Rano obudził mnie budzik. Ubrałam się w czarny dres i spakowałam ubrania na zmianę, po czym wyszłam z pokoju.
Eric: Gotowa na cały dzień tańca? - Zapytał mnie Eric, jak tylko zeszłam na dół.
HyeMi: Nie za bardzo. - Cholernie się nie wyspałam.
Eric: Jak będziesz źle się czuć, to po prostu odpuść i powiedz dla nauczyciela. Będę co jakiś czas do was zaglądać.
HyeMi: Nic mi nie będzie. - Zjadłam śniadanie i wzięłam leki.
Eric: Zbierajmy się już.
HyeMi: Nie zrobiłam drugiego śniadania.
Eric: Podrzucę ci je później.
HyeMi: Niech ci będzie. - Wyszliśmy z domu, po 10 minutach byliśmy pod szkołą, na parkingu zauważyłam Jaya otoczonego wianuszkiem dziewczyn.
Eric: Ma powodzenie. - Nic na to nie odpowiedziałam, po prostu wyszłam z samochodu. Podbiegła do mnie Lucy.
Lucy: Hej, doszła do was nowa osoba?
HyeMi: Tak, nazywa się Jay. - Lucy pokiwała głową.
Lucy: Wyjdziemy po zajęciach na zakupy.
HyeMi: Jeśli tylko będę w stanie to, czemu nie.
Lucy: A czemu masz nie być.
HyeMi: Dziś mamy tylko zajęcia taneczne jakieś 6 godzin plus przerwy. - Westchnęłam.
Lucy: To decyzje podejmiemy po zajęciach. - Pokiwałam głową.
HyeMi: Do potem. - Pożegnałyśmy się i każda poszła w swoją stronę. Weszłam do szatni, gdzie jeszcze nie było żadnej dziewczyny. Zostawiłam torbę i wyszłam na salę taneczną, gdzie również nikogo jeszcze nie było. Zaczęłam się rozciągać.
Logan: Jak zawsze pierwsza na sali. - Usiadł obok mnie.
HyeMi: Ty również wcześnie się tu pojawiasz.
Alex: To przez ciebie, zazwyczaj pojawiamy się ostatni.
HyeMi: Niby czemu.
Max: Dziewczyny dalej knują jak się ciebie pozbyć.
HyeMi: Wydaje się wam.
Jack: Witam was, dziś chcę, byście dobrali się w 7-osobowe zespoły i stworzyli choreografię do piosenki, jaką wam wybiorę. Ostatnią godzinę poświęcimy na przedstawienie tego. Ocena z tego będzie najważniejsza, także nie obijajcie się, powodzenia.
Rhys: HyeMi jesteś z nami.
HyeMi: A mogę się nie zgodzić?
Rhys: Nie.
Rodrigo: Brakuje nam jednej osoby.
Jay: Mogę ja do was dołączyć? - Wyrwał się z uścisku blondi.
Alex: Czemu nie.
Logan: Dostałem piosenkę. - Podał nam tytuł, każdy z nas ją znał. Przeszliśmy na koniec sali i zaczęliśmy myśleć nad układem. Do końca 1 lekcji mieliśmy połowę układu. Chłopacy wyszli na przerwę, a ja zatańczyłam raz jeszcze układ i dodałam coś jeszcze.
Jay: Całkiem fajny krok. - Myślałam, że wszyscy już wyszli. - Zatańczysz jeszcze raz? - Pokiwałam głową. Dołączył do mnie Jay.
Alex: Podoba mi się to. Wasza dwójka będzie tańczyć w środku.
Rhys: A mi nie.
Max: Nie narzekaj.
Rodrigo: Zatańczmy to, co już mamy. - Westchnęłam i ustawiłam się na środku.
Max: Jak myślicie, pozwoli nam wystąpić wcześniej?
Logan: Nam się raz to udało.
Jay: Może na koniec postawmy na improwizacje?
Alex: Mogłoby, być to dobre.
HyeMi: Jak i ryzykowne.
Jay: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Rodrigo: Udało mi się to załatwić. Jak zatańczymy, możemy iść do domu.
Jack: To, jak chcecie zatańczyć?
Max: Tak. - Westchnęłam, byle wytrwać do końca piosenki. W połowie czułam, że dalej nie dam rady, nie wiem, jak udało mi się dotrwać do końca.
Jack: Improwizacja na końcu była ryzykowna, ale wam wyszło, dostajecie najlepszą ocenę, możecie... - Straciłam przytomność, ktoś mnie złapał, nim upadłam na podłogę.
![](https://img.wattpad.com/cover/293046670-288-k87632.jpg)
CZYTASZ
Dream/ Min Yoongi
Teen FictionKontynuacja książki Utracona kuzynka/ Min Yoongi (Druga część Utracona kuzynka/ Min Yoongi)