Rozdział 11

107 7 1
                                    

Kto oglądał Permission to dance on stage? Jak wrażenia?

===================================================

Wstałam o 12:00. Ubrałam się w dresy i zeszłam na dół.

Eric: Już się bałem, że coś się stało. - Powiedział, jak tylko mnie zobaczył.

HyeMi: Tak się zdarza, gdy jestem zbyt zmęczona.

Eric: Mówiłaś coś innego.

HyeMi: Nie chciałam wracać do domu, niestety Zico czyta ze mnie jak z otwartej książki. - Westchnęłam.

Eric: Rozumiem, zapraszam na śniadanie. - Zaczęliśmy jeść razem śniadanie. - Tak pojedziesz na koncert?

HyeMi: Coś nie pasuje?

Eric: Pytam się, bo najpierw chcę pojechać do wytwórni, a stamtąd pojedziemy na koncert.

HyeMi: A do wytwórni, o której chcesz jechać?

Eric: Zaraz jak zjemy.

HyeMi: To muszę się przebrać. - Zjadłam szybko śniadanie i wzięłam leki. - Zaraz wracam, tylko się przebiorę. - Pobiegłam do swojego pokoju. Muszę w końcu wypakować ubrania z walizki. Wyciągnęłam z niej czarną bluzkę i bordową spódniczkę, udało mi się znaleźć rajstopy. Przebrałam się, założyłam trampki i wzięłam marynarkę oraz torebkę, po czym zeszłam na dół.

Eric: Będę musiał mieć na ciebie oko.

HyeMi: Nie ma takiej potrzeby. - Wyszliśmy z domu. Po kilku minutach byliśmy w wytwórni.

Eric: Muszę pójść do jednego zespołu, zaraz wrócę.

HyeMi: Będę w twoim studiu. - Poszłam do studia, gdzie włączyłam komputer, nie miałam żadnego pomysłu, więc zaczęłam klikać w losowe dźwięki.

Eric: Nie masz pomysłu?

HyeMi: Niestety. - Wzięłam czystą kartkę i przeniosłam się na sofę. Eric usiadł na fotelu.

Eric: Przez te twoje losowe dźwięki, całkiem ciekawa melodia wyszła.

HyeMi: Powiedziałabym, że bardziej ballada jako ost do serialu.

Eric: Zgodzę się z tobą. - Zaczął coś robić z melodią. Po chwili otworzył melodie. - Teraz jest gotowa.

HyeMi: Wykorzystaj ją kiedyś.

Eric: Na pewno to zrobię. - Każdy z nas pogrążył się w swoich myślach. Eric zaczął tworzyć nową melodię, a ja próbowałam wymyślić słowa piosenki. Tak nam zleciało kilka godzin.

S: Przyniosłam wasze zamówienie.

Eric: Dziękuję. Zupełnie zapomniałem. - Odebrał od niej torebki z jedzeniem.

S: Nie ma za co smacznego.

HyeMi: Dziękujemy. - Uśmiechnęłam się do niej, a Eric podał mi jedną z torebek.

Eric: Jak zjemy, musimy wychodzić. Smacznego.

HyeMi: Dziękuję. - Zjedliśmy i chwilę później zebraliśmy się do wyjścia. Nim się obejrzałam, byliśmy pod wejściem. Podałam osobie sprawdzającej bilety, a ona zawołała ochroniarz.

Ochroniarz: Zaprowadzę was na wasze miejsca. - Poszliśmy za nim na sam początek siedzeń.

Rhys: HyeMi? Wyglądasz niesamowicie.

Dream/ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz