. Poruszam się jeszcze przez chwilę, niedługo później sama spuszczając się w gumkę.

________________
Kochanie, to już 11 miesięcy odkąd jesteśmy razem. Chciałabym więc zadedykować ten rozdział Tobie, nam. Musisz wiedzieć, że opisane emocje Lauren to również moje emocje. To właśnie czuję, kiedy się kochamy. Gdy jesteś blisko wszystko inne przestaje mieć znaczenie i jesteśmy tylko my. Dziękuję Ci za to, że naprawiłaś moje serce, którego każdy jego kawałek jest teraz wypełniony miłością do Ciebie. Bez Ciebie wszystko traci blask i nie ma sensu. Dopiero przy Tobie czuję, że żyję. Już nie mogę się doczekać, aż uczcimy to jutro ❤️❤️ Kocham Cię, @nattom0204 💕 To wszystko dla Ciebie, księżniczko 🦄🖤

Niebo mi daj || Camren FF || ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz